Strona 1 z 1

Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 03:55
autor: KKK123
Post miałam napisać kilka miesięcy temu, ale chciałam się upewnić, ze już mi minęła. ^^ Wiec derealizacje dostałam w sierpniu, tamtego roku. Był to efekt uboczny nerwicy której tez się nabawiłam kilka dni wcześniej. Jazdy miałam ładne. Ale powiedziałam sobie „nie mogę być taka do końca życia” i od razu zaczęłam wpisywać moje objawy w Google. 'xxdd (Pierwszy objaw był taki, ze po powrocie z polski do domu nie czułam się jak w domu, wiedziałam ze to moj dom, ale po prostu tego nie czułam, tak samo było jak wychodzilam na miasto, czy do pracy. :(( Chodziłam tymi drogami dzien w dzien, a czułam się jakbym szła pierwszy raz. Zaczęły się ataki paniki ( nerwica ), płacz (myslalam ze świruje), aż do do momentu, ze gdzieś wyczytałam, ze to jest derealizacja. Od razu jakby ten ciężar zleciał ze mnie, ale szumy w głowie i napięcie dalej pozostały. Mniej płakałam, ale dalej bałam się, ze mi tak zostanie do końca życia. Natrafiłam na to forum. Chyba wszystkie posty przeanalizowałem, jak z tym walczyć, etc. Zaczęłam od sprzątania domu. Dzien w dzien pomimo ze był czysty, sprzątałam go tylko po to by zająć czymś moje myśli, jadłam banany, dużo czarnej ok 82% czekolady by dopamina mi wskoczyła do góry. Zaczęłam chodzić znow do pracy(przez to wszystko 2 tyg siedziałam w domu) spotykać się z ludźmi i robic rzeczy których się bałam(przez nerwice i dd bałam się pic coca colę :hehe: :hehe: przez to, ze przez cukier serce mi będzie szybciej bić i ciach atak paniki murowany) pic alkohol i takie tam. Czułam powoli, ze odchodzi. Dalej dzien w dzien analizowałam czy dalej mam dd czy nie aż pewnego dnia zaczęłam się budzić i jakos samo to odeszło z mojej głowy, przestałam analizować i zaczęłam być znow szczesliwa. Aż w końcu po 2-3 miesiącach po ostrej walce z sama sobą derealizacja odeszła, a nerwica? Nad nerwica panuje jakos tam. Zdarzają się dni, gdzie jest ciężko, np na kacu, albo jak pociągnę buszka małego trawki, czasami przychodzą mi myśli, ze nigdy mi to nie przejdzie, ale zawsze sobie mówię „pamiętaj Kasia jak było na początku, teraz jest o wiele lepiej i będzie jeszcze lepiej” i to mi pomaga najbardziej. Wiecie dlaczego mi nie wraca dd i potrafię kontrolować nerwice? Ponieważ mówię sobie, ze raz już dałam rade to i dam drugi i trzeci :)

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 06:50
autor: RaXX
Gratuluję! Gdyby ktokolwiek kto dostaje D/D wiedział czym ono jest i jak się zachować to, myślę, że czas trwania skrócił by się z 3 miesięcy do 3 tygodni.
U mnie nawrót nastąpił półtora tygodnia temu, a dzięki wiedzy wyciągniętej z forum jak i własnego doświadczenia, wczoraj już czułem jedynie minimalne dd. Najważniejsze to nie tracić czasu na rozmyślanie, i poprostu żyć, będąc pozytywnie nastawionym i czerpiąc radość z każdej glupoty. DD mija tak szybko jak tylko ją naprawdę zaakceptujemy. ^^

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 16:05
autor: KKK123
Dokładnie ^^ :friend:

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 16:13
autor: usunietenaprosbe
Gratki, kiedys do Ciebie dołącze :D

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 16:18
autor: RaXX
Miałaś tak, wychodząc z derealizacji, że czułaś się jakbyś już jej nie miała ale nie wiedziałaś do końca czy to już to samo co było wcześniej czy jeszcze dd?
Mi powoli dd schodzi ale właśnie jestem w takim etapie że czuje się super ale jakby jeszcze derealka była i zawsze z rana jeszcze odczuwam dd a później już coraz mniej. Ciekawi mnie jak ty miałaś. :DD

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 18:57
autor: Celine Marie
Super,faktycznie osoby które mają to krótko i zaraz znajdą info jak z tego wyjść,wychodzą z tego raz dwa :)

PS .świetny kolor włosów :D

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 19:29
autor: mickey27
Fajne wieści! U mnie tak samo czyli z depersonalizacji i derealizacji ściągnąłem nienormalność i to że coś mi dolega i mi to nie przejdzie a zaburzeniem jeszcze kombinuje. Choć też idzie ku lepszemu ale już wolniej. Może dlatego, ze nerwica zawsze gdzieś tam była, pojawiała się znikała ale była. Tyle że skoro zniknęły mi takie objawy depersonalizacji i jest tak jakby ich wcześniej nie było to i nerwica musi odejść. To te same mechanizmy przecież. Jeszcze raz gratuluję słusznego podejścia

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 19:59
autor: schanis22
KKK123 . Gratulacje !!!

