Sama depersonalizacja przy stresie?
: 9 kwietnia 2014, o 16:57
Witam, zglaszam tez ten temat psychologowi i bardzo prosze o odpowiedz.
Dzieki tej stronie wiem co mi sie robi od kilku juz lat a dokladnie wiem w koncu jak nazywaja sie moje odczucia a mianowicie depersonalizacja.
Tyle ze nie mam tego absolutnie caly czas, i nie mam przy tym wiekszych lęków, nie mam nerwicy. Ale za to co jakis czas jak np w pracy mam miec spotkanie i denerwuje sie jak wyjdzie. Albo mam cos zrobic bardziej stresujacego to chwile przed tym dopada mnie stan ktory opisala bym tak:
czuje ze wszystko sie jakby oddala ode mnie
emocje sa jakby za "sciana" niby sa ale niedostepne
moje ruchy sa dla mnie obce i nienaturalne
rece sa obce jakbym nie nadazala za nimi
moj glos tez brzmi obco, mowie ale nie czuje jakbym to ja mowila
moge wszystko widziec inaczej troche zaciemnione jakby wszystko bylo
nawet dzwieki wokol sa jakby sztuczne i ludzie ktorych obserwuje sa jakby inni, trudno mi okreslic jacy
Mam 28 lat i mam tak od czasow studiow kiedy balam sie egzaminatora i tak mi sie zrobilo na egzaminie. potem co jakis czas przy stresie mnie to nawiedzialo i tak jest do teraz. ostatnio mialam spotkanie w pracy i mocno mnie zlapalo i postanowilam sprawdzic czy to sa objawy normalne czy moze mam jakies problemy neurologiczne.
ale widze ze to jest depersonalizacja ktora moze przy stresie sie pojawiac okresowo? czy dobrze mysle?
po tym jak dana sytuacja przeminie stan ten schodzi i ja czuje sie normalnie.
Czy to oznacza ze ja za bardzo przezywam stresy? jak moge to zmienic?
pozdrawiam
Dzieki tej stronie wiem co mi sie robi od kilku juz lat a dokladnie wiem w koncu jak nazywaja sie moje odczucia a mianowicie depersonalizacja.
Tyle ze nie mam tego absolutnie caly czas, i nie mam przy tym wiekszych lęków, nie mam nerwicy. Ale za to co jakis czas jak np w pracy mam miec spotkanie i denerwuje sie jak wyjdzie. Albo mam cos zrobic bardziej stresujacego to chwile przed tym dopada mnie stan ktory opisala bym tak:
czuje ze wszystko sie jakby oddala ode mnie
emocje sa jakby za "sciana" niby sa ale niedostepne
moje ruchy sa dla mnie obce i nienaturalne
rece sa obce jakbym nie nadazala za nimi
moj glos tez brzmi obco, mowie ale nie czuje jakbym to ja mowila
moge wszystko widziec inaczej troche zaciemnione jakby wszystko bylo
nawet dzwieki wokol sa jakby sztuczne i ludzie ktorych obserwuje sa jakby inni, trudno mi okreslic jacy
Mam 28 lat i mam tak od czasow studiow kiedy balam sie egzaminatora i tak mi sie zrobilo na egzaminie. potem co jakis czas przy stresie mnie to nawiedzialo i tak jest do teraz. ostatnio mialam spotkanie w pracy i mocno mnie zlapalo i postanowilam sprawdzic czy to sa objawy normalne czy moze mam jakies problemy neurologiczne.
ale widze ze to jest depersonalizacja ktora moze przy stresie sie pojawiac okresowo? czy dobrze mysle?
po tym jak dana sytuacja przeminie stan ten schodzi i ja czuje sie normalnie.
Czy to oznacza ze ja za bardzo przezywam stresy? jak moge to zmienic?
pozdrawiam