Brak Lęku, odczuwanie emocji.
: 21 czerwca 2014, o 20:12
Witam, mam 15 lat, borykam się z D/D od 9 marca do teraz. Mam kilka pytań, ale zanim do nich przejdę opowiem, chwilę o swoim D/D jak się zaczęło.
Po 2 letnim paleniu marihuany, w pewnym momencie zaczęły się problemy z moim wychowaniem, rodzina poukładana tylko ja byłem jakby ewenement.Wagary, codzienne palenie marihuany, byłem bardzo obeznany w tym temacie, zawsze czułem się po tym świetnie, moje towarzystwo było na pograniczu lat 16/18. Miałem bardzo wielkie ego, aczkolwiek dla przyjaciół byłem osobą uprzejmą, miła, kochającą, troskliwą, odkąd choruje na D/D Uwielbiam zajmować się psychologią, na co-dzień zajmuje się Tworzeniem podkładów.24 Lutego wyjechałem do młodzieżowego ośrodka socjoterapii, pierwsze 2 tygodnie były udane, kiedy przyjechałem do domu na przepustkę dnia 7 marca następnego dnia miałem urodziny, które obchodziłem z towarzystwem przy skręcie.Natomiast po tej 2 tygodniowej przerwie faza była nieco inna niż powinna zbyt ostra, czekałem tylko aż mi przejdzie, wracając w ten dzień do domu, nadal będąc w tym stanie siedząc przed laptopem, poczułem się na chwilę tak ciężko, wstałem i momentalnie myślałem, ze umieram, doznałem mocnego szoku w sobie. Po chwili stan przeszedł, ale od tamtej pory nie czulę się normalnie.Wyjeżdżając do ośrodka, któregoś dnia przed zaśnięciem, pojawiła się myśl, jak to jest, że ja myślę, od tamtego momentu strasznie ta myśl mnie prześladowała, tydzień później poczułem się strasznie nie realnie, szukałem co mi może być, aż w końcu trafiłem tutaj. .-Poczucie nierealności, nie czułem własnego ciała, odczuwałem ciągły lek, myśli-Jak to jest, ze ja myślę, jak to jest ze ja jestem sobą, a nie kimś innym(Bardzo straszna myśl), kiedy patrzyłem na człowieka w mojej głowie było tylko, co to jest za człowiek, ma jakieś oczy, jakieś po doszywane uszy, w ogolę był kimś bardzo dziwnym dla mnie, falujące przedmioty, i przede wszystkim totalne oderwanie od własnych myśli, ręce doczepione, z nogami tak nie było na szczęście, także, nie występowały myśli kim jestem ruszam ręką, ponieważ potrafiłem sobie na to racjonalnie odpowiedzieć, ale występują myśli strasznie nie racjonalne, typu a co jak te ściany potrafią mówić, a co jak już dawno nie żyje i to jest to życie po śmierci, myśli są natrętne, ale wiem, że są nie możliwe potrafię wkręcić sobie każdą chorobę, ale po paru dniach godzinach, zdaje sobie sprawę, ze na to nie choruje. A teraz tak prawie od półtora miesiąca, nie odczuwam lęku nie ma go w ogóle, sporadycznie występuje w sferze somatycznej u mnie w żołądku (porównanie jakby motylki przy zakochaniu, tylko w sposób negatywny). Odkąd posiadam D/D odczuwam emocje, nie miałem ich zaniku, dzisiaj dręczy mnie już tylko: Jak to jest, że ja widzę pełny obraz jakieś przedmioty, a nie widzę własnej twarzy, nadal bardzo dziwny człowiek. Mam kilka pytań-Czy to normalne, że mogłem przestać odczuwać lęk, a cierpieć nadal na D/D, Czy to co się teraz dzieję może wpłynąć w przyszłości na mój ośrodkowy układ nerwowy, skąd się bierze już tylko lęk somatyczny i czy to możliwe, że odczuwam emocje, a nadal choruję na D/D.Jeżeli napisałem nie tutaj gdzie potrzeba, to prosiłbym o przeniesienie.
