Strona 1 z 1
Jak to jest bez derealizacji? :(
: 3 lutego 2017, o 17:10
autor: p.karnia1
Cześć, jest ktoś kto też nie pamięta już jak to jest nie mieć odrealnienia? Nie wiem czy ktoś jeszcze tak ma, ale ja nie potrafię sobie nawet tego już wyobrazić jak wygląda to 'normanie '.wie ktoś dlaczego tak jest? Dlaczego nawet nie pamiętam początku i tego jak było kiedyś bez derealizacji? Tym bardziej jest przygnebiajacy fakt że nie znalazłem na forum żeby ktoś też miał aż taki problem

pozdrawiam was
Jak to jest bez derealizacji? :(
: 3 lutego 2017, o 17:24
autor: bart26
p.karnia1 pisze:Cześć, jest ktoś kto też nie pamięta już jak to jest nie mieć odrealnienia? Nie wiem czy ktoś jeszcze tak ma, ale ja nie potrafię sobie nawet tego już wyobrazić jak wygląda to 'normanie '.wie ktoś dlaczego tak jest? Dlaczego nawet nie pamiętam początku i tego jak było kiedyś bez derealizacji? Tym bardziej jest przygnebiajacy fakt że nie znalazłem na forum żeby ktoś też miał aż taki problem

pozdrawiam was
Derealizacja jest to stan defensywny umyslu . Problemem nie jest derealizacja bo ludzie ja maja czesto np ja mam ja teraz z glodu moj organizm domaga sie jedzenia energi i odcina pewne funkcje zeby zwolnic bo czuje sie bez paliwa zagrozony . To proste tak . Problem polega na jej postrzeganiu czyli to co czujesz w stosunku do derealizacji czyli u ciebie jest to Ogromny lek u mnie jest to zmeczenie widze siebie z miska ryzu i jogurtu a nawet jak to pisze slinka mi cieknie (to pokazuje sile umyslu i polaczenia mozgu z cialem ) u ciebi jest to jakis obraz bolu moze widzisz siebie jako takiego kaleke bo masz derealizacje juz tyle i wogole poprostu widzisz siebie katasteoficznie dlatego odczowasz mocny lek dlatego ta derealizacja jest ciagle bo twoj umysl ma dosc tak jak moj glodowki jaka sobie serwuje w tym momencie . Wystarczy zmienic postrzeganie co nie jest latwe ale jest mozliwe ja to zrobilem ty tez napewno to zrobisz tylko sprobuj

Jak to jest bez derealizacji? :(
: 3 lutego 2017, o 17:39
autor: p.karnia1
Chodzę na terapię, odkryłem w sobie już dużo problemów które mogą być tym motorem napędowym tego wszystkiego, u mnie jest to raczej taka ciągła ucieczka przed rzeczywistością. Najpierw długo dragi, ciężkie życiowe problemy., później znikły narkotyki pojawiła się żona, wspaniały syn który jest dla mnie całym światem. Zacząłem wchodzić w normalne życie i zaczęła się derealizacja. Miałem ostatnio pierwszy raz od samego początku przeblysk normalności, trwał może wtedy tylko malutki kawałek sekundy ale było to tak zajebiste że aż nie do opisania

ale dlaczego każdy z was, osoby które to doświadczyly pamiętają jak i kiedy to się zaczęło. Kojarzą to z jakimś momentem, z jakąś chwilą, emocja która nagle wywołała lęk i odrealnienie. A ja czegoś takiego nie pamiętam, nie było u mnie takiego początku to wszystko chyba tak długo długo narastalo i siedziało w środku, a kłopot się zaczął wtedy kiedy zacząłem na to zwracać uwagę. Może gdybym wiedział, znał przyczynę i powód który to kiedyś wywołał było by prościej to przepracowac i wkoncu uwolnić się od tego uczucia oddalenia od świata. Od tego piepszonego uczucia które tak strasznie potrafi zmienić nasze życie
Jak to jest bez derealizacji? :(
: 3 lutego 2017, o 17:48
autor: bart26
Stary ale co cie obchodzi jak to sie zaczelo po co to rozdrapywac . Liczy sie to co tu i teraz . Ucz sie zyc na nowo z derealizacja . Moze to glupio zabrzmi ale mi derealka zaczela sie od zielska i tak zostala . Poszedlem do psychologa i.ona powiedziala mi ze to bezpieczne pozniej popytalem na forum kazali mi tu to akceptowac to zaczelem sobie wmawiac ze to faza jak po trawce po tygodniu nie mialem derealki i malo tego tesknilem za nia bo zielska tez nie palilem juz . I zostalem bez fazy . Do czego zmierzam . To postrzeganie tego jak ty sie czujesz analizujesz to zastanawiasz sie ze to masz a co bedzie jak tak bedziesz mial cale zycie bedziesz wchodzil tu jeszcze przez 70 lat i zastanawial sie.nad tym NIE . pierdykniesz tym i zaczniejsz zyc poprostu zrob to dzis sciagnij ten lek z tego zacznij to poprostu akceptowac darmowa faza pamietaj .
Jak to jest bez derealizacji? :(
: 3 lutego 2017, o 17:51
autor: p.karnia1
Dzięki stary
