Prosze o Pomoc
: 28 sierpnia 2013, o 19:02
Witam mam do was pytanie odnosnie tej calej derealizacji ;d do tych , ktorzy to maja lub mieli ;d Wydaje mi sie ,ze mam to o czym mowicie ;d lecz dodam do tego pare innych swoich odczuc ;d Mianowicie na przelomie 27 lipiec-3 sierpien dziala sie u mnie bardzo nerwowa sytuacja, w pewnym momencie poczulem ,ze nic nie czuje , jakbym stracil wszystkie uczucia w tamtym momencie jakbym mial skoczyc z najwiekszej wysokosci np na spadochronie zrobilbym to bez problemu bo nie czulem strachu, leku nic , chodzilem przymroczony, czulem sie jakby za szyba, troche spanikowalem i myslalem o tym caly czas ,po 6 dniach w koncu dotarło do mnie ,ze myslac w ten sposob ciezko bedzie wyjsc z tego gowna. Zaczalem myslec pozytywnie i takjakby sie troche poprawilo , ta szyba jakby opadla , czulem sie swietnie itp, etc. Czulem dreszcze, ktorych wczesniej nie czulem. Jedank to byl chyba przeblysk jak to niektorzy to tutaj nazywaja! Teraz nie czuje sie jak na samym poczatku tej derealizacji. Fakt nadal jest mi trudno poczuc jakis dreszcz albo z czegos sie posmiac , ale to nie to samo jak potrafilem sie z czegos cieszyc dawniej. Ogolnie najlpeiej jest zaraz po tym jak wstane, jednego dnia z rana czuje sie dobrze a drugiego jakby to znowu we mnie siedzialo, dodam ,ze w nocy jest koszmarnie, pod wieczor prawie zawsze czuje ten brak uczuc! Najgorsze jest to , ze Nie czuje czy jestem zmeczony! Nie jestem w stanie okreslic tez czy sie wyspalem czy nie; d Nie czuje zmeczenia po prostu klade sie i usypiam. TO jest bardzo dziwne i chcialbym sie zapytac czy wy tez tak mieliscie badz macie. Czasami odczuwam jakies przyplywy euforii, w ktorych czuje sie swietnie ale szybko mijaja nie wiem czy to te przeblyski czy nie. Dodam ,ze mam 20 lat. Jestem chlopakiem; d Zawsze bylem normlany , mialem depresje swego czasu dosc silna, ogolnie nerwice tez mialem; d ale to w wyjatkowych sutyacjach , ktore tego wymagaly; d Tak zawsze czulem sie normlanie i nie wpajalem sobie czegos na sile d; Zylem wydaje mi sie wzglednie normalnie. Zauwazylem , ze moj poped seksualny jakby wygasl, jeszcze hmm 3 miesiace temu potrafilem sie wpatrzec w dziewczyne , ktora mi sie bardzo podobala dzis patrze sie na ladna dziewczyne i hmmm Nic nie czuje a to mnie martwi ;d Nie czuje leku przed ta derealizacja juz d; moze na poczatku, teraz juz sie przyzwyczailem i w gole prawie o niej nie mysle; d Ale czuje nadal ten brak uczuc w sobie; d Piszac to tez juz ta derealizacja mnie nie przeraza wcale ;d poczytalem troche na tym forum pare tematow jakies 3 tygodnie temu i stwierdzilem ,ze jakis lek przed tym nie ma sensu d; myslalem ,ze nie myslac o tym szybko da sie z tego wyjsc; d jednak to chyba nie jest takie proste ;d Chce dowiedziec sie ;d Czy podaczas derealizacji wiekszosc osob czuje brak posciagu emocjonalnego lub seksualnego do kogos czy to jest tylko w moim przypadku? ;d Nie jestem w stanie okreslic czy kogos lubie czy nie ;d o milosci juz nie wspomne. Fakt ,ze dawniej potrafilem sie zauroczyc w dziewczynie ;d dzis piszac smsy z fajna dziewczyna Nic nie czuje d; Nie interesuje mnie co ona robi itp d; jakby byla mi obojetna zupelnie ;d mam tego dosyc powolutku;d Ktos ma jakies rady ?