Strona 1 z 1

Witam ponownie... Powrót D/D

: 24 maja 2019, o 18:15
autor: RaXX
Witam ponownie...

Chciałbym przedstawić wam moją sytuację, mianowicie 5 lat temu zmagałem się z silnym D/D, nerwicą lękową, do każdego objawu przypisywałem sobie choroby nowotworowe, uporałem się z D/D, nawet nie wiem kiedy to minęło.
Niestety, przedwczoraj jadąc samochodem z pracy, doznałem lekkiego ataku D/D. "Nic Takiego" - pomyślałem "Pewnie jestem zmęczony, muszę odpocząć" pomyślałem, nie myśląc jeszcze wtedy o D/D. Dzień się skończył, poszedłem spać, następnego ranka obudziłem się z lękiem i paniką, D/D powróciło, nagle, bez konkretnej przyczyny. Zacząłem odczuwać strach i lęk, że to znów mnie dopadło. Intensywność D/D ocenił bym na jakieś 70- 80%, nie jestem kompletnie odrealniony natomiast czuję D/D. Dodam nawet, że wczoraj pojechałem do kuzyna pomóc mu w remoncie, zajmując się pracą, kompletnie zapomniałem o D/D i nie czułem się wgl odrealniony, nie myślałem o tym, nie miałem odczucia lęku i strachu. Nawet nie wiem czy na tą chwilę D/D minęło czy poprostu nie zwracałem uwagi. Dodam również, że nauczony przeszłymi wydarzeniami, nie mam lęków że to choroba czy coś podobnego, po prostu boję się tego że D/D wróciło i czuję się nieswojo, stąd panika i lęk, że to znów wróciło, kiedy minie itp... Nie wiem kompletnie czym to D/D jest spowodowane i dlaczego się pojawiło, wiadomo, że mam pewne zmartwienia, jak każdy, natomiast wydawało mi się do tej pory że umiem sobie z nimi radzić... Może to przez to, że przejmuję się wieloma rzeczami i dosyć często dopada mnie panika. Na przykład mam wspaniałą dziewczynę, z którą jestem już ponad 2 lata, naprawdę świetnie nam się układa, lecz nadal mam lęki, że związek się rozpadnie, pomimo tego, że nic na to nie wskazuje, a sami tworzymy wspaniały związek. Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć, skąd to D/D, dlaczego powróciło, jak powstrzymać lęki związane z moją sytuacją i co powinienem zrobić w związku z nawrotem D/D?

Pozdrawiam was gorąco misiaczki cmok

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 24 maja 2019, o 18:29
autor: Klaudia55
Hej :) mam to samo od kilku dni, u mnie powrocilo tez bez przyczyny po kilku miesiącach.. sama cierpie na neriwce od okolo roku i zaczęło sie od dd wlasnie. Nie wiem, ja tlumacze sobie to ogolna "aura", pogoda, przemeczeniem.. tez mnie to gdzies tam jeszcze stresuje ale daje sobie czas i czekam po prostu na lepsze, na pewno nam przejdzie szybko i tak musimy tez myslec 😁 troche odpoczynku, witamin, czasu z bliskimi i bedzie dobrze

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 24 maja 2019, o 18:54
autor: tapurka
U mnie czasem DD wraca, nie jest takie silne jak kiedyś i trwa krócej, np co tydzień po kilka godzin. Jeżeli już kiedyś się z tym uporałeś, to stosuj te same zasady co wtedy, pewnie teraz będzie Ci łatwiej/szybciej się tego pozbyć. Przede wszystkim nie nadawaj DD uwagi, nie bój się tego, nie zajmuj ciągle tym myśli, odwracaj jak najczęsciej uwagę, staraj się żyć tak jak wcześniej.

