Strona 1 z 1

Lęk

: 19 grudnia 2012, o 19:56
autor: Derealizacja
Widziałem się dzisiaj z kolegą, który również choruje na nerwice lękową. Z tym, że duży wpływ na jego zdrowie miały też narkotyki.
Opisał mi jak się czuje w stanie depersonalizacji i lęku - jak to odczuwa i powiem Wam, że nigdy wcześniej żaden opis, tak nie oddał tej choroby.

Powiedział coś takiego - teraz nie powtórzę tego dokładnie.

"czuje się tak, jakbym stał pośrodku ogromnego, zniszczonego, zrujnowanego miasta - jak po katastrofie nuklearnej, wszystkie budynki są doszczętnie zniszczone, ciemne, szare, jest surowa zima, zamarzam, śnieg zawiewa,
a ja stoję sam - po środku, nie ma tu żywej duszy, jestem sam - jest tylko cisza, ogromna pustka i lęk, zimno i lęk mnie paraliżuje, cały czas czuje na pięcie, jakby coś zaraz złego miało się stać - jednak nic się nie dzieje, dalej jest cisza - nie mogę nic zrobić - lęk, jest zasłoną realnego świata, w którym jest ciepło i życie. Racjonalnie - nie mam już żadnych powodów do odczuwania lęku - a jednak on, jak jedwabna zasłona, przysłania moje realne myślenie
"


Oddał to, jak sam kiedyś się czułem - kiedy jeszcze chodziłem do szkoły.
Nie było nic innego, jak tylko cisza, pustka, lęk i zimno.

Tak jak wcześniej pisałem, powoli żegnam się z forum - ale to dzisiejsze spotkanie z kolegą, nakłoniło mnie do napisania tematu - bo mam podobnie.

Nie mam już żadnych powodów do lęku - skończyłem szkołę, która kosztowała mnie najwięcej nerwów i powodowała najwięcej lęku.
Nie mam czym się martwić - mam mieszkanie, powinienem się cieszyć, że zdałem dobrze maturę i zacząć żyć - bez lęku.

A jednak siedzę tu na mieszkaniu - i czuje jakiś niepokój, cały czas.
Choć nie mam do niego żadnych powodów.

-- 19 grudnia 2012, o 20:04 --
Ale to pewnie dlatego, że jestem tu sam.

-- 19 grudnia 2012, o 20:05 --
Mieliśmy zacząć z chłopakami treningi, ale Szymek najwyraźniej olał sprawę - a w dwóch z Łukaszem, to już nie grupowa terapia.

Odp: Lęk

: 19 grudnia 2012, o 20:19
autor: ddd
stary lęki tez czesto jest tak ze nie mijaja nagle nawet jak skoncza sie te problemy ktore je mogly powodowac. daj sobie troche czasu w nowym lokum i wlasnie zacznij zyc z lekiem a on zacznie pewnie mijac. wszystko wydaje sie o wiele prostsze kiedy zaczyna byc lepiej :)

Odp: Lęk

: 19 grudnia 2012, o 20:21
autor: Derealizacja
No właśnie to chyba jest najważniejszą cechą lęku, że jest kiedy człowiek nie ma do niego żadnych realnych powodów.

-- 19 grudnia 2012, o 20:22 --
Idę na film.

Odp: Lęk

: 19 grudnia 2012, o 20:48
autor: qweasdzxc
Xanax, taki cichy pomocnik ;)

Odp: Lęk

: 19 grudnia 2012, o 21:02
autor: Derealizacja
Ja brałem hydro, jeszcze cichszy i taki hello kity trochę. ;)
Ale tak myślę, że to normalne - każdy człowiek jak wyjedzie do nowego miasta, się trochę boi - nie zna ludzi, miasta, sam siedzi na mieszkaniu.
Od 1 stycznia idę na siłownie, trzeba się ogarnąć - bo już jest na prawdę dobrze, żeby się teraz tylko nie cofnąć.

-- 19 grudnia 2012, o 22:38 --
Gorsze, że wraz z depersonalizacją przestałem wiedzieć - kim chce w życiu być, nie potrafię się określić co do studiów - kompletna pustka w głowie.