czy mam derealizację?
: 26 stycznia 2014, o 12:36
Praktycznie odkąd pamiętam mam problem z chwilowymi brakami orientacji tzn. co jakiś czas pojawia się u mnie coś dziwnego (widzenie świata z jakgdyby innej perspektywy ) , czuję się wtedy normalnie, mam świadomość gdzie jestem co robię po co to robię, ale otoczenie które znam bardzo dobrze np. osiedle na którym się wychowałam gdzie każdy zakątek można powiedzieć, że znam jak własną kieszeń wydaje mi się obcym miejscem nwm wtedy gdzie musiałabym skręcić żeby dostać się np. do pobliskiego sklepu bardzo dziwne uczucie.Czasami trwa to krótko kilka sekund a nierzadko zdarza się ,że nawet minute, wtedy musze usiaść gdzieś na ławce albo przystanąć i udawać, że szukam czegoś w komórce i czekać aż mi to minie.Często ,,włącza" mi się to w domu i np. nie wiem wyobrażając sobie w myślach trasę jak dojechać do określonego miejsca, do którego normalnie bardzo dobrze wiem jak trafić.Nie mam natury pesymisty czasami łapią mnie gorsze dni dołki, mimo że mam znajomych kochająca mnie rodzinę często czuję się osamotniona, jak próbuje się komuś zwierzyć z mojego problemu wiem,że nikt mnie nie rozmumie.Za 2 miesiące bd pełnoletnia chcę przystąpić do kursu prawa jazdy ale się najzwyczajniej w świecie boję co będzie jak pojawi się to u mnie na drodze nie bd wiedziała gdzie skręcić ?
Robiłam sobie badania pod kątem neurologicznym tzn. rezonans magnetyczny, eeg głowy wyniki są dobre. Byłam kiedyś u pani psycholog z inna przypadłością (stresem, po rozwodzie rodziców nwm czemu wszystkim się stresują, występami publicznymi, głośnym czytaniem np w klasie, czy nawet czasami rozmową z kimś przez telefon np zarejestrowaniu się do lekarza) i wtedy psycholog stwierdziła u mnie nerwicę.Nic z tym nie robiłam czy takie długotrwałe stresy i nerwica mogły do tego doprowadzić, czy ktoś z Was ma podobnie, a dodam jeszcze że nie zauważyłam u siebie innych objawów związanych z derealizacją np (obraz wydaje się płaski, dwuwymiarowy, poczucie że świat stracił swój realizm czy widzenie świata jakby przez szybę itp.) Czy z tego można wyjśc, nwm już co robić to mi tak utrudnia życie jestem młodą, energiczną, radosną osobą a to i stresowanie się wszystkim powoduje u mnie załamania... 

