Strona 1 z 1

Czas i miejsce

: 25 czerwca 2018, o 11:24
autor: Cykor123
Od razu z góry dziękuję za odpowiedź :) Otóż od czterech miesięcy zacząłem się bać schizofreni i strasznie się jej boję nie ma dnia żebym o niej nie myslał jakoś daję rade nie zamykam się w sobie itd.Ale moje pytanie doryczy dd a mianowicie wczoraj byłem z dziewczyną na basenie wszystko ładnie pięknie dd raz było mocniejsze raz slabsze ale jakoś starałem się o tym nie myśleć.Gdy przyjechaliśmy do domu zmęczeni polozylismy się spać ona usunęła a ja tak prawie może z 5min spałem i po przebudzeniu tak jakby emocjonalnie nie czułem tego że byliśmy na tym basenie tak jakbyśmy byli tam tydzień temu takie to było oddalone chodź logicznie wszystko wiedziałem to nie czułem tego całym sobą tylko logicznie strasznie mnie to przeraża. Powiedzcie czy też tak macie mieliscie i czy to normalne.

Re: Czas i miejsce

: 25 czerwca 2018, o 12:55
autor: Cykor123
Cykor123 pisze:
25 czerwca 2018, o 11:24
Od razu z góry dziękuję za odpowiedź :) Otóż od czterech miesięcy zacząłem się bać schizofreni i strasznie się jej boję nie ma dnia żebym o niej nie myslał jakoś daję rade nie zamykam się w sobie itd.Ale moje pytanie doryczy dd a mianowicie wczoraj byłem z dziewczyną na basenie wszystko ładnie pięknie dd raz było mocniejsze raz slabsze ale jakoś starałem się o tym nie myśleć.Gdy przyjechaliśmy do domu zmęczeni polozylismy się spać ona usunęła a ja tak prawie może z 5min spałem i po przebudzeniu tak jakby emocjonalnie nie czułem tego że byliśmy na tym basenie tak jakbyśmy byli tam tydzień temu takie to było oddalone chodź logicznie wszystko wiedziałem to nie czułem tego całym sobą tylko logicznie strasznie mnie to przeraża. Powiedzcie czy też tak macie mieliscie i czy to normalne. :)

Re: Czas i miejsce

: 19 lipca 2018, o 01:49
autor: Vicary
Witaj,
tak, to jest normalne.
Napisałeś że jakoś tak emocjonalnie tego nie czułeś... Stary, emocje w DD są tak rozszarpane że nie ma się czego dziwić. U mnie też wiele takich figlów odstawiały.
Mogę ci poradzić żebyś nie zwracał uwagi na to ;p. Co do bania się schizofrenii, przez identyczny okres przechodziłem, daj sobie trochę czasu a nabierzesz do tego dystansu.
Pamiętam jak kiedyś czytałem posty na temat schizofrenii to byłem przy tym cały mokry ze strachu 😂

Re: Czas i miejsce

: 19 lipca 2018, o 22:15
autor: tapurka
niestety normalne

Re: Czas i miejsce

: 27 lutego 2020, o 17:42
autor: kiki90
przeszło to uczucie bycia tylko oczami i to uczucie jakbyla ponad cialem cos takiego jak w medytacji nie wiem co to mogło byc

Re: Czas i miejsce

: 27 lutego 2020, o 18:17
autor: ottovonjaszczur
kiki90 pisze:
27 lutego 2020, o 17:44
ktos tak mial takie objawy i mu ustapily
Kiki musisz przestać tak analizować jak się czujesz tylko wręcz przeciwnie, na wszystkim się skupiaj tylko nie na sobie. W ten sposób to ci nigdy nie minie. A co do tych objawów, które są opisane w poście to ja tak czuję się właśnie, jakbym był zwieszony w próżni. Wcześniej to nie wiem tak mi się wydaje, że pamiętałem i czułem to co robiłem poprzedniego dnia i myślałem o tym, co będę robił jutro, plus jakieś okazjonalne wspominki i rozmyślania o planach na życie. Teraz to czasami wieczorem nie czuję tego co robiłem przez cały dzień, choćbym wygrał w totka, zmarł mi ktoś bliski, ja bym miał to w nosie chyba. To znaczy na pewno bym płakał, ale to by było cierpienie dziwne. Ja myślę, że to jest chyba mój skarb: człowieczeństwo, takie normalne, przyziemne podejście, czyli cieszenie się z rzeczy dobrych, wkurzanie się na rzeczy złe, bycie przywiązanym do kogoś, planowanie, wspominanie, trochę śmiechu, trochę płaczu, wiecie o co mi chodzi, bez tych kosmicznych rozkmin o czasoprzestrzeni, śmierci, wieczności itd. A skarby trzeba poddawać, więc ja mówię sobie, że nigdy już nie będę się czuł normalnie, że tak już będzie zawsze po prostu, przychodzi myśl, życie nie ma sensu, ja mówię no faktycznie nie ma sensu, ale dalej robię to co mam zrobić, jestem gdzieś z przyjacielem i przychodzi myśl, to spotkanie nie ma znaczenia bo i tak minie, no to ja mówię no tak jest, albo, że całe moje życie jest iluzją to i z tym się zgadzam i tak dalej i tak dalej. Nie jest to łatwe i wątpliwości mi towarzyszą ogromne, no ale jakie mam inne wyjście?