Strona 1 z 1

czy wiecie od czego uciekacie

: 10 marca 2015, o 09:55
autor: pannanikt
Do ozdrowieńców. Jak w temacie. Udało Wam się dotrzeć do tego od czego uciekaliście włączając DD? Czy po prostu wyszliście z tego i nie oglądacie się za siebie? Ja mam bardzo nawrotowy/przewlekły charakter DD, więc muszę zrozumieć co mnie w te DD pcha. Ta konfrontacja jest przypuszczam niezwykle trudna, ale bez niej DD wraca jak bumerang. Jako dziecko przeżyłam nagłą przeprowadzkę z innego kraju do nowego miejsca jakim jest Polska i moi rodzice w ogóle ze mną o tym nie rozmawiali, przy czym atmosfera przeprowadzki była dość dramatyczna i problemy socjoekonomiczne trwały kilka lat zanim się tu jakoś ułożyliśmy, uczucie zagubienia, obcości, inności, wstydu. No i jako nastolatka wywaliłam DD pełną gębą i tak do dziś. Puszczając DD muszę się konfrontować z uczuciami, które wymieniłam dwa zdania wcześniej. Moja psychika średnio ma na to ochotę;) Ale DD tez powodują te uczucia, więc jest trochę pat.

czy wiecie od czego uciekacie

: 10 marca 2015, o 13:55
autor: April
Ja mam podobnie jak Ty, nawrotowy charakter DD i na przestrzeni lat zauwazylam, ze generalnie uciekam od problemow zycia codziennego, trudnych decyzji, oczywiscie dzieje sie to wtedy kiedy sie tego wszystkiego za duzo nazbiera :? Ja zreszta mam taka umartwiajaca sie nature, jak nie mialam/nie mam powodow do zmartwien to czuje sie zle, wydaje mi sie, ze jest za dobrze, tak nie moze byc, nie wolno mi byc szczesliwa, bo cos sie stanie. Pierwszy epizod DD mialam po wielu miesiacach trwania nerwicy lekowej (ataki paniki, agorafobia itp.), a kolejne juz w nieco innych okolicznosciach, wlasnie wtedy kiedy mam do podjecia jakies trudne decyzje albo kiedy problemy dnia codziennego mnie po prostu przytlaczaja mam tendencje do uciekania w DD, stalo sie to poniekad moim nawykiem, ale dopiero teraz, po znalezieniu tego forum, poznalam mechanizm i mam swiadomosc tego co sie ze mna dzieje :roll: Wczesniej myslalam, ze TO sie po prostu dzieje i nie mam na to zadnego wplywu.

czy wiecie od czego uciekacie

: 14 marca 2015, o 10:16
autor: pannanikt
April,
też tak mam, że uciekam od podejmowania decyzji i zazwyczaj kończy się do silnym DD, zauważyłam to. I też jest to nawyk. Może nawet nieświadoma wymówka - no przecież nie mogę podjąć decyzji bo wszystko jest takie nierealne... Mam silne tendencje do prokrastynacji, czyli odwlekania wszystkiego w nieskończoność, od umycia naczyń, załatwienia opłat, papierów w urzędzie po decyzje życiowe, zawodowe, m a s a k r a.

czy wiecie od czego uciekacie

: 15 marca 2015, o 03:29
autor: condor
U mnie akurat DD sie zaczelo od ataku paniki po grzybkach i trwa bo sie w to wkrecilem. Ale teraz sie powoli wykrecam juz z tego :)