Derealizacja?
: 28 kwietnia 2014, o 17:41
Witam,jestem tu nowa.
Postanowiłam dołączyc do Was bo mam pewien problem,ktory nawet nie wiem jak nazwac i co dalej robic:(
Mam 16 lat i od trzech miesiecy czuje sie fatalnie nie wiem co sie ze na dzieje
Otóz zaczelam na poczatku dostawac nocnych ataków,drgawek myslalam ze umieram.Dodatkowo przez kolejne noce budzialam sie z mysla i paniką "gdzie jestem,co sie dzieje".W dzien czulam bol w klatce piersiowej i ciagle napiecie,strach nie wiem przed czym.Trwalo to jakies 1.5 miesiaca.Przeszlo ale w glowie pozostalo straszne uczucie jakiejs szyby,blokady przed normalnym zyciem.Chodzilam po lekarzach bo towarzyszyl mi straszny bol glowy,lekarz stwierdzil migrene i odeslala do domu.Ja i tak wiedzialam ze to nie migrena tylko cos innego.Nastepie neurolog ktory stwierdzil napieciowe bole glowy i zapisal magbez i hydroksyzyne ktora i tak nic nie dala na ten bol i tą szybe w glowie.
Wracaja do tego dziwnego uczucia to czuje.sie odrealniona,calkowicie odcieta od uczuc,i od dawnej siebie
Nawet wlasne cialo wydaje sie byc jak kogos innego.Zadaje sobie pytanie czy to dzieje sie na prawde bo mam wrazenie ze to sen i sie obudze.
Mam chlopaka z ktorym jestem prawie rok i zauwazylam ze stal mi.sie obcy,ze wszystkie uczucia do niego wypalily sinie mige go sobie wyobrazic,nie mam swiadomosci ze z nim jestem.Wszystko jest tak dziwnie odemnie oddalone
Co to moze byc? spotkalam sie z pojeciem derealizacja ale nie mam.pewnosci czy to jest wlasnie to.W.srode mam wizyte u psychiatry i mam nadzieje ze mi pomoze,przepisze jakis lek na to codzienne piekło.
Przepraszam za ten chaos wypowiedzi ale nie moge sie skupic jak pisze.
Postanowiłam dołączyc do Was bo mam pewien problem,ktory nawet nie wiem jak nazwac i co dalej robic:(
Mam 16 lat i od trzech miesiecy czuje sie fatalnie nie wiem co sie ze na dzieje
Otóz zaczelam na poczatku dostawac nocnych ataków,drgawek myslalam ze umieram.Dodatkowo przez kolejne noce budzialam sie z mysla i paniką "gdzie jestem,co sie dzieje".W dzien czulam bol w klatce piersiowej i ciagle napiecie,strach nie wiem przed czym.Trwalo to jakies 1.5 miesiaca.Przeszlo ale w glowie pozostalo straszne uczucie jakiejs szyby,blokady przed normalnym zyciem.Chodzilam po lekarzach bo towarzyszyl mi straszny bol glowy,lekarz stwierdzil migrene i odeslala do domu.Ja i tak wiedzialam ze to nie migrena tylko cos innego.Nastepie neurolog ktory stwierdzil napieciowe bole glowy i zapisal magbez i hydroksyzyne ktora i tak nic nie dala na ten bol i tą szybe w glowie.
Wracaja do tego dziwnego uczucia to czuje.sie odrealniona,calkowicie odcieta od uczuc,i od dawnej siebie
Nawet wlasne cialo wydaje sie byc jak kogos innego.Zadaje sobie pytanie czy to dzieje sie na prawde bo mam wrazenie ze to sen i sie obudze.
Mam chlopaka z ktorym jestem prawie rok i zauwazylam ze stal mi.sie obcy,ze wszystkie uczucia do niego wypalily sinie mige go sobie wyobrazic,nie mam swiadomosci ze z nim jestem.Wszystko jest tak dziwnie odemnie oddalone
Co to moze byc? spotkalam sie z pojeciem derealizacja ale nie mam.pewnosci czy to jest wlasnie to.W.srode mam wizyte u psychiatry i mam nadzieje ze mi pomoze,przepisze jakis lek na to codzienne piekło.
Przepraszam za ten chaos wypowiedzi ale nie moge sie skupic jak pisze.