Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Cześć Wam,

od dwóch tygodni wydaje mi się, że do mojej nerwicy lękowej/natręctw dokleiło się DD. Przeżywam piekło i tak się zastanawiam czy dlatego, że się sam nakręcam czy rzeczywiście to DD jest. Psychiatra powiedziała, że mam wziąć MOZARIN i przejdzie. Co myślicie ?

A i jeszcze jedno. Trwa to od dwóch tygodni. Zaczęło się tak, że obudziłem się jakby we śnie. To znaczy, że w głowie jeszcze sen, ale już oczy otwarte i ta sytuacja spowodowała, że wkręciłem sobie, że śnie na jawie. Oczywiście rozum mówi, że nie, ale emocje swoje i tak się zaczęło... Potem depersonalizacja doszła. Natomiast wydaje mi się, że w ciągu tych dwóch tygodni miewałem prześwity. To dobry znak ? Ile to może potrwać?

To tylko hipnagogi, pewnie coś Cię wybudziło i mózg nie zdąrzył się dostosować, bo był jeszcze w fazie REM

Pomoże twoja postawa i podejście do tego

SCIBEK849 pisze: ↑

28 grudnia 2021, o 18:58

Pomoże twoja postawa i podejście do tego

To znaczy ? Jeśli to objaw nerwicy lękowej to jeśli ustąpi lęk to pozbędę się dd ?

Zazwyczaj jesli lęk ustąpi to po jakimś czasie i DD mija

robmar pisze: ↑

28 grudnia 2021, o 17:56

Cześć Wam,

od dwóch tygodni wydaje mi się, że do mojej nerwicy lękowej/natręctw dokleiło się DD. Przeżywam piekło i tak się zastanawiam czy dlatego, że się sam nakręcam czy rzeczywiście to DD jest. Psychiatra powiedziała, że mam wziąć MOZARIN i przejdzie. Co myślicie ?

Nie chce straszyc, ale mi derealizacja i depersonalizacja nasilily sie po escitalopramie i go natychmiastowo odstawilem.

Wszystko tak naprawde zalezy od tego z czego bierze sie derealizacja i depersonalizacja, jesli to lękowe to trzeba leczyć lęki, jesli to co innego to trzeba leczyc co innego.