Strona 1 z 1
derealizacja ? :(
: 28 lutego 2011, o 23:01
autor: cojest
Cześć jestem nowy na forum i mam problem i pytanie
Problem jest taki ze popalalem trawke i dwa dni po paleniu dostalem napadu jak to okreslili na pogotowiu paniki. Bo wezwala do mnie rodzina karetke bo sie dusilem i bylem przerazony. Ale to minelo i juz sie nie pojawia ale za to zostalo mi poczucie ze stracilem swoje wlasne ja

to jest sraszne mam uczucie ze patrze na swoje rece i sa one jak nie moje wlasne az dziwie sie ze moge nimi poruszac

Bardzo mnie to przeraza tego na pogotowiu nie mowilem ani nikomu bo sie boje ze zwariowalem. Ale od wczoraj czytam to forum i przyznaje poczulem ulge. Ale teraz pytanie co dalej minie mi to samo? czy musze sie leczyc u psychiatry??
-- 28 lutego 2011, o 23:03 --
- Uczucie utraty tożsamości, często ma się wrażenie że nie wiemy kim jesteśmy (bardzo to przeraża)
- Wrażenie, iż nogi i ręce są nam doczepione, logicznie wiemy że są nasze, ale patrzymy na nie i mamy wrażenie jakby nie były
- Przy poruszaniu kończynami odczuwamy lęk, bo czujemy jakbyśmy nie my te ruchy wykonywali
- Mamy czasem wrażenie i czujemy się jak roboty, albo jakbyśmy byli już martwi, a tylko mózg pracował
mam dokladnie te objawy czyli mam depersonalizacje czy derealizacje co jest gorsze?
Re: derealizacja ? :(
: 28 lutego 2011, o 23:26
autor: add
Jak po ziole to dobrze, dużo szybciej Ci minie niż u tych którzy mają nie po używkach. Pewnie przeraża Cię ten stan pod wpływem tego typu substancji - to bardzo trudny lęk, najlepszym sposobem wydaje mi się jest po prostu zapomnieć o tym że kiedykolwiek paliłeś i skupić się na czymś innym. Psychiatra może dać Ci leki które znacznie pomogą, ale myślę że to nie jest konieczne, jeśli nie masz ataków paniki 24h na dobę.
Co do derealizacji czy depersonalizacji ciężko powiedzieć co jest gorsze, mnie osobiście bardziej przerażała depersonalizacja, większość osób pewnie derealizacja.
Re: derealizacja ? :(
: 28 lutego 2011, o 23:31
autor: Wojciech
Podpisuje sie pod tym co napisał kolega add. Dla nie tez gorsza byla depersonalizacja a mialem obie i derealizacje i ta druga. po prostu jej objawy sa bardziej przerazajace jak dla mnie. To co ty opisujesz to depersonalizacja czyli obcosc siebie. Ja tez bym toszke odczekal pod warunkiem ze nie bedziesz nakrecal tego. Czyli nie zaczniesz szukac chorb do tego pasujacych i tak dalej. Mozliwe ze ci to minie samo ale troche czasu musi uplynac. A jakbys nie dawal rady i bylo bardzo to silne to idz wtedy do psychiatry.
Re: derealizacja ? :(
: 28 lutego 2011, o 23:34
autor: cojest
Dzięki za wyjaśnienie to duzo dla mnie znaczy. Jak na razie to się bałem że zwariowałem ale dzięki bogu istnieją takie miejsca gdzie można dowiedzieć się co to jest. Pisałem na innym forum dla palaczy to powiedzieli że to może być choroba psychiczna i wtedy zaczalem szukać.
Na razie zaczekam bo może to jeszcze to popalanie mnie trzyma i zdecyduję co dalej. To prawda ataków paniki już nie mam i lęków jako takoch też nie. Tylko tą depersonalizację i lekki strach co będzie dalej. Bedę starał się nie nakrecać

THX ;p
-- 28 lutego 2011, o 23:37 --
Jeszcze dodam ze nie pale zbyt czesto ale zawsze przy paleniu mialem taki jazdy ale to bylo wtedy zabawne tylko ze teraz dostalem ataku paniki i zaczal sie ten dziwny stan i zostal na dluzej
Re: derealizacja ? :(
: 28 lutego 2011, o 23:42
autor: Wojciech
Ja tez dostalem lękowych stanów i depersonalizacji po trawce więc wiem o czym mówisz. Tak czasem niestety bywa, że u niektórych tak się to konczy

Ale jak takie objawy masz jak pisałeś to nie jest to żadna choroba psychiczna i nawet niw czytaj o niej gdyby takie cos strzeliło ci do głowy. Ja tak kiedyś jak zaczałem chorować zrobiłem i to był olbrzymi bład bo nakreciłem lęki i dostałem porzadnej nerwicy.
Re: derealizacja ? :(
: 1 marca 2011, o 12:50
autor: COKOL
cojest ja tez po trawie i mam prawie to samo co ty a do tego derealizacje czyli dziwnie widze wszystko dookola. Ja jestem z warszawki a ty? mam to od 2 tygdoni ale jakos daje rade tylko ze bylem u lekarza i dostalem xanax ktory mam brac przez 2 tygdonie dla sprawdzenia czy sie cos poprawi. dzis lykam wieczorem pierwsza bo mam lyknac przed noca.
Re: derealizacja ? :(
: 1 marca 2011, o 14:40
autor: Frida
Może jakiś gówniany towar dostałeś, u nas o to nietrudno. Ja jak paliłam w Amsterdamie tamtejsze, to było super, luz, milutko. A to polskie ,mieszane z niewiadomoczym, od razu miałam potworne jazdy, lęki i takie tam. Co prawda derealizacji dostałam dużo później i w innych okolicznościach. Ale radzę, rzuć to. Jak raz tak Ci się zrobiło, to na pewno stanie się kolejny.
Re: derealizacja ? :(
: 1 marca 2011, o 20:08
autor: Darek
no to chlopaki ja tez mam to od trawy...ale to prawda te towary coraz czesciej sa do niczego i mieszane z jakims gownem

