Zaburzenia lękowe i zmiana leków
: 15 grudnia 2020, o 20:47
Witam. Walczę z nerwicą odkąd pamietam zazwyczaj były stany derealizacji oraz lęków które mijały po lekach takich jak escitalopram oraz doraźnie xanax. I na tym kończyła Se nerwica po czym z niej wyszedłem. Lecz powoli zaczęła wracać brałem ponownie escitalopram i nie pomagał xanax z czasem również przestał działać. Psychiatra zmienił mi leki na citaxin oraz xanax w większej dawcę, xanax ne pomagał citaxin zaczął pomagać lecz pewnego dnia jak grom z jasnego nieba. Siedząc na dworze skręcając crossa nagle dostałem silnego odrealnienia pobiegłem przerażony do domu po jakimś czasie minęło zaczęły się pojawiać objawy typu:
Wracające wspomnienia o których ne pamiętałem.
Nagle ci jakiś czas pojawiały się wspomnienia z snów które śniły mi się nawet pare lat temu które były jak na jawe.
Pojawiały się z dnia na dzień w ciągu dnia co raz bardziej doszło również dziwne tętnienie przepony. Robiłem usg i nic nie wyszło. A tętnienie nadal zostało. Na obecna chwile mam silne odrealnienie. Takie że już nie ma praktycznie świata rzeczywistego. Czuje się jak bym żył chwila jeśli mało tego to doszły jakieś dziwne prady co mnie przechodzą z tylu głowy w potylicy tak jak by pod ciśnieniem mi krew wpływała i byka pod prądem dziwne się to słyszy ale lepiej tego nie opisze :p . Nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Trwa to 4 miesiące już.
Dążąc do Summarum. Co zrobić ?
Zmiana leków ?
Mojej mamy koleżanka cierpi tez ma nerwice i poleciła mi odłożyć citaxin. I wziąć lek o nazwie asentra. Można z dnia na dzień zmienić tak leki czy stopniowo ? I co myślicie o tym tętnieniu, dziwnych uczuciach z tylu głowy oraz tak silna derealizacja ? I co z tymi lekami ?
Wracające wspomnienia o których ne pamiętałem.
Nagle ci jakiś czas pojawiały się wspomnienia z snów które śniły mi się nawet pare lat temu które były jak na jawe.
Pojawiały się z dnia na dzień w ciągu dnia co raz bardziej doszło również dziwne tętnienie przepony. Robiłem usg i nic nie wyszło. A tętnienie nadal zostało. Na obecna chwile mam silne odrealnienie. Takie że już nie ma praktycznie świata rzeczywistego. Czuje się jak bym żył chwila jeśli mało tego to doszły jakieś dziwne prady co mnie przechodzą z tylu głowy w potylicy tak jak by pod ciśnieniem mi krew wpływała i byka pod prądem dziwne się to słyszy ale lepiej tego nie opisze :p . Nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Trwa to 4 miesiące już.
Dążąc do Summarum. Co zrobić ?
Zmiana leków ?
Mojej mamy koleżanka cierpi tez ma nerwice i poleciła mi odłożyć citaxin. I wziąć lek o nazwie asentra. Można z dnia na dzień zmienić tak leki czy stopniowo ? I co myślicie o tym tętnieniu, dziwnych uczuciach z tylu głowy oraz tak silna derealizacja ? I co z tymi lekami ?