Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Mam taka sprawe bo mam odrealnienie w sumie nie jakies ogromne, natrectwa bardziej ale ostatnio mam tez tak ze cos robie i w ciagu dnia nachodzi mnie taki jakby obraz myslowy mentalny ktory daje mi emocje i wspomnienia z sytuacji wstecz ale one sa niezwiazane z tym co robie obecnie.
Czasem mam to raz dziennie czasem pare dni wogole a czasem ze 4 razy dziennie. Czy ktos tak mial i czy to jest adekwatne tez do zaburzen lekowych?

Jaknajbardziej tak, wiele osób z tego forum miało to co opisujesz. W DD to bardzo częsty objaw. Koleżanka Miesina na pewno się w tej kwestii wypowie.

Mechanizm jest ciągle ten sam: UMYSŁOWA ANALIZA W CELU DOSZUKIWANIU SIĘ ZAGROŻENIA + PRZEMĘCZENIE UMYSŁU. mentalne obrazy świadczą właśnie o tych dwóch rzeczach.

Pozdrawiam.

Wypowiadam sie jak najbardziej obrazy są rzeczą naturalną w tym stanie, u mnie było tak ze im większy lek i napięcie to było ich więcej i mocniejsze. O poczatkach nie mówię bo to był armageddon obrazy nieźle dawały w kość, moja rada- absolutnie nie wchodzić w analizy tych obrazów, nie doszukiwać sie w nich " a może po coś mi sie to przypomniało" , one nie mają nic do powiedzenia, nie wolno ich sluchac ani analizować, mają sb trwać jak natrety wtedy mijają.

Dzieki mistrzowie W kazdym razie kiepskie odczucie, siadam do kompa a ty uczucie jak rozmawialem z siostra dwa dni temu. Od razu w glowie czai sie mysl ze sie we lbie przestawia xd

Pół biedy jak jest to obraz z tego sie działo 2 dni temu, gorzej jak walnie czymś ze snu, sprzed pół roku np wtedy sie dopiero pieprzy we lbie.

Norma Mialem tak nie raz, faktycznie jak nie wiadomo co to jest to mozna spanikowac ostro. Ja po tym wpadlem w spraqwdzanie czy normalnie jestem w terazniejszosci czy przeszlosci

darekp pisze:Mam taka sprawe bo mam odrealnienie w sumie nie jakies ogromne, natrectwa bardziej ale ostatnio mam tez tak ze cos robie i w ciagu dnia nachodzi mnie taki jakby obraz myslowy mentalny ktory daje mi emocje i wspomnienia z sytuacji wstecz ale one sa niezwiazane z tym co robie obecnie.
Czasem mam to raz dziennie czasem pare dni wogole a czasem ze 4 razy dziennie. Czy ktos tak mial i czy to jest adekwatne tez do zaburzen lekowych?

ja mam tak często coś jakby daja vu i wspomnienia .

Nie będę zakładać nowego tematu bo ten chyba pasuje do tego o co chciałabym zapytać.
Ja od kilku dobrych dni mam takie coś jakbym analizowała moją przeszłość, ALE-UWAGA- taką z przed chwili..
np. siedzę i idę coś zrobić i wtedy często obraz/myśl o tym co robiłam przed tym jak tu przyszłam. (czyli wtedy np. siedziałam) do tego czasami myśli typu jak się czułam co myślałam przed chwilą z porównaniem do tego jak się czuje i co myślę teraz. To dla mnie bardzo męczące bo wiem, że to normalną rzeczą nie jest..
Nie chcę doprowadzić tego do jakiegoś natręctwa bo jak na razie jest to męczące, ale daję rade gdy się na czymś próbuje skupić lub powtarzam sobie "żyj tu i teraz" Przez to wszystko robią się kolejne myśli - jakbym żyła w jakiejś iluzji nie w rzeczywistości tylko w jakimś czasie nieokreślonym.. logika w 100% zachowana, ale i ona jest zaburzona przez moje chore myśli, które mówią, że logiki w tym wszystkim nie ma.. ja potrafię tylko opisać i powiedzieć jak się czuję i co myślę, ale ZERO w tym mnie i moich uczuć -tak jakbym mówiła o kimś innym bo ja to wszystko tylko wiem, ale nie czuję tej spójności - too akurat doprowadza mnie do ogromnego smutku i bezradności bo nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Dodatkowo jeszcze tylko zapytam czy takie skupianie się na czymś, robienie czegokolwiek może wydawać się dla mnie sztuczne..? jakbym robiła to na siłę albo na pokaz dla samej siebie.. chcę zmieniać nawyki - czyli ciągłe analizy i myślę, że to co robiłam kiedyś normalnie może teraz wydawać się takie sztuczne, bez wyrazu, bez emocji (których w ogóle nie mam) nawet sztuczne jest to, że myślę o czymś innym niż dd/nerwica itp..

