Ciągły ból brzucha i krzyża
: 22 października 2024, o 16:47
Witajcie kochani,
Oj dobrych kilka lat mnie tu nie było, ostatnio jakieś 5lat temu gdy przechodziłam DD.
Obecnie bardzo męczą mnie dolegliwości somatyczne, oczywiście, bardzo chce wierzyć, że to somatyzacja lęku, ale obsesja przed chorobami nie daje mi spokoju.
Wszystko zaczęło się ok 2 mce temu, bol w lewym podbrzuszu, jakby jajnik, miewałam już takie bóle w poprzednich latach, które max po miesiącu mijały, z reguły gdy odebrałam dobry wynik badań ginekologicznych. Tym razem pomimo usg i cytologii bol był dalej. Nie jest to skurczowe, bardziej stałe, rozlane, nieiutrudniajace funkcjonowania, do tego mam wrażenie, że wypróżniam się rzadziej niż kiedyś i mam zaparcia. Zanim trafiłam do gin dostałam takiej wkrętki na raka jajnika, że ledwo doszłam do gabinetu z nerwow przed badaniem, jednak bol dalej sie pojawiał, nigdy w nocy. Więc wybrałam się na kolonoskopie... żadnych zmian. Gastroenterolog powiedział, że może być to jelito drazliwe, ale żebym też faktycznie spróbowała u innego ginekologa pod kątem endometriozy. W międzyczasie zaczęły boleć mnie lekko plecy, nigdy w życiu nie czułam bolu plecow, okolica krzyża, i mimo, że to nie ta wysokość na plecach zaczelam myśleć.o.trzustce i się zaczęło. Bol podbrzusza się pojawią ale plecy, krzyż bolą nieustannie, to taki bol 2/10 , meczy mi to tak glowe, że nic mmie nie cieszy, wiem, że jest masa badań, które można by zrobić,. Ale lek.przed nimi powoduje u mnie taki atak paniki, że ledwo zyje. Oczywiście już nie wiem czy boli mnie podbrzusze czy plecy, mam wrażenie, że ten bol jest wyśrodkowany:((( w międzyczasie jak na złość, wyświetlił mi się jakiś reportaż o jakimś dziennikarzu którego bolal brzuch potem kregoslup.i na rezonansoe wyszło, że rak zjada mu kręgi i miednice. Wpadlam w taką obsesję, że nie daje rady. Choruje na nerwice kilkanaście lat, miewałam somaty trwające długo, ale teraz nie potrafię uwierzyć, że to może być lek pod.postacia objawów. Tak bardzo siw boję. Cały mój dzień podyktowany jest myśleniem o tym.
Chciałam się wygadać.
Ściskam was...
Oj dobrych kilka lat mnie tu nie było, ostatnio jakieś 5lat temu gdy przechodziłam DD.
Obecnie bardzo męczą mnie dolegliwości somatyczne, oczywiście, bardzo chce wierzyć, że to somatyzacja lęku, ale obsesja przed chorobami nie daje mi spokoju.
Wszystko zaczęło się ok 2 mce temu, bol w lewym podbrzuszu, jakby jajnik, miewałam już takie bóle w poprzednich latach, które max po miesiącu mijały, z reguły gdy odebrałam dobry wynik badań ginekologicznych. Tym razem pomimo usg i cytologii bol był dalej. Nie jest to skurczowe, bardziej stałe, rozlane, nieiutrudniajace funkcjonowania, do tego mam wrażenie, że wypróżniam się rzadziej niż kiedyś i mam zaparcia. Zanim trafiłam do gin dostałam takiej wkrętki na raka jajnika, że ledwo doszłam do gabinetu z nerwow przed badaniem, jednak bol dalej sie pojawiał, nigdy w nocy. Więc wybrałam się na kolonoskopie... żadnych zmian. Gastroenterolog powiedział, że może być to jelito drazliwe, ale żebym też faktycznie spróbowała u innego ginekologa pod kątem endometriozy. W międzyczasie zaczęły boleć mnie lekko plecy, nigdy w życiu nie czułam bolu plecow, okolica krzyża, i mimo, że to nie ta wysokość na plecach zaczelam myśleć.o.trzustce i się zaczęło. Bol podbrzusza się pojawią ale plecy, krzyż bolą nieustannie, to taki bol 2/10 , meczy mi to tak glowe, że nic mmie nie cieszy, wiem, że jest masa badań, które można by zrobić,. Ale lek.przed nimi powoduje u mnie taki atak paniki, że ledwo zyje. Oczywiście już nie wiem czy boli mnie podbrzusze czy plecy, mam wrażenie, że ten bol jest wyśrodkowany:((( w międzyczasie jak na złość, wyświetlił mi się jakiś reportaż o jakimś dziennikarzu którego bolal brzuch potem kregoslup.i na rezonansoe wyszło, że rak zjada mu kręgi i miednice. Wpadlam w taką obsesję, że nie daje rady. Choruje na nerwice kilkanaście lat, miewałam somaty trwające długo, ale teraz nie potrafię uwierzyć, że to może być lek pod.postacia objawów. Tak bardzo siw boję. Cały mój dzień podyktowany jest myśleniem o tym.
Chciałam się wygadać.
Ściskam was...