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 20:46
autor: KKK123
RaXX pisze:
3 czerwca 2019, o 16:18
Miałaś tak, wychodząc z derealizacji, że czułaś się jakbyś już jej nie miała ale nie wiedziałaś do końca czy to już to samo co było wcześniej czy jeszcze dd?
Mi powoli dd schodzi ale właśnie jestem w takim etapie że czuje się super ale jakby jeszcze derealka była i zawsze z rana jeszcze odczuwam dd a później już coraz mniej. Ciekawi mnie jak ty miałaś. :DD
W sumie zastanawiałam się czy już mi minęła, ale tak jak mówię pare dni/tygodni później całkowicie o niej zapomniałam. Czuje się prawie jak kiedyś, bo z nerwicy się jeszcze nie wyleczylam. Jak nerwica odejdzie to będę się czuła jak dawniej :)
Celine Marie pisze:
3 czerwca 2019, o 18:57
Super,faktycznie osoby które mają to krótko i zaraz znajdą info jak z tego wyjść,wychodzą z tego raz dwa :)

PS .świetny kolor włosów :D
Dokładnie, ja dość szybko znalazłam co mi dolega ponieważ nie umiałam ze sobą zyc. Pamietam moj chłopak specjalnie dla mnie przeczytał co to jest derealizacja i zaczął się mnie wypytywać czy tak i siak się czuje i to mi pomogło. Jak ręka odjął, pare tygodni później już nie miałam dd.

A dziękuje :lov: :friend:
mickey27 pisze:
3 czerwca 2019, o 19:29
Fajne wieści! U mnie tak samo czyli z depersonalizacji i derealizacji ściągnąłem nienormalność i to że coś mi dolega i mi to nie przejdzie a zaburzeniem jeszcze kombinuje. Choć też idzie ku lepszemu ale już wolniej. Może dlatego, ze nerwica zawsze gdzieś tam była, pojawiała się znikała ale była. Tyle że skoro zniknęły mi takie objawy depersonalizacji i jest tak jakby ich wcześniej nie było to i nerwica musi odejść. To te same mechanizmy przecież. Jeszcze raz gratuluję słusznego podejścia
Wiem, dlatego mam nadzieje ze nerwica tez w końcu odejdzie, nie liczę dni, tylko wiem, ze potrzebują więcej czasu, ponieważ jednak cały czas się stresuje. A tu zmiana pracy, przeprowadzka, kredyt na głowie i to tak leci...

schanis22 pisze:
3 czerwca 2019, o 19:59
KKK123 . Gratulacje !!!
Dziekuje :lov: super>

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 20:51
autor: mickey27
KKK123 pisze:
3 czerwca 2019, o 20:46
RaXX pisze:
3 czerwca 2019, o 16:18
Miałaś tak, wychodząc z derealizacji, że czułaś się jakbyś już jej nie miała ale nie wiedziałaś do końca czy to już to samo co było wcześniej czy jeszcze dd?
Mi powoli dd schodzi ale właśnie jestem w takim etapie że czuje się super ale jakby jeszcze derealka była i zawsze z rana jeszcze odczuwam dd a później już coraz mniej. Ciekawi mnie jak ty miałaś. :DD
W sumie zastanawiałam się czy już mi minęła, ale tak jak mówię pare dni/tygodni później całkowicie o niej zapomniałam. Czuje się prawie jak kiedyś, bo z nerwicy się jeszcze nie wyleczylam. Jak nerwica odejdzie to będę się czuła jak dawniej :)
Celine Marie pisze:
3 czerwca 2019, o 18:57
Super,faktycznie osoby które mają to krótko i zaraz znajdą info jak z tego wyjść,wychodzą z tego raz dwa :)

PS .świetny kolor włosów :D
Dokładnie, ja dość szybko znalazłam co mi dolega ponieważ nie umiałam ze sobą zyc. Pamietam moj chłopak specjalnie dla mnie przeczytał co to jest derealizacja i zaczął się mnie wypytywać czy tak i siak się czuje i to mi pomogło. Jak ręka odjął, pare tygodni później już nie miałam dd.

A dziękuje :lov: :friend:
a chlopak nie dostal dd od czytania? 'smil 'smil

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 3 czerwca 2019, o 20:56
autor: KKK123
mickey27 pisze:
3 czerwca 2019, o 20:51


a chlopak nie dostal dd od czytania? 'smil 'smil
Nie ^^

Re: Żegnaj derealizacjo.

: 25 lutego 2020, o 15:53
autor: kiki90
no i powiedzcie mi co zrobic z tym uczuciem jakby sie bylo gdzies indziej ,okropne to jest