Derealizacja i depersonalizacja
: 8 lutego 2011, o 12:59
Witam, wszystko wskazuje na to, że mam derealizacje (która zmienia się, chyba mija - ale nie jestem pewien) i depersonalizację (z tym już gorzej).
Na samym początku nie wiedziałem co się ze mną dzieje, byłem u wielu lekarzy - wczoraj, po kilku dniach wyszedłem wreszcie ze szpitala.
Nie będę opisywał tutaj tej samej (a na pewno bardzo podobnej) historii, którą już nie raz czytaliście w tematach innych osób, czy sami doświadczyliście.
Jedno jest pewne mam D/D - chce z tego wyjść i wierzę, że wyjdę.
Mam na tyle siły i motywacji, a właściwie determinacji.
Mam plany, ambicje i postawione cele - które chce zrealizować.
Wyjdę z tego, czytałem na forach internetowych, że jest to możliwe.
Zebrałem już trochę informacji na ten temat, teraz szukam jakiegoś konkretnego psychiatry, który ma już z tym doświadczenie.
I który pokieruje mnie dalej na psychoterapie, którą chyba jednak muszę mieć - sam nie dam sobie z tym rady.
Dlatego, że wszystko to, jest na tle nerwicowym, depresyjnym i lękowym - po prostu nie dawałem sobie już rady i wysiadłem.
Teraz chce zacząć terapie, wyjść z tego cholerstwa jak najszybciej i wyjechać na studia.
Czy ktoś z Was nie zna może jakiegoś konkretnego psychiatry i psychoterapeuty, psychologa z woj. Podkarpackiego.
Wierzę, że dam radę - sporo siły pojawiło się, w momencie kiedy przekonałem się, że nie umarłem.
I co ważne - nie boje się tego stanu, choć sam nie wiem jak to możliwe. Czuje strach i lęk, ale w momencie kiedy mówię sobie "spokojnie, to tylko kwestia czasy i pracy nad samym sobą" - on mija.
Chce zaplanować terapie: spotkania, sport, zajęcia itd.
Tylko muszę mieć najpierw jakiegoś dobrego psychiatrę, żeby pokierował dalej.
Na samym początku nie wiedziałem co się ze mną dzieje, byłem u wielu lekarzy - wczoraj, po kilku dniach wyszedłem wreszcie ze szpitala.
Nie będę opisywał tutaj tej samej (a na pewno bardzo podobnej) historii, którą już nie raz czytaliście w tematach innych osób, czy sami doświadczyliście.
Jedno jest pewne mam D/D - chce z tego wyjść i wierzę, że wyjdę.
Mam na tyle siły i motywacji, a właściwie determinacji.
Mam plany, ambicje i postawione cele - które chce zrealizować.
Wyjdę z tego, czytałem na forach internetowych, że jest to możliwe.
Zebrałem już trochę informacji na ten temat, teraz szukam jakiegoś konkretnego psychiatry, który ma już z tym doświadczenie.
I który pokieruje mnie dalej na psychoterapie, którą chyba jednak muszę mieć - sam nie dam sobie z tym rady.
Dlatego, że wszystko to, jest na tle nerwicowym, depresyjnym i lękowym - po prostu nie dawałem sobie już rady i wysiadłem.
Teraz chce zacząć terapie, wyjść z tego cholerstwa jak najszybciej i wyjechać na studia.
Czy ktoś z Was nie zna może jakiegoś konkretnego psychiatry i psychoterapeuty, psychologa z woj. Podkarpackiego.
Wierzę, że dam radę - sporo siły pojawiło się, w momencie kiedy przekonałem się, że nie umarłem.
I co ważne - nie boje się tego stanu, choć sam nie wiem jak to możliwe. Czuje strach i lęk, ale w momencie kiedy mówię sobie "spokojnie, to tylko kwestia czasy i pracy nad samym sobą" - on mija.
Chce zaplanować terapie: spotkania, sport, zajęcia itd.
Tylko muszę mieć najpierw jakiegoś dobrego psychiatrę, żeby pokierował dalej.