Czy moja droga jest ok czy bladze
: 26 stycznia 2025, o 23:48
Witajcie jestem nowy na tym forum,tak naprawdę to mój pierwszy post ale w walce z tym cholerstwem to można powiedzieć taki mały weteran .Pierwszy raz nerwica mnie walnęła porządnie 15 lat temu ciaglo się to parę lat wspomniałem się tabletkami i tak jakoś się to wiciszylo .Miałem kilkA lat w miarę spokoju było spoko ,aż do kiedy wybuchła pandemia .Gdy zachorowałem na covida to tak się tym nakręciłem że nerwiczka zaatakowała ponownie i to konkretnie . Oczywiście leki somaty i cały zestaw pięknych myśli .Nie dawałem rady i uderzyłem do psychiatry .Opowiedziałem całą moją chistorie ,kobieta wysłuchała oczywiście nic nie tłumaczyła i ryp antydepresant i doraźnie uspokajacz no norma .Oczywiście zażywałem po przeczytaniu ulotki 20 razy no i po 2 miesiącach się wyciszyło ,no to po pół roku brania leku odstawiłem i co od nowa polska ludowa .Kuźwa nawrót Ponownie do psychiatry .Kobieta podumala i ponownie przypisała zestaw tak jak poprzednio i wtedy trafiłem na nagrania chłopaków divovic .Jak ja to odsluchalem to szczena mi opadła.Kuzwa w końcu mi ktoś wytłumaczył dlaczego ja się tak cholernie czuje czego ja mam takie doły ,mdłości ,ścisku w klatce czego mi łzy same leja czego nie śpię po nocach czego się noży boję czego mi twarz cierpnie czemu się czuje obco jak by mnie nie było czemu ciągle mi się w głowie kreci w końcu mi to ktoś wytłumaczył.Gdy samopoczucie się polepszyło ryplem lekami i zacząłem działać tak jak Góry Wiktor Hewad i Ciasteczko radzili . No i teraz panie i panowie pytanie i prośba o odpowiedz do was czy ja idę dobra droga czy byście coś innego poradzili.Jak pisałem leków nie biorę ,samopoczucie kiepskawe od pół roku nerwiczka chce mnie zgnieść somaty walą jak fiks lek prawie cały czas ale ja wiem że to tylko lek mój obrońca on mnie nie zabije.Czasem mam takie kryzysy jak fiks doły łapie bo mi żal normalnie że człowieka tak męczy że inni się śmieją a ty musisz z tym żyć .Ale ja posłuchałem tego co pisała kiedyś Ciasteczko Trzeba wziąć byka za rogi .nerwica wali mnie z każdej strony ale ja idę po swoje .Pracuje mam 2 synów super żonę jest o co walczyć.Walczyc myślę tutaj odpowiednio do tego wszystkiego podejść załapać ta pełną akceptację .Ja jeszcze jej chyba nie mam.Pisze ta moją chistorie bo dźwigało mnie jak ostatnio czytam gość nowicjusz przerażony pisze że ma myśli mordercze on się ich bardzo boi typowy nerwixowiec nerwica hula,no i pyta co zrobić na forum.Odzywa się jakiś wyga trzeba uderzyć do psychiatry .No ja kuźwa myślę co on pisze ja uderzyłem i co .Dobra jak ktoś ma straszne objawy i nie wie tak jak ja nie wiedziałem o co kaman to spoko No ja tak myślę i takie mam teraz nastawienie typie mnie ale idę czesto na kolanach ale idę.Napiszcie co myślicie czy mam rację .dzięki z góry.Zycze wszystkim zdrowia a chłopakom za to co robią to ja nie wiem chyba się Oskar i nobel należy jesteście wielcy dzięki.sory za błedy i styl