Strona 1 z 1
Paniczny lek przed śmiercią
: 1 kwietnia 2022, o 20:17
autor: Porcix
Hej od tygodni zmagam się z DD nie mogę się zrelaksować i odczuwam POTEZNY paniczny lek przed śmiercią który czasem wypiera DD ciężko mi się zasypia odczuwam wielki stres czy ktoś się z tym zmagał boję się tego że kiedyś mnie nie będzie i po prostu zniknę ja i moja świadomość to jest strasznie przykre i załamujące nie mogę zająć się czymś innym i się skupić oblewam wszystkie sprawdziany w szkole czy ktoś wie jak pogodzić się z tą myślą nie chce jej usunąć chce się z tym pogodzić
Re: Paniczny lek przed śmiercią
: 3 kwietnia 2022, o 14:31
autor: grzeslaw
Hej. Jesteś na jakiejś psychoterapii? Wydaje mi się, że warto o tym pomyśleć bo może przydałby Ci się ktoś kto wejdzie głębiej w temat.
Fajnie, że nie uciekasz od tego lęku, tylko chcesz go zaakceptować, myślę, że to już duuuży sukces. Może potrzebujesz jeszcze czasu, by Twój stan emocjonalny się uspokoił, zaakceptował tak jak tego chcesz, więc życzę cierpliwości

Też nie czuj się w tym lęku sam, w jakimś stopniu dotyczy on każdego człowieka, tylko może nie w takim nasileniu.
Są różne sposoby na wychodzenie z lęków, możesz próbować np. intencji paradoksalnej jeśli masz na to siłę (czyli ćwiczyć w sobie wzbudzanie intencji przeciwnej w głowie - np. "w sumie to bym chciał umrzeć i się nie mogę doczekać aż to się stanie", w tej technice ważnym aspektem jest humor, tu nie chodzi o ogromną zmianę zachowania, tylko o żartobliwe wzbudzenie chęci do tego czego się boisz).
Re: Paniczny lek przed śmiercią
: 4 kwietnia 2022, o 09:48
autor: Porcix
grzeslaw pisze: ↑3 kwietnia 2022, o 14:31
Hej. Jesteś na jakiejś psychoterapii? Wydaje mi się, że warto o tym pomyśleć bo może przydałby Ci się ktoś kto wejdzie głębiej w temat.
Fajnie, że nie uciekasz od tego lęku, tylko chcesz go zaakceptować, myślę, że to już duuuży sukces. Może potrzebujesz jeszcze czasu, by Twój stan emocjonalny się uspokoił, zaakceptował tak jak tego chcesz, więc życzę cierpliwości

Też nie czuj się w tym lęku sam, w jakimś stopniu dotyczy on każdego człowieka, tylko może nie w takim nasileniu.
Są różne sposoby na wychodzenie z lęków, możesz próbować np. intencji paradoksalnej jeśli masz na to siłę (czyli ćwiczyć w sobie wzbudzanie intencji przeciwnej w głowie - np. "w sumie to bym chciał umrzeć i się nie mogę doczekać aż to się stanie", w tej technice ważnym aspektem jest humor, tu nie chodzi o ogromną zmianę zachowania, tylko o żartobliwe wzbudzenie chęci do tego czego się boisz).
Właściwie to bardzo ciekawy pomysł napewno sproboje jestem umówiony i psychologa ale niestety dopiero na 22 kwietnia rozmawiałem z mama ona przechodziła to samo tylko ze u mnie pojawiło się to po zapaleniu marihuany czego juz napewno nigy nie zrobie dzieki za odpowiedź na pewno sproboje
Re: Paniczny lek przed śmiercią
: 27 kwietnia 2022, o 16:14
autor: Madame.Kot
I jak powizycie u psychologa? To, co zostało zaproponowane powyżej przez grzeslawa to bardzo dobra strategia. Ja kiedyś miałam natręty podczas (i tu uwaga...) klepania kotletów, że wezmę ten młotek i zaciupię nim swoich rodziców. Było mi z tą myślą bardzo źle i strasznie mnie ona dołowała bo czułam się jakbym żyła w horrorze. Pomogło mi właśnie robienie sobie bani z tego. Tak samo było jak wyciągałam do krojenia największy w kuchni nóż. Miałam tak realne myśli, że wezmę i dźgnę kogoś z domowników tym nożem. Paraliżowały mnie te myśli. Po stosowaniu strategii zaproponowanej wyżej po jakimś czasie wszystko przeszło.
Re: Paniczny lek przed śmiercią
: 8 maja 2022, o 11:07
autor: luk1285
Poprostu nie wkręcaj sobie bog wie czego to jest tylko derealizacja mózg jest w fazie regeneracji i musisz to przeczekac i zyc tak jak zyles tylko ze teraz przez jakis czas z derealizacją