Po 2 letnim paleniu marihuany, w pewnym momencie zaczęły się problemy z moim wychowaniem, rodzina poukładana tylko ja byłem jakby ewenement.Wagary, codzienne palenie marihuany, byłem bardzo obeznany w tym temacie, zawsze czułem się po tym świetnie, moje towarzystwo było na pograniczu lat 16/18. Miałem bardzo wielkie ego, aczkolwiek dla przyjaciół byłem osobą uprzejmą, miła, kochającą, troskliwą, odkąd choruje na D/D Uwielbiam zajmować się psychologią, na co-dzień zajmuje się Tworzeniem podkładów.24 Lutego wyjechałem do młodzieżowego ośrodka socjoterapii, pierwsze 2 tygodnie były udane, kiedy przyjechałem do domu na przepustkę dnia 7 marca następnego dnia miałem urodziny, które obchodziłem z towarzystwem przy skręcie.Natomiast po tej 2 tygodniowej przerwie faza była nieco inna niż powinna zbyt ostra, czekałem tylko aż mi przejdzie, wracając w ten dzień do domu, nadal będąc w tym stanie siedząc przed laptopem, poczułem się na chwilę tak ciężko, wstałem i momentalnie myślałem, ze umieram, doznałem mocnego szoku w sobie. Po chwili stan przeszedł, ale od tamtej pory nie czulę się normalnie.Wyjeżdżając do ośrodka, któregoś dnia przed zaśnięciem, pojawiła się myśl, jak to jest, że ja myślę, od tamtego momentu strasznie ta myśl mnie prześladowała, tydzień później poczułem się strasznie nie realnie, szukałem co mi może być, aż w końcu trafiłem tutaj. .-Poczucie nierealności, nie czułem własnego ciała, odczuwałem ciągły lek, myśli-Jak to jest, ze ja myślę, jak to jest ze ja jestem sobą, a nie kimś innym(Bardzo straszna myśl), kiedy patrzyłem na człowieka w mojej głowie było tylko, co to jest za człowiek, ma jakieś oczy, jakieś po doszywane uszy, w ogolę był kimś bardzo dziwnym dla mnie, falujące przedmioty, i przede wszystkim totalne oderwanie od własnych myśli, ręce doczepione, z nogami tak nie było na szczęście, także, nie występowały myśli kim jestem ruszam ręką, ponieważ potrafiłem sobie na to racjonalnie odpowiedzieć, ale występują myśli strasznie nie racjonalne, typu a co jak te ściany potrafią mówić, a co jak już dawno nie żyje i to jest to życie po śmierci, myśli są natrętne, ale wiem, że są nie możliwe potrafię wkręcić sobie każdą chorobę, ale po paru dniach godzinach, zdaje sobie sprawę, ze na to nie choruje. A teraz tak prawie od półtora miesiąca, nie odczuwam lęku nie ma go w ogóle, sporadycznie występuje w sferze somatycznej u mnie w żołądku (porównanie jakby motylki przy zakochaniu, tylko w sposób negatywny). Odkąd posiadam D/D odczuwam emocje, nie miałem ich zaniku, dzisiaj dręczy mnie już tylko: Jak to jest, że ja widzę pełny obraz jakieś przedmioty, a nie widzę własnej twarzy, nadal bardzo dziwny człowiek. Mam kilka pytań-Czy to normalne, że mogłem przestać odczuwać lęk, a cierpieć nadal na D/D, Czy to co się teraz dzieję może wpłynąć w przyszłości na mój ośrodkowy układ nerwowy, skąd się bierze już tylko lęk somatyczny i czy to możliwe, że odczuwam emocje, a nadal choruję na D/D.Jeżeli napisałem nie tutaj gdzie potrzeba, to prosiłbym o przeniesienie.