Derealizacja...?
: 26 grudnia 2012, o 00:59
Witam. mam 15 lat i mając około 10 pierwszy raz poczułam się odrealniona i miałam objawy nerwicy lękowej. wtedy jeszcze nie wiedizałam do konca co mi jest. Moja mama ma nerwicę lękową, i rozmawiała na moj temat ze swoim psychiatrą, który jej powiedzial, że na pewno też ją mam gdy opisała mu objawy. Podawała mi melisal, który mi pomogl na uczucie odrealnienia i nerwy, z czasem przestałam zwracać uwagę na to, że czuje sie jak we snie. Wtedy to nawet mi się głupio przyznać ale balam sie, że na prawde jestem we śnie i pomimo młodego wieku bałam sie tez zejestem chora psychicznie bo tego rodzaju pomysly sa nie normalne. trwalo to dosc dlugo ale dałam rade.. . A teraz przejdę do konkretów. Znowu mi wróciła ta okropna nerwica przy czym deralizacja. Bo to jest tak ze jak nachodzi mnie lęk to i od razu uczucie jak ze snu, jak bym była za szybą.. sami wiecie. I to jest dzwnne bo to jak by z tego powodu... właściwie do tej pory nie wiedzialam co to jest ta derealizacja i nie wiedziałam, ze to mechanizm obronny. Moze uczucie lęk przywolało wspomienia z dziecinstwa jak na prawde bałam sie ze to jakis sen? Bo znowu mi takie mysli towarzyszyły, znowu obawy o schizofrenie.. znowu panika strach.. miałam dość.. jak byli u mnie znajomi ogladalsmy film to nie moglam sie na nim skupic czułam sie tak wykonczona psychcznie i fizycznie.. ze myslalam ze nie dam rady wszytsko mi bylo mi obojętne, prrzytuliłam sie do swojego chlopaa i miałam ochote umrzeć, ale po filmie poslzismy sie przejsc.. nagle mnie poscilo jeszcze na dworze bylo mi bojetne czy na prawde jest nie prawdzwy swiat czy prawdziwy tylko 'odwalalam' z przyjaciolmi, a jak wrocilismy do domu to czulam sie normalnie dobrze byłam swiadoma ze to nie zaden sen. A teraz się własnie o siebie martwiłam bo nastepnego dnia znowu to okropne uczucie derealzacji.. dziwnie widziałam i te chore mylsli.. a wlasciwie jedna ''czy to na prawde jest jakis sen'' i starch ze na prawde moze tak byc albo ze skoro tak mysle to jestem chora na schize. Ogólnikowo mając derealizacje jestem swiadoma, ze to nie zaden sen ze to jest prawdziwe i wgl ale niie miesci mi sie w głowie skad ten swiat i wgl chociaz czytaja tutejsze wypowiedzi wiem ze to tez przy DD normalne. Ale głownie chodzi mi o to, ze mając DD moj stach co do tego ze to moze byc nie prawdzwe wydaje mi się prawdziwy jak bym na prawde sie tego bała, mam wrazeie ze zaczynam w to wierzyc. Boje sie tez, ze serio wariuje. Na ten moment juz nie odczuwam tak bardzo starchu ani lęku i mam wrazenie jakby uczucie derealizacji zmalalo bo bardzoo duzo poczytałam o tym na tej stronie co mnie uspokoilo. ale własnie nie pokoi mnie to jedynie ze tak jakby boje sie tego ze na prawde mozeto byc jakies ie prawdziwe ze zaczne sie tego bac i nie bd miala swiadomosci ze jest to jednak realne chocby w drobnym calu. Przeprasza za tę paplaninę ale głwonie moje lęki jak by na to się skladają w sumie gdy uspokojam się i mysle o czymś innym to za chwilę moja mysl 'co jezeli na prawde to mzoe byc sen' wydaje mi sie abusurdlana ale lekki stach jest w raz. w sumie nie wiem co konkretnie chciałam tu napisać.. tę moją dziwną myśl roziwnąc chyba.. bo to troszke nie pokojace a moze to przez młody wiek i własna głupote i wrazlwosc sama sobie nakręcam i wmawiam takie rzeczy ;dd a i zapomnialam dodac ze widze w miare normalnie, ale mam dziwne uczucie w głowie i m.in dlatego ta dziwnamysl bo jednak normanie sie nie czuje, troszkę jakby uwięziona.