Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Ostatnio zauwazylem, ze coraz bardziej zatracilem odczucie smaku i nie wiem na ile to poeoduje dd.
Prosty przyklad, od gdzies tak kwietnia jadlem cosznek. A on ma bardzo ostry, palacy smak, gdy go jadlem zawsze robilem to na szybko bo nie moglem wytrzymac tego palenia w gebe, az mi lzy czasem same lecialy.
A teraz.... nie odczuwam smaku do tego stopnia, ze owy czosnek jem sobie na spokpjnie, dokladnie rozgryzam, i nic a nic nie czuje...

Też tak mam, ale się poprawilo nie do 100% ale , z tym że czasami jak poczuje smak mocniej to jest dziwny, bardzo gorzki, bardzo słodki itp.
Z tym, że odczuwam ale nie dociera do mnie emocjonalnie. Generalnie widzę podobne objawy.

Miałam tak na początku jak ten stan mnie złapał, to przez pierwsze miesiące męczył mnie nie całkowity zanik ale zmniejszenie odczuwanie smaku. Bywało tez tak, ze miałam wrażenie, ze coś inaczej smakuje i to takie dość mocne wrażenie a nawet w sumie byłabym pewna, ze to ma naprawdę inny smak niż powinno

no ja mam niestety prawie całkowity zanik smaku.

I troche mnie to wszystko zaczyna martwic. Smaku zero, zapachow zero, gdy jade rowerkiem zero odczucia na wlasnym ciele tego oporu powietrza, moglbym sobie przejechac nozem po rece i bym tego nie odczul...
Dzis jest spory upal, pewnie z 30 stopni, chodzilem bez koszulki na sloncu i nic z tego nie czulem na swoim ciele. Tak jakby nie bylo goraco i nie swiecilo sloncie.

Moze to juz jakas przyczyna neurologiczna to powoduje ? jest naprawde zle

Jato mam znowu przeczulice ,każdy włos i najmniejszego robaka (nawet te mikro czerwone pajączki) na ciele czuję, ale chyba zawsze tak miałem tylko jak mi się wszystko posrało zwracałem na to uwagę.

HomerSimson pisze: ↑

19 lipca 2017, o 12:11

I troche mnie to wszystko zaczyna martwic. Smaku zero, zapachow zero, gdy jade rowerkiem zero odczucia na wlasnym ciele tego oporu powietrza, moglbym sobie przejechac nozem po rece i bym tego nie odczul...
Dzis jest spory upal, pewnie z 30 stopni, chodzilem bez koszulki na sloncu i nic z tego nie czulem na swoim ciele. Tak jakby nie bylo goraco i nie swiecilo sloncie.

Moze to juz jakas przyczyna neurologiczna to powoduje ? jest naprawde zle

A jakie masz jeszcze objawy derealizacji/depersonalizacji/deprechy?

HomerSimson pisze: ↑

19 lipca 2017, o 12:11

I troche mnie to wszystko zaczyna martwic. Smaku zero, zapachow zero, gdy jade rowerkiem zero odczucia na wlasnym ciele tego oporu powietrza, moglbym sobie przejechac nozem po rece i bym tego nie odczul...
Dzis jest spory upal, pewnie z 30 stopni, chodzilem bez koszulki na sloncu i nic z tego nie czulem na swoim ciele. Tak jakby nie bylo goraco i nie swiecilo sloncie.

Moze to juz jakas przyczyna neurologiczna to powoduje ? jest naprawde zle

ale ja tez tak mam, smaki się poprawiły znaczy nasze objawy się pokrywaja, nie 0 jakiś tam musisz czuć, minimalnie bo minimalnie wiadomo ocb. może nie docierać do głowy prawda ? znaczy ja tak mam.
opór powietrza miałem tak samo, teraz jest minimalnei lepiej. Smaki czułem na 70% jak na początku nic nie robiłem i się na tym skupiałem, jakbym miał osobny mózg na zmysły, osobny na logike i ew. osobny na emocje xD Teraz smaki mam na 40% ale cały czas i się nie zastanawiam, jak było kiedyś bo wiem, że nie dojde do tego, czy tak bylo czy tak.

Homer, krążysz w okół jakiejś choroby ciągle, nie wiem czy to widzisz.

No co na pewno to ja nie odczuwałem bez mała temperatury, nigdy nie wiedziałem czy mi ciepło, w zimę trochę było lepiej ale też nie było to w pełni.
Smak miałem zaburzony, jadłem ziemniaki a czułem jakbym jadł pizze :p A czasem był to obniżony smak ogólnie. No i skórę miałem jakby znieczuloną, to znaczy czułem ją ale bodźce były osłabione, drapanie się np. nozyczkami było dużo mniej odczuwalne.

pot na ciele jakby nie twój xD ?
Zmęczenia tez w pewnym sensie nie czułeś ? I wiadomo tych endorfin, po wysiłku.
aa i nie ogarnianie wiadomo czy jest duszno, czy nie(choć teraz to jakoś ogarniam)
Nie żebym nie wierzył, ale ! jak już piszemy.


Za smak z tego co kojarze odpowiada serotonina(znaczy tak mi powiedział specjalista xD !), ale poza tym DD, to DD rządzi się swoimi prawami i tego bym nie słuchał, kiedyś ruminowałem na MAXA, ,albo byłem zmeczony na maxa i mi sie polepszało o milion, znajdz sens ?
Im mniej śpie tym lepiej się czuje, ale wiem, że powinnem spać więcej. xD ?

także ten teges Homer, Imo za bardzo szukasz, ba przyjmując, że masz uszkodzenie neurologiczne jak je chcesz naprawić xD ?
Na pewno obniżając poziom kortyzolu, czyli generalnie stresu.
A jak Ci ulży to zrób Rezonans, zostaw temat. Neurolog nie sklei połaczen nerwowych(ja sam tak przyjąłem choć w sumie bardziej mi odpowiadało uszkodzenie, niż DD, bo nie miałem na to wpływu) Jak przestaniesz szukać, to będziesz miał nowy temat, bo to normalne jak nie ma progressu.

Ja tez mam problemy ze smakiem od czasu DD jest on albo splycony albo rozne dziwne rzczeczy sie z nim dzieja raz go odczuwam noramlnie ale jest tak jakl bym nie jadl nie wiem jak to wyjasnic, w ogole tych objawow jest tyle - sam sie w tym czasem gubie.