ja dostalem taka nauczke ze juz tego nie chce nawet widziec a co dopiero jarac czy brac

derealizacja i depersonalizacja to straszne gowno nic gorszego jak dotad mnie nie spotkalo
Re: derealizacja ? :(
: 2 marca 2011, o 09:20
autor: Paweł87
Widzę że jest nas więcej po ,,bad tripach''. Coś jest na rzeczy że ostatnio nas przybywa. Niesamowcie pocieszające są słowa add że mamy większą szansę na przełamanie tego. I z tego co widzę większość ludzi którzy w to popadli nie byli nałogowymi palaczami marihuany. W moim przypadku średnio 3 razy na rok. O trzy za dużo. Uczucia które przeżywamy widzę są zbliżone, prawie takie same jak podczas palenia. Tylko tam to było śmieszne, zabawne i niezwykłe. Teraz mamy to uczucie z mieszanką solidnej porcji lęku i już tak fajnie nie jest. Da się to przezwyciężyć, czytałem posty ludzi z którzy z tego wyszli.
Moim sukcesem przez te dwa miesiące jest zmniejszenie napadów paniki. Nie są już takie mocne i odczuwalne i przybierają mniejszą formę. Problemem jest to, gdy już wychodzę na prostą to dopada mnie epizod depresyjny, który potrafi wyrwać wszelkie emocje i sprowadzić na dno. To jest zabawne, w tym momencie cała uwaga się skupia na tym uczuciu, zapominając o D/D. Ogólnie wygląda to na błędne koło: stany derealizacja/depersonalizacja --> stany depresyjne --> rzeczywistość. Brak równowagi i stabilizacji. Na razie co najwyżej udało się poluźnić to koło.
Re: derealizacja ? :(
: 2 marca 2011, o 19:50
autor: add
Dziwne jest właśnie to że ludzie mają głównie po marihuanie, a nie np. po ecstasy czy kwasach. Ja niedawno spróbowałem dużo silniejszej substancji od zielska - 2c-e silny psychodelik, miałem co prawda silną derealizację, lęk i różne schizy ale jak przestało działać po 6 godzinach to czułem się zupełnie normalnie, nie nastąpił żaden nawrot derealizacji. Pewnie ma to związek z tym że THC i jego metabolity długo sobie leżą w naszym organizmie i wolno się uwalniają.
Re: derealizacja ? :(
: 2 marca 2011, o 21:18
autor: Paweł87
Czytałem nawet że THC zalega głęboko miedzy kręgami szyjnymi i to sporo czasu. Czy może jeszcze oddziaływać? Ciężko powiedzieć.
Ten stan minie szybciej czy później. Nie da się ukryć że rozbudziliśmy nerwicę lękowa, na którą wyleczenie potrzeba czasu. Uzbroić się w cierliwość.
Ja ogólnie walczę bez leków, od tygodnia wspomagam się dziurawcem i ziołami. Czuje poprawę w porównaniu z początkiem choć czasem jest naprawdę ciężko.
add
Małe pytanko, udało cię wyjść z D/D (ogólnie to nerwicy) po marihunie przy pomocy leków (benzo?,SSri?|) Miałem wizytę u psychiatry jednak odmówiłem leków (benzo) ale coraz bardziej myślę nad ich pomocą.
Re: derealizacja ? :(
: 3 marca 2011, o 14:33
autor: add
Tak, brałem sertralinę w dawcę 150mg dziennie to po miesiącu nie miałem już lęków i funkcjonowałem tak jak wcześniej. Ale czułem się po tym trochę jak robot, bez uczuć więc odstawiłem z czym miałem problem. DD minęło ale różne nerwice nadal mam, tak jak miałem. Benzo nie ruszaj bo się nauczysz z tym żyć i będzie ciężko odstawić.
Re: derealizacja ? :(
: 4 marca 2011, o 12:00
autor: Paweł87
Dzięki add za informacje. Niezewykle cenne i cieszę się że jeszcze wpadasz na forum zaburzonych.
Pewne jest że sięgnę po leki, wczoraj miałem epicentrum depersony z derealizacją. Do tego jakby zawroty głowy i siekło mnie lękiem. Nie wiedziałem gdzie uciekać. Dzisiaj dzień z mocną deralizacją i myślami ,,jak fatalnie się czułem''. Czasami czuję się silny, a czasami zwali z nóg.
Zapytam o Zoloft, seroxat, parogen.
Re: derealizacja ? :(
: 4 marca 2011, o 14:00
autor: Katie
Ja biorę Parogen od wczoraj. Za jakiś czas opowiem o efektach.

Jak na razie czuję senność, lęki się zwiększyły i głupie myśli samobójcze ale ponoć na początku brania leków objawy się nasilają. Muszę poczekać zatem kilka tygodni...
Re: derealizacja ? :(
: 4 marca 2011, o 15:27
autor: Paweł87
No to Katie wytrwałości życzę. Na pewno ci pomoże i czekamy na pozytywne efekty. Ja w poniedziałek rozpocznę branie leków po wizycie u lekarza.