Strona 1 z 1

Wychodzenie z derealizacji

: 1 sierpnia 2023, o 12:34
autor: Kamilass
Witajcie. Jestem w trakcie leczenia od dwóch lat. Z nerwicy, leków, derealizacji dość mocno rozwiniętej. Jestem w terapii. Wspólnie z lekarzem zdecydowaliśmy ze możemy zacząć odstawiać leki, tym bardziej ze pragnę zajść w ciąże. Mam 32 lata. Czułam się na siłach. Bo mam co tydzień terapie, wiele rzeczy przepracowanych. Pogodziłam sie ze mam derealizacje, zaakceptowałam je. Przestałam z tym walczyć. Było mi dużo lepiej. Ostatnio miałam chwilowy koszmarny stan przez za szybkie schodzenie z leków. Minęło… Dzisiaj poszłam do biedronki na małe zakupy. Wchodzę, dużo ludzi. Od razu szumy w uszach, uszy zatkane wydawało mi sie ze prawie nic nie słyszę. Każdy szelest i chodzenie lodówek zaczęło strasznie mnie razić. Ciemność w polu widzenia. Ale dobra powiedziałam sobie w duchu, luz to tylko derealizacja, przejdzie. Przestałam napędzać karuzele strachu. I faktycznie stałam w kolejce i mi minęło. Kazałam sama sobie sie uspokoic. Nic nigdy mi sie nie stało. Strasznie meczy mnie to… są chwile takie jak te ze mam tego tak dość. Wkurza mnie to okropnie, musiałam sie wyżalić. Mam ogromna nadzieje na to ze nadejdzie dzień bez tego. Życzę wam dużo zdrowia i spokoju ducha ❤️