Natrętne myśli -pytania
: 14 maja 2023, o 16:57
Witam:)
Nie wiem czy w dobrym miejscu pisze ta wiadomość ale nie do końca ogarniam to forum. Po pierwsze mam stwierdzoną nerwicę uogólniona borykam się z tym od prawdopodobnie 10 lat o ile nie dłużej . Dzięki Bogu natrafiłam na was ( mega szacun za te wszystkie nagrania) . Od kilku miesięcy słucham nagrań czytam forum czytam książki i na serio kumam o co w tym wszystkim chodzi . Zaakceptowałam i zrozumiałam czym jest zaburzenie lękowe ( miała dużo objawów somatycznych ) oczywiście nie wszystko znikło ale stopniowo idę do przodu wspaniale mieć ta świadomość jak sobie z tym radzić.... Ale jest jednia rzecz z którą nie potrafię sobie poradzić to moje natrętne myśli i to nie o siebie ja już siebie nie kontroluje i nie sprawdzam objawów ( oczywiście wcześniej przeszłam wszystkich lekarzy i palna suplementację hehe) pozwalam sobie na objawy olewam je czasem wyśmiewam itd ale moje natrętne myśli związane są tylko i wyłącznie z dziecmi z ich chorowaniem i strachem o ich zdrowie mnie to wykańcza i wywołuje we mnie taki strach że masakra moja 5 letnia córka teraz często chorowała raz wylądowaliśmy w szpitalu powikłanie po anginie podejrzenie sepsy później jeszcze że dwie anginy ( ogólnie przebadana zdrowa poprostu tak się zdarzyło wcześniej praktycznie nie chorowała ) ale to taka " sieke " zrobiło w mojej głowie te przeżycia że ona kichnie a ja żołądek już mam przyklejony do kręgosłupa ... I cały czas wracają myśli a jak znowu będzie angina a jak znowu nie zadziała antybiotyk itd i nie wiem jak mam z tymi myślami sobie poradzić ... Wszystko co czytam słucham dotyczy myśli o nas samych itd ale nie znalazłam jak to przełożyć na zamartwianie się o innych ... Pomocy !!!!!
Nie wiem czy w dobrym miejscu pisze ta wiadomość ale nie do końca ogarniam to forum. Po pierwsze mam stwierdzoną nerwicę uogólniona borykam się z tym od prawdopodobnie 10 lat o ile nie dłużej . Dzięki Bogu natrafiłam na was ( mega szacun za te wszystkie nagrania) . Od kilku miesięcy słucham nagrań czytam forum czytam książki i na serio kumam o co w tym wszystkim chodzi . Zaakceptowałam i zrozumiałam czym jest zaburzenie lękowe ( miała dużo objawów somatycznych ) oczywiście nie wszystko znikło ale stopniowo idę do przodu wspaniale mieć ta świadomość jak sobie z tym radzić.... Ale jest jednia rzecz z którą nie potrafię sobie poradzić to moje natrętne myśli i to nie o siebie ja już siebie nie kontroluje i nie sprawdzam objawów ( oczywiście wcześniej przeszłam wszystkich lekarzy i palna suplementację hehe) pozwalam sobie na objawy olewam je czasem wyśmiewam itd ale moje natrętne myśli związane są tylko i wyłącznie z dziecmi z ich chorowaniem i strachem o ich zdrowie mnie to wykańcza i wywołuje we mnie taki strach że masakra moja 5 letnia córka teraz często chorowała raz wylądowaliśmy w szpitalu powikłanie po anginie podejrzenie sepsy później jeszcze że dwie anginy ( ogólnie przebadana zdrowa poprostu tak się zdarzyło wcześniej praktycznie nie chorowała ) ale to taka " sieke " zrobiło w mojej głowie te przeżycia że ona kichnie a ja żołądek już mam przyklejony do kręgosłupa ... I cały czas wracają myśli a jak znowu będzie angina a jak znowu nie zadziała antybiotyk itd i nie wiem jak mam z tymi myślami sobie poradzić ... Wszystko co czytam słucham dotyczy myśli o nas samych itd ale nie znalazłam jak to przełożyć na zamartwianie się o innych ... Pomocy !!!!!