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 24 maja 2019, o 19:56
autor: RaXX
@Klaudia55

Właśnie czytałem twój post, trochę się już uspokoiłem w związku z d/d ale wczoraj spanikowałem strasznie gdy obudziłem się ''na haju'' :D Może to spowodowało, że d/d się utrzymuje, gdyż czasami miałem powroty d/d ale znikały dosłownie po paru godzinach.
Czuję że też potrzebuje zapanować nad swoimi nieuzasadnionymi lękami bo być może to jest przyczyną powrotu.
Swoją drogą, czy możliwe jest, że skumulowany stres w związku z maturą, pracą do tego te nieuzasadnione lęki i zmęczenie może być przyczyną powrotu d/d?
Nie zamierzam drążyć tematu, bo wiem że to w niczym nie pomoże, natomiast pytam czysto teoretycznie, aby wyeliminować z życia czynniki odnawiające nawroty jakże wspaniałego stanu derealizacji XD

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 24 maja 2019, o 21:22
autor: Klaudia55
RaXX pisze:
24 maja 2019, o 19:56
@Klaudia55

Właśnie czytałem twój post, trochę się już uspokoiłem w związku z d/d ale wczoraj spanikowałem strasznie gdy obudziłem się ''na haju'' :D Może to spowodowało, że d/d się utrzymuje, gdyż czasami miałem powroty d/d ale znikały dosłownie po paru godzinach.
Czuję że też potrzebuje zapanować nad swoimi nieuzasadnionymi lękami bo być może to jest przyczyną powrotu.
Swoją drogą, czy możliwe jest, że skumulowany stres w związku z maturą, pracą do tego te nieuzasadnione lęki i zmęczenie może być przyczyną powrotu d/d?
Nie zamierzam drążyć tematu, bo wiem że to w niczym nie pomoże, natomiast pytam czysto teoretycznie, aby wyeliminować z życia czynniki odnawiające nawroty jakże wspaniałego stanu derealizacji XD
Na pewno przestarszenie sie w momencie dostania dd moze przedłużyć stan bycia w tym. Natomiast nie martw sie, ja wiem ze to trudne bo sama teraz troche walcze ze soba zeby funkcjonować dalej normalnie i sie nie wkrecac,ale wiem ze to minie i staram sie nie traktowac tego jako "wroga". Na pewno moglo nalozyc sie na to wiele czynnikow, tak jak mowisz stres itd. Staraj sie cos robic, zajmowac czas,spedzac go z bliskimi zeby nie rozmyslac za duzo o tym,mi to pomaga. I dawaj znac jak idzie :) damy radę:D

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 25 maja 2019, o 07:29
autor: RaXX
Wczoraj świetnie spędzony wieczór, kompletnie zapomniałem o d/d. Dziś rano wstaje ponownie z lękiem przed d/d, nie wiem jak się go pozbyć :/

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 25 maja 2019, o 09:06
autor: Klaudia55
RaXX pisze:
25 maja 2019, o 07:29
Wczoraj świetnie spędzony wieczór, kompletnie zapomniałem o d/d. Dziś rano wstaje ponownie z lękiem przed d/d, nie wiem jak się go pozbyć :/
Moze spróbuj od rana tez sobie jakos zaplanowac dzien? A mysli niech sobie beda, powtarzaj sobie ze to minie i ze krzywdy na pewno Ci nie zrobi nawet jak na chwile powróci :) mi to pomaga :p

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 25 maja 2019, o 10:00
autor: RaXX
Klaudia55 pisze:
25 maja 2019, o 09:06
RaXX pisze:
25 maja 2019, o 07:29
Wczoraj świetnie spędzony wieczór, kompletnie zapomniałem o d/d. Dziś rano wstaje ponownie z lękiem przed d/d, nie wiem jak się go pozbyć :/
Moze spróbuj od rana tez sobie jakos zaplanowac dzien? A mysli niech sobie beda, powtarzaj sobie ze to minie i ze krzywdy na pewno Ci nie zrobi nawet jak na chwile powróci :) mi to pomaga :p
Faktycznie trochę to pomaga, najgorsze jest to, że kiedy mam tylko wolną chwilę to nie potrafię myśleć o niczym innym jak o d/d, wtedy dzwonię i rozmawiam z moją dziewczyną o różnych głupotach ale nie chce stać się też natrętny przez moje d/d.
Nie potrafię się pozbyć myśli związanych z d/d i to mnie przeraża, odczuwam lęk przed tym ;-;

