Strona 1 z 1

Lęk wolnopłynący

: 2 stycznia 2022, o 22:58
autor: Kamil1996
Cześć wam jestem tu nowy , jest tutaj ktoś kto poradzil sobie z lękiem wolnopłynącym od rana do wieczora (24h) somaty naprzemian z myślami . Zmagam sie juz rok z tym i codziennie objawy sie zmieniają , ignoruje jeden to jest drugi i tak wkółko .. Może ktoś by coś doradził :/ ?

Re: Lęk wolnopłynący

: 3 stycznia 2022, o 10:44
autor: DamianZ1984
Ja doradzę że mam tak samo, czasami ulga czasami tak jak dziś mega zdenerwowanie, wkurw,
Jakieś leki bierzesz?
Psychoterapia?

Re: Lęk wolnopłynący

: 3 stycznia 2022, o 14:04
autor: Ankaaa
Witaj w klubie:-( jeden dzień lepiej 2 dni do bani:-( od roku jestem na parogenie i niby było lepiej, wydawało mi się że nad wszystkim panuję. 3 tygodnie temu poszłam się zaszczepić 3 dawką przeciw covid i się zaczęło. Co rano się budzę z myślą co mi jest i co będzie:-( ból głowy, uderzenia gorąca, drętwienie kończyn, mrowienie twarzy, na klacie ciągle jakby mi ktoś kamień położył, serce wariuje, męczę się strasznie szybko:-( dziś znowu wylądowałam u lekarza. EKG ok , czekam na inne wyniki z krwi. Pewnie będą ok, a ja leżę i myślę co mi jest:-(

Re: Lęk wolnopłynący

: 3 stycznia 2022, o 14:19
autor: HysSpodGory
Ja to samo jak u Anki i Kamila, dodatkowo jak probuje usnac, to wybudza mnie ostry lęk i dezorientacja, jak juz uda sie usnac, to koszmary. Plakac mi sie chce. Dlatego jednak musze sie wspomagac na noc lekiem. U mnie ten lęk czy tam niepokoj trwa ciagle prawie i to powoduje takie problemy wlasnie.

Re: Lęk wolnopłynący

: 3 stycznia 2022, o 18:21
autor: Ankaaa
Ja całe szczęście śpię normalnie. Uwielbiam moment kiedy mogę się położyć i iść spać. Wtedy nic mnie nie boli. Od rana znowu myślowy :-(

Re: Lęk wolnopłynący

: 3 stycznia 2022, o 23:10
autor: HysSpodGory
Ankaaa pisze:
3 stycznia 2022, o 18:21
Ja całe szczęście śpię normalnie. Uwielbiam moment kiedy mogę się położyć i iść spać. Wtedy nic mnie nie boli. Od rana znowu myślowy :-(
Wlasnie ten fakt, ze mnie wybudzaja potezne fizyczne objawy, ktore towarzysza i w dzien, to mnie dobija. Przelewanie czegos w głowie jakby pod cisnieniem.

Re: Lęk wolnopłynący

: 24 stycznia 2022, o 23:15
autor: Angelikamarta
Hej. Ja też tu nowa. Mnie też wybudzalo coś zaraz po zaśnięciu, piłam na wieczór melisę i tłumaczyłam sobie że to mi pomoże.... Nie od razu, ale pomogło. Raz mąż założył mi przy takim wybudzaniu smartwatch na rękę i włączył jakiś program na oddychanie.. zegarek mówił kiedy mam wziąć wdech a kiedy wydech. Jak już zasnęłam, to spałam jak dziecko. Warto na noc jeść coś lekkiego, ja miałam wrażenie że nawet moje jelita się buntowały i nie dawały mi spać, tak szalały

Re: Lęk wolnopłynący

: 25 stycznia 2022, o 14:03
autor: kulek76
Hej. Ja tez jestem nowy co prawda na FB już chwile ale mam to samo ---- do tego doszło ze mierze co chwile ciśnienie i z góry juz mam w myslach wyniki i sa podniesione :/badania sa okey ekg ok echa serca i nawet rezonans serca robiłem w wakcje tez ok....... masakra...wstaje rano z myślą i tak przez cały dzien... myśli nie odpuszczja przyjmuje je staram sie akceptowac i dupa... ....wieczorem muza tyka do relaksacji hydro i luz spanie rano kołowrotek.............