Strona 1 z 1

Chwilowy przebłysk

: 10 lipca 2018, o 14:44
autor: Patro1995
Masakra, bylem wczoraj w galerii z kumplem, wciągnąłem się w zakup ciuchów, pośmialiśy się trochę itd, czułem się normalnie mimo objawów jakby nic się nie działo i nagle taka myśl ' przecież Ty masz nerwice co się z Tobą dzieje ' i przez tą myśl znowu wleciało to wszystko, doszedłem do wniosku że wszystko to jest choroba myśli i tego że mamy stworzonego tego potworka w głowie i on nami steruje, dominuje nasze myśli. Jedynym sposobem jest o tym zapomnieć, lecz to nie takie proste i dobrze o tym wiem. Ale mówię wam z 15/20 minut w ogóle mnie nie dotykał jakby ten stan. Ambitna lekcja na przyszłość. Więc według mnie nie istotna jest jakaś walka z tym, o może zrobie tak, a może zrobie srak, tylko po prostu trzeba olewać temat, jakby zapominać o tym że mamy coś takiego jak ' nerwica ' w trudnych chwilach wiadomo, zamiana myśli na pozytywne z tych negatywnych, ale wg mnie najistotniejsze to jest zapomnienie że wogóle istnieje coś takiego, a nie głaskanie się z tym i ciągłe kombinowanie jak itd

Re: Chwilowy przebłysk

: 10 lipca 2018, o 18:48
autor: Olalala
No i masz racje :-) ja bym tylko dodała żeby to było świadome zapominanie. Czyli wiem, ze to bzdury w związku z czym zajmuje sie normalnym życiem, a nie jakimś pierdolelo nerwicowym. A nie na zasadzie ucieczki.

Szkoda, ze to zapominanie sporo czasu wymaga. Ja np. Nie mam już napięcia, ale wciąż pamięć o niektórych objawach. Pewnie jeszcze trochę minie zanim sie to zatrze.

Re: Chwilowy przebłysk

: 10 lipca 2018, o 22:24
autor: Victor
Patro1995 pisze:
10 lipca 2018, o 14:44
Masakra, bylem wczoraj w galerii z kumplem, wciągnąłem się w zakup ciuchów, pośmialiśy się trochę itd, czułem się normalnie mimo objawów jakby nic się nie działo i nagle taka myśl ' przecież Ty masz nerwice co się z Tobą dzieje ' i przez tą myśl znowu wleciało to wszystko, doszedłem do wniosku że wszystko to jest choroba myśli i tego że mamy stworzonego tego potworka w głowie i on nami steruje, dominuje nasze myśli. Jedynym sposobem jest o tym zapomnieć, lecz to nie takie proste i dobrze o tym wiem. Ale mówię wam z 15/20 minut w ogóle mnie nie dotykał jakby ten stan. Ambitna lekcja na przyszłość. Więc według mnie nie istotna jest jakaś walka z tym, o może zrobie tak, a może zrobie srak, tylko po prostu trzeba olewać temat, jakby zapominać o tym że mamy coś takiego jak ' nerwica ' w trudnych chwilach wiadomo, zamiana myśli na pozytywne z tych negatywnych, ale wg mnie najistotniejsze to jest zapomnienie że wogóle istnieje coś takiego, a nie głaskanie się z tym i ciągłe kombinowanie jak itd
Pamiętaj o tym co teraz napisałeś i zapisz sobie sam tego posta, jak za jakiś czas będziesz znowu rozważał jakieś wątpliwości :D