Proszę bardzo o to chodzi i przykładowo twoje DD z tego wynika, powiesz no tak, ale przecież ja jarałem trawe bla bla bla i takie tam

Nie do końca widocznie paląc trawę musiałęś mieć wcześniej problemy tzn. niska samoocena, większą podtaność na krytykę(nie mylić z brakiem rozumienia konstruktywnej krytyki - to już idiotyzm).
Paląc trawę dodałeś sobie tylko czynniku, który pogłębił twój stan emocjonalny, wyczerpał twoje receprtory dopaminowe, możesz mieć też za dużo dopy wtedy twoj organizm konwertuje ją na adrenaline i masz niepokój, lęk etc. Czyli dokładasz sobie stresu, ew. twoja odporność na stres spada.
Ja np. całe życie widzę że byłem gdzieś tam zestresowany, ale że widziałem cel target, to hormony typu serotonina, dopa były wysoko, więc tego nawet się nie odczuje, chyba że zrobisz zaburzenie.
Zaraz powiesz, no tak, ale po co mi ten obrazek, stres etc. ? No właśnie do tego dochodzą jeszcze inne czynniki dokładające tak zwany 'stres', masz zwykłą grypę organizm walczy z choroba i masz stres, dlatego w zaburzeniu czujesz sie podwójnie źle z grypą (choć czasami przeniesienie uwagi na grypę działa dobrze lol).
Niedobory minerałów i wszystkie jakieś inne rzeczy, dokładają się, im starszy będziesz tym twoja odporność na stres będzie spadać, ale charatkter będzie jednolity więc no właśnie.
Brak snu..
Co ma do tego borelioza a no to, że możesz ja sobie mieć całe życie(słabszą wersje) i nic sie nie stanie, nie przyczyni się do DD, ale dwa czynniki czyli jakaś choroba + stres może dać efekt COMBO ! Ale zaburzenie już masz, bo stres jest przekroczony, więc nawet usuniecie GRYPY np. grypy nie odburzy Cie z nerwicy, DD, pomoże, ułatwi, ale nie zmieni nic. Tak samo jak ludzie mają depresje od niedoboru vitaminy D ? dlaczego no, bo po 1. organizm może z czymś ciągle walczyć i być zmeczony, po drugie braki D powodują choroby autoimmunologiczne, w tym depresja bywa jedna z nich, NIE STANY DEPRESYJNE.
Do tego jest wiele innych powodów.
Aczkolwiek nie wierze, że masz borelioze, chcesz to zrób, nie to nie MAKE A CHOICE i temat zostaw.
Prawie nigdy.. bardzo rzadko jeden czynnik wywoła Ci nerwice, dd to się nawarstwia, ja np. miałem problemy, które sam stworzyłem(tylko ty je tworzysz) + zacząłem cześciej spożywać alkohol(nie żeby jakiś alkoholizm no ale) + gorsza dieta + rzadziej wychodziłem na dwór + mniej ćwiczyłem + złapało mnie jakaś infekcja ta dam DD gotowe! Ale i tak nie odpuściłem, więc DD pernament.
ps. jeśli masz to od trawy, to też nie pij, słodycze organicz.
Myśle, że napiałem dość sensownie i chyba na tyle, że nikt nie popadnie w paranoje

rezonans raczej Ci gwarantuje, że nic Ci nie wykaże, bo zmian w poruszani się nie masz prawda ?
test na borelioze jest tani jak barszcz, ale decyzje zrób ty, ja bym nie robił, bo mnie nigdy nie ugryzł kleszcz.