Po prostu od napiecia, niepokoju, watpliwosci czlowiek moze miec takie odczucia wzgledem siebie, i analize lekowa do tego.
Ze wszystkim trzeba sobie radzic tak samo, to jest wynik zaburzenia, analizy lekowej nie mozna watpic ze to pewnie cos innego, ze nie minie bo wtedy bedzie tak wkolo. Wiem po sobie ze tak bylo.
Wierzyc w mechanizmy, wierzyc w analize lekowa i robic na przekor temu czyli masz dziwne mysli? Smiej sie z nich, analizujesz co robilas przed chwila iz aczynasz sie tego bac? To na sile analizuj to wkolo aby sie nie bac, pokazac sobie ze to ni zlego.
I wierzyc, jeszcze raz mowie wierzyc ze to mechanizmy lekowe i dzieki wiedzy wiedziec ze to ma sens bo dzieki temu to minie.

Nie mozna robic tak ze jest smutek, przygnebienie i od razu, co robic, jak sobie z tym radzic, no bo jak? tak samo jak zawsze, dopoki watpliwosci nie odejda, dopoki nie bedziemy byle gowna interpretowali jako byle gowno a nie chroby czy inne cuda.

A co do samego tematu bo ja jestem w sumie jego autorem to mnie te obrazy z przeszlosci, jakis wydarzen, pojawiajace sie nagle minely juz, nie przychodzi to do mnie, bylo to u mnie od zaburzenia, jak mi sie poprawilo to to przeszlo.

Temat w sumie dla mnie, ja doswiadczam bardzo duzo dejavu oraz naglych wspomnien z wydarzen sprzed krotkiego czasu lub dluzszegp. Na poczatku psychiatra sie dziwil ale pozniej mowil ze zasiegnal porady i ze takie objawy przy nerwicach.leku moga sie spokojnie zdarzac, zreszta czytalem ze ludzie maja przy zwyklym stresie rozne filmiki z przeszlosci w glowie, wiec po prosut to mozliwe.
tylko majac nerwice jak taki obraz przyjdzie to czlowiek jest zaraz mokry ze strachu i tu jest problem bo potem tym zyje i mysli ze jest pewnie chory.

Też mam te obrazy wywołują one u mnie jeszcze większy lęk,dd i stany depresyjne. np czytam książkę lub sprzątam a tu jeb myśl P tym jak 2lata temu byłam z rodzicami na cmentarzu, jak byłam na spacerze ze sw pamięci dziadkiem i uczucie nicości zaczęło mi dogryzac i zaraz większą dd ii wręcz nawal tych obrazów coraz to nowszych i gorszych coraz bardziej wpedzajacych w nicość. Macie rację że najgorzej jest je analizować bo wtedy czuje ze dd rośnie bardzo,koncentracja spada do zera bo mózg skupia się na obrazach a ja tak jakby wciagam sie w ten wewnetrznt swiat co skutkuje myslami samobojczymi i depresja. Od niedzieli to mam i od wtorku biorę Benzo bo wytrzymać nie mogę i czuje ze mi mózg eksploduje lub w kaftanoe wywioza albo jakiejś psychozy dostane

Nie bierz na to benzo tylko zrozum ze tak jest na poczatek przy zaburzeniach. Jak benzo bedzie brala od razu jak tylko objaw bedzie dziwny i nie sprObujesz go zrozumiec, to potem bedziesz przy kazdej okazji brala benzo.