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 25 maja 2019, o 11:27
autor: Klaudia55
RaXX pisze:
25 maja 2019, o 10:00
Klaudia55 pisze:
25 maja 2019, o 09:06
RaXX pisze:
25 maja 2019, o 07:29
Wczoraj świetnie spędzony wieczór, kompletnie zapomniałem o d/d. Dziś rano wstaje ponownie z lękiem przed d/d, nie wiem jak się go pozbyć :/
Moze spróbuj od rana tez sobie jakos zaplanowac dzien? A mysli niech sobie beda, powtarzaj sobie ze to minie i ze krzywdy na pewno Ci nie zrobi nawet jak na chwile powróci :) mi to pomaga :p
Faktycznie trochę to pomaga, najgorsze jest to, że kiedy mam tylko wolną chwilę to nie potrafię myśleć o niczym innym jak o d/d, wtedy dzwonię i rozmawiam z moją dziewczyną o różnych głupotach ale nie chce stać się też natrętny przez moje d/d.
Nie potrafię się pozbyć myśli związanych z d/d i to mnie przeraża, odczuwam lęk przed tym ;-;
To nic, nie mozesz sie bac tych mysli wlasnie o to tu chodzi. Ja tez je mam,tez czasami mnie przeraza to wszystko ale zawsze staram sie nie podchodzić do "tego" jak do wroga :) przekonuj sie ze to minie, ze nie jest to nic strasznego. Poczytaj materiały Viktora na temat dd one tez fajnie pozwalaja to zrozumiec i sie wyczilowac :)

Re: Witam ponownie... Powrót D/D

: 26 maja 2019, o 11:31
autor: RaXX
Klaudia55 pisze:
25 maja 2019, o 11:27
RaXX pisze:
25 maja 2019, o 10:00
Klaudia55 pisze:
25 maja 2019, o 09:06


Moze spróbuj od rana tez sobie jakos zaplanowac dzien? A mysli niech sobie beda, powtarzaj sobie ze to minie i ze krzywdy na pewno Ci nie zrobi nawet jak na chwile powróci :) mi to pomaga :p
Faktycznie trochę to pomaga, najgorsze jest to, że kiedy mam tylko wolną chwilę to nie potrafię myśleć o niczym innym jak o d/d, wtedy dzwonię i rozmawiam z moją dziewczyną o różnych głupotach ale nie chce stać się też natrętny przez moje d/d.
Nie potrafię się pozbyć myśli związanych z d/d i to mnie przeraża, odczuwam lęk przed tym ;-;
To nic, nie mozesz sie bac tych mysli wlasnie o to tu chodzi. Ja tez je mam,tez czasami mnie przeraza to wszystko ale zawsze staram sie nie podchodzić do "tego" jak do wroga :) przekonuj sie ze to minie, ze nie jest to nic strasznego. Poczytaj materiały Viktora na temat dd one tez fajnie pozwalaja to zrozumiec i sie wyczilowac :)
Dziś z rana to samo, lęk i przerażenie, że to nadal nie mija, nie wiem czemu mój mózg w ten sposób reaguje, skoro przecież mam doświadczenia z d/d i zdaję sobie z tego sprawę, że to tylko d/d które za chwilę minie, poczytałem Vica i mnie trochę to uspokoiło, wydaje mi się, że problem tkwi w tym, że nie potrafię odrzucić kontroli i analizuję cały czas to, wczoraj czułem się całkiem nieźle, zajmując się obowiązkami, wiem, że jestem na dobrej drodze, ale nie potrafię sobie poradzić z tym porannym lękiem. Jakieś porady jak porzucić analizowanie d/d? :D