Strona 1 z 1

Wizyta u psychiatry - Post dla odburzonych nie wchodz jak nie chcesz sie nakrecic..

: 30 czerwca 2020, o 19:36
autor: PanDD
Cześć... dziś byłem na co dwutygodniowej wizycie u psychiatry.. Cały czas unikała tematu DD więc wkońcu zacząłem gadać jej tylko o tym... żeby wkońcu o tym ze mna porozmawiała...
Powiedziałem jej wcześniej że miałem mini DD 6 lat etc, i pytalem sie dlaczego to nie zeszło itp. To mi odpowiedziała że tak czasami jest po używkach i że moge to mieć do końca życia bo wiekszości to znika po paru miesiącach a ja powiedziałem jej że paliłem dopalacz....
Straciłem kompletnie nadzieje na wyzdrowienie... Co o tym myślicie? :(((

Re: Wizyta u psychiatry - Post dla odburzonych nie wchodz jak nie chcesz sie nakrecic..

: 30 czerwca 2020, o 21:36
autor: ddd
Historie ludzi, którzy z tego wyszli po dłuższym czasie świadczą o czymś innym. Tyle mogę o tym napisać, zresztą już pytałeś o to i bez wizyty u lekarki więc odp jest taka sama.

Re: Wizyta u psychiatry - Post dla odburzonych nie wchodz jak nie chcesz sie nakrecic..

: 1 lipca 2020, o 05:25
autor: PanDD
ddd pisze:
30 czerwca 2020, o 21:36
Historie ludzi, którzy z tego wyszli po dłuższym czasie świadczą o czymś innym. Tyle mogę o tym napisać, zresztą już pytałeś o to i bez wizyty u lekarki więc odp jest taka sama.
Tez sie pytalem czy moge miec jakies uszkodzenie mozgu itp to powiedziala ze nie , ja mam nerwice i hipochondrie na temat zaburzen nerwicowych i ze ja sobie ta derealizacje wkrecam bo jej sie zaczalem pytac dlaczego przez te 6lat nie widzialem ludzi kukiel, wszystko bylo realne mowi ze jest moim natrectwem myslowym i mam przestac to analizowac . Pytala sie czy nadal siedze na forach to powiedzialem ze tylko na tym. Podalem jej linka i powiedziala ze dobrze gadacie... I xe dlugo z lekow nie zejde