takie tam dziwne rozkimny
: 30 maja 2014, o 23:31
Ej mieliście takie coś kiedyś, że baliście się być zdrowymi bo wtedy moglibyście "stracić kontrolę"i zupełnie ześwirować ? Bo ja na przykład jak czasem czuję się w miarę dobrze to taki jestem tym zajarany, że zaczynam odwalać różne bezmyślne głupoty z radości ( tak jakbym swiętował ;p ) i zaczynam sobie mówić "z czego się cieszysz, i tak jesteś popierdolonym świrem, pilnuj się". Mam wrażenie, że tylko jak jestem w depresji, czy tam w tym dd to potrafię trzeźwo myśleć. I jak tylko czuję się dobrze to zaraz sobie przypominam że jednak mam te pierdolone zaburzenia i że będę się mógł cieszyć tylko jak się z nich w 100% wyleczę, i jestem przekonany że nie wyleczę się nigdy, heh. A kontakty z ludźmi mi się też pojebały, moja dziewczyna nawet zauważyła że dziwnie się ze mną gada, a co dopiero pisze,i martwi się o to, tylko ja się kuźwa muszę przed odpisaniem zastanowić z 20 min co i jak odpisać i czego ona ode mnie chciała w swoim poprzednim sms-ie. I jak odpisać żeby jej nie zranić czasem, i żeby nie myślała że mam depresję czy dd, bo ludzie mają gorzej i nie chcę ją tym obarczać, i jak zrobić żeby to co piszę było miłe i nie-fałszywe, i jak nie wyjść na zboka, psychola, natręta, czy kuźwa tego chorego psych. I ostatnio strasznie często myślę o tym, że mnie może zdradzać, wiem że to tylko myśli ale kuźwa no ja sobie często myślę coś w stylu po co mam pokazywać że mi zależy skoro i tak mnie zdradzi bo nie jestem tak zajebisty i fajny, jak jej niektórzy jej koledzy. Masaakra... :/ dzisiaj się gapiłem 15 min na swoje odbicie w lustrze nie wiem czemu tak wgl, boję się pomyśleć czego to objaw, chociaż nawet już się w sumie nie boję tej schizofrenii, nie czuję takiego lęku jak wy tu opisujecie, tylko raczej taki niepokój, zresztą objawy mam różne w prącie. Noo i tak właśnie, gorszy dzień dziś był... :] Przynajmniej fajną nutkę obczaiłem na weekend, łapcie http://www.youtube.com/watch?v=kp1tuVG5Crs :3