Strona 1 z 1

Hej pomóżcie

: 20 sierpnia 2021, o 15:21
autor: Edyta 86
A.moze ktos ma tak że mu się zmienia widzenie w zaleznosci od swiatla w jasnym świetle mi się rozmywa jakby mgla razi mnie swiatlo mam wrażenie że to jednak jest jakaś choroba.

Re: Hej pomóżcie

: 20 sierpnia 2021, o 16:08
autor: Sylwek94
A co Ci da jeśli ja Ci powiem, że ja tak mam? Nic tego nie zmieni, dostaniesz chwilę otuchy może ale objawy nie znikną. Miałem miliony objawow nerwicy i DD i różne cuda z oczami. Zniknie w pełni jak wyjdziesz z nerwicy, z tego ciągłego upewniania się. Nie ma innej drogi i trzeba ZAAKCEPTOWAĆ wszystko co masz, te nieprzyjemności i z nimi zacząć żyć, zmienić do nich nastawienie na normalne i przyzwalać na te objawy. Pracować nad wyjściem z zaburzenia inaczej to nie odejdzie.

Re: Hej pomóżcie

: 20 sierpnia 2021, o 16:19
autor: Edyta 86
Sylwek94 pisze:
20 sierpnia 2021, o 16:08
A co Ci da jeśli ja Ci powiem, że ja tak mam? Nic tego nie zmieni, dostaniesz chwilę otuchy może ale objawy nie znikną. Miałem miliony objawow nerwicy i DD i różne cuda z oczami. Zniknie w pełni jak wyjdziesz z nerwicy, z tego ciągłego upewniania się. Nie ma innej drogi i trzeba ZAAKCEPTOWAĆ wszystko co masz, te nieprzyjemności i z nimi zacząć żyć, zmienić do nich nastawienie na normalne i przyzwalać na te objawy. Pracować nad wyjściem z zaburzenia inaczej to nie odejdzie.
Ale będę spokojniejsza że takie objawy tez mogą być w nerwicy bo właśnie sobie wkręcam zanik nerwu wzrokowwgo

Re: Hej pomóżcie

: 20 sierpnia 2021, o 16:28
autor: Sylwek94
To nie wkrecaj. Jak nie powiesz STOP! to tak można do końca życia.... Jest tu tyle materiałów, artykułow i zapewne wiesz, że trzeba w końcu skończyć z tym wierzeniem w myśli i nie ma innej drogi. Trwa to trochę bo od razu się to nie uda ale kto próbuje ten w końcu wygra. Przychodzi myśl że może mi by to i tamto to przypominam sobie ze to mechanizm lękowy i mam go ignorować.

Re: Hej pomóżcie

: 20 sierpnia 2021, o 17:12
autor: Edyta 86
Sylwek94 pisze:
20 sierpnia 2021, o 16:28
To nie wkrecaj. Jak nie powiesz STOP! to tak można do końca życia.... Jest tu tyle materiałów, artykułow i zapewne wiesz, że trzeba w końcu skończyć z tym wierzeniem w myśli i nie ma innej drogi. Trwa to trochę bo od razu się to nie uda ale kto próbuje ten w końcu wygra. Przychodzi myśl że może mi by to i tamto to przypominam sobie ze to mechanizm lękowy i mam go ignorować.
Tylko czemu jest dobrze a.potem znowu coś się zaczyna dziać ja tego nie pojmuje

Re: Hej pomóżcie

: 20 sierpnia 2021, o 19:51
autor: Sylwek94
Jeśli nie pojmujesz to znaczy, że nie rozumiesz w pełni nerwicy. Może być pół roku dobrze a potem może znikąd być jakiś somat. Może tak być i wszyscy co mają wiedzę pełną o nerwicy to wiedzą.
Nerwica w skrócie mówiąc to jedno wielkie przekonanie w głowie mające treść : JESTEM W STANIE ZAGROŻENIA ŻYCIA. To przekonanie się zakorzenia i inne nawyki lękowe i mechanizmy lękowe zapisują się w głowie. Ich nie usuniesz szybko, one są tam tak samo jak Twoje inne przekonania mówiące np o tym że codziennie rano trzeba myć zęby.
Więc jeśli w głowie jest przkeonanie o zagrożeniu i mamy ciągle uruchamiana reakcje walcz uciekaj to teraz trzeba pokazywać ciągle głowie że nic się nie dzieje i że jest dobrze. A to długo trwa. Spróbuj zapomnieć że 2+2=4...Moze zająć to wiele wiele czasu. Tak samo długo mózg zapomina o stanie zagrożenia. A stan zagrożenia od nowa może wywołać jakiś stres trudna sytuacja. Więc jeśli ktoś wychodzi z nerwicy i 6 miesięcy jest super to może potem nagle znikąd wystąpić somat lub atak paniki bo mózg moze:
-skojarzyć coś z otoczenia jako zagrożenie np. Kubek czerwony który był przy pierwszy ataku paniki i teraz po roku może jakiś inny kubek ale czerwony skojarzyć z zagrożeniem i wyślę lęk
-możesz mieć jakieś stresy a one właśnie powodują ponowne uruchamianie się mechanizmów lękowych
-przekonanie o zagrożeniu może jeszcze w pełni się nie zatarło w podświadomości i mózg od czasu do czasu sprawdza czy nic Ci nie grozi wysyłając te wszystkie somaty i emocje