Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Wiem wiem już było gdzieś
Ale może z racji wieku dla was dinozaur ,chociaż pracuje z ludźmi po 90 i duchem raczej się nie starzejemy za bardzo
Łopatologicznie proszę mi doradzić krok po kroku co robić kiedy zbliża się uczucie omdlenia ,za nic mi nie idzie ignorowanie ,siadam szybko albo leżę jeśli mam możliwość.
Dzięki z góry moi młodzi duchem i ciałem

Oczywiście miało być uczucie omdlenia

Hej,a w jaki sposób to uczucie omdlewania ignorujesz?
Nastawienie w głowie powinno być, że to tylko odczucie i zwykły objaw somatyczny zaburzenia oraz że jest zupełnie nie groźny.
Świadomość, że aby się pozbyć danego objawu, trzeba go w pełni zaakceptować, przyzwolić na niego, jak przyjdzie pozwolić mu trwać.
Nie nastawiać się neagtywnie do niego typu:O boże znowu to... No nie znów ten objaw... Dłużej już nie wytrzymam itp bo wtedy to bardziej się bedzie pojawiać. Nie wolno tego chcieć na siłę usuwać.
Siadasz szybko lub się kładziesz - to jest właśnie taka już wyuczona Twoja reakcja obronna na ten objaw, sam tak miałem w przypadku uczucia silnej słabości i walenia serca. Uciekałem na łóżko.
Próbowałem do skutku zmienić swoją reakcje na to i sie udało. I Ty możesz dokonać tego samego. Jak przyjdzie to pamiętaj, że nie musisz siadać albo leżeć bo to jest nic nie warte odczucie które Cię nie zabije a ma Cię wystraszyć. Zauważ że tego doswiadczasz, powiedz sobie okej teraz to trwa ale niech sobie trwa, zajmuje sie nadal sobą i życiem. I wtedy pomimo nieprzyjemnych odczuć starasz sie robić to co robiłaś. Jedyne wyjście wg mnie to poprostu olanie tego i w cierpieniu próby robienia czegoś tam pomimo objawu. Z czasem zacznie schodzić

Dzięki Sylwek niby teoretycznie to wiem ale strasznie opornie w praktyce idzie
Będę nadal próbować
Pozdrawiam

Ella pisze: ↑

14 lipca 2021, o 20:48

Dzięki Sylwek niby teoretycznie to wiem ale strasznie opornie w praktyce idzie
Będę nadal próbować
Pozdrawiam

Wiem jak to jest... Zanim ja się oduczyłem silnej reakcji na odczucia słabości to trochę prób minęło ale mimo to warto do skutku próbować. No i nie zrażaj się kryzysami typu że raz Ci się udało z tym a potem przegrałaś. Tak poprostu czasem bywa, a każdy przebyty kryzys daje więcej siły i doświadczenia.

Mam nadzieję że Viktor i Divin tego nie czytają
Jestem chyba najbardziej opornym przypadkiem
Znam na pamięć ich nagrania ,tyle lat w tym tkwię i dalej lipa

Sylwek dzięki za odzew

Ella pisze: ↑

15 lipca 2021, o 10:37

Mam nadzieję że Viktor i Divin tego nie czytają
Jestem chyba najbardziej opornym przypadkiem
Znam na pamięć ich nagrania ,tyle lat w tym tkwię i dalej lipa

Oj uwierz mi, nie jesteś

Ella pisze: ↑

14 lipca 2021, o 17:22

Wiem wiem już było gdzieś
Ale może z racji wieku dla was dinozaur ,chociaż pracuje z ludźmi po 90 i duchem raczej się nie starzejemy za bardzo
Łopatologicznie proszę mi doradzić krok po kroku co robić kiedy zbliża się uczucie omdlenia ,za nic mi nie idzie ignorowanie ,siadam szybko albo leżę jeśli mam możliwość.
Dzięki z góry moi młodzi duchem i ciałem

Shiet, uczucie słabości, omdlewania, braku sił, ciężkości matko bosko, jaki mam z tym problem, aż przedchwilą zapytałem o to na temacie z słabszym dniem... ech...
Ogólnie chodze z tym uczuciem ale chyba nie potrafie go zaakceptować, w sensie nie boje sie ze cos mi sie stanie tylko jest tak cholernie nieprzyjemny i straszny... Jestem silny jak siedze lub leze i nie czuje tego, jak zaczynam łazic robić coś to to przychodzi i dupa wtedy jak w tym przysłowiu "nawet bohater dupa kiedy wrogów kupa"
@Ella udało sie?

ja kiedys mialem codziennie takie stany przedomdleniowe i pare razy zaslablem tez.

sebastian86 pisze: ↑

26 lutego 2024, o 20:53

ja kiedys mialem codziennie takie stany przedomdleniowe i pare razy zaslablem tez.

A teraz?

Ja od soboty suplementuje potas, bo nie miałem niedoboru ale lekko nad dolną granicą i .. chyba jest lepiej ale zobaczymy za tydzien.

PiotrK pisze: ↑

27 lutego 2024, o 09:49

sebastian86 pisze: ↑

26 lutego 2024, o 20:53

ja kiedys mialem codziennie takie stany przedomdleniowe i pare razy zaslablem tez.

A teraz?

Ja od soboty suplementuje potas, bo nie miałem niedoboru ale lekko nad dolną granicą i .. chyba jest lepiej ale zobaczymy za tydzien.

teraz mam juz z tym spokoj

To dobrze, bo to jest gowniane uczucie.

Mnie to uczucie wpedzilo w depresje. Funkcjonowanie bylo bardzo ciezkie.

sebastian86 pisze: ↑

29 lutego 2024, o 16:08

Mnie to uczucie wpedzilo w depresje. Funkcjonowanie bylo bardzo ciezkie.

A jak z tego wyszedłeś? Czy samo przeszło.
Ja już nie mam takich jazd jak miałem tydzien temu, jak wstaję to czasami serce mocniej zabije, szczególnie tak między 10 a 13 godziną.
Straszne to było, myślałem, że się kończę.
Teraz dalej się pałuje z strasznym osłabieniem, może powinienem poczekać ten miesiąc i się unormuje? Nie wiem, żona mówi mi że to od depresji mam te osłabienie a ja się gubię, czy to od wysokiej insuliny, czy od braku potasu, czy od depresji czy uj wi..