Życie do przodu z DD.
: 10 sierpnia 2022, o 18:42
Cześć.
Jakiś czas temu wstawiłem post o mojej sytuacji z DD i chciałbym dokonać aktualizacji. Udało mi się wreszcie bardziej zaangażować w życie, zaliczyłem dwa wolontariaty na festiwalach oraz dorwałem prostą dorywczą pracę. W międzyczasie cały czas uczęszczałem na terapię oraz brałem leki (brintellix, pregabalinę oraz kwetiapinę). Niestety, pomimo moich wysiłków od marca nie zanotowałem żadnych postępów z DD, + do tego często dalej dręczą mnie realistyczne sny. Boję się, że gdy taki stan utrzyma się dalej będę miał problemy z ukończeniem studiów, bo szczerze mówiąc to średnio wyobrażam sobie regularną naukę przy takich objawach jakie mam (powrót na studia mam w październiku). Zmieniłem tylko ostatnio brintellix na wenlafaksynę, do pracy dorywczej chodzę jak tylko się da (w terapii mam przerwę, do 16 sierpnia), ale nie wiem co mogę robić więcej, żeby jakoś progresować z DD.
Jakiś czas temu wstawiłem post o mojej sytuacji z DD i chciałbym dokonać aktualizacji. Udało mi się wreszcie bardziej zaangażować w życie, zaliczyłem dwa wolontariaty na festiwalach oraz dorwałem prostą dorywczą pracę. W międzyczasie cały czas uczęszczałem na terapię oraz brałem leki (brintellix, pregabalinę oraz kwetiapinę). Niestety, pomimo moich wysiłków od marca nie zanotowałem żadnych postępów z DD, + do tego często dalej dręczą mnie realistyczne sny. Boję się, że gdy taki stan utrzyma się dalej będę miał problemy z ukończeniem studiów, bo szczerze mówiąc to średnio wyobrażam sobie regularną naukę przy takich objawach jakie mam (powrót na studia mam w październiku). Zmieniłem tylko ostatnio brintellix na wenlafaksynę, do pracy dorywczej chodzę jak tylko się da (w terapii mam przerwę, do 16 sierpnia), ale nie wiem co mogę robić więcej, żeby jakoś progresować z DD.