Strona 1 z 1

Coś o sfrustrowanych matkach

: 27 października 2015, o 11:53
autor: Jerry
http://www.newsweek.pl/polskie-matki-id ... 738,1.html

Rozumiem, że to najczęściej dotyka kobiet, ale mężczyźni też często stają się ofiarami takiego trybu życia. Sam zresztą tego doświadczyłem i ciągle uczę się zwalniać, odpuszczać, itd. Polecam.

Coś o sfrustrowanych matkach

: 31 października 2015, o 15:57
autor: Estera
oj, skąd ja to znam, najchętniej też bym zrezygnowała z cudownego życia jakie mam, jestem tym już tak znudzona, chętnie zamieniłabym się z jakąś singielką, która ma czas dla siebie, może się samorealizować, spotykać z ludźmi, zmieniać facetów, rozwijać się; nie mogę się doczekać, kiedy dzieci staną się bardziej samodzielne, albo wyprowadzą się z domu, hehe, tylko że wtedy będę miała gdzieś z 50 lat :(

Coś o sfrustrowanych matkach

: 31 października 2015, o 16:40
autor: bart26
A moim zdaniem to takie hmmm Kryzysy wieku sredniego . Czlowiek jest tak stworzony ze chce i pragnie rzeczy ktorych nie ma . Ostatnio czesto rozmawialem z kumplami sami single . I kazdy powiedzial mi jedna rzecz . Bart chcesz sie zqmienic nie ma problemu , czyli ktos uwiazany nazwijmy to zawsze bedzie tesknil za wolnoscia a ten wolny pragnie stabilnosci i wlasnie tego uwiazania . Dlatego mysle ze kwestia lezy w podejsciu . Po co sie karac za cos co tak naprawde jest piekne tylko czlowiek ma tendencje do przyjemnosci sam jestem w zwiazku i roznie bywa a ostatnio to nawet bardzo ciezko , caly czas "marze" o singlowaniu spontaniczny sex imprezy co tydzien , kasa odkladana na koncie wycieczki i wogole wszystkie te singlowe rzeczy . Ale kurde wystarczy pod3jsc do tego tak ze te wszystkie rzeczy mozna robic z swoim partnerem . Dzieci nie musza przeszkadzac w wycieczkach i moga byc rowniez ciekawe niz samemu . Wszystko kreci sie wokol pod3jscia przynajmniej u mnie , a to nastawienie daje mi wiare w to ze moge byc szczesliwy tylko musze tego chciec i akceptowac to co jest . Estera uwierz ze zycie singla znudzilo by ci sie po 2 miesiacach . A rozwijac sie mozna nawet z 5 dzieci . NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH .

Coś o sfrustrowanych matkach

: 31 października 2015, o 16:52
autor: Estera
bart, pewnie masz rację, ale wiesz jak to jest, człowiek ma taką naturę, że nudzi mu się to, czego ma w nadmiarze i tęskni do tego, czego mieć nie może;
trawa po drugiej stronie zawsze wydaje się bardziej zielona..., wiem to;
ale jestem z moim facetem już 10 lat, wcześniej nie wyszalałam się zbytnio, więc wiesz, odwala mi, poza tym poznałam ostatnio kogoś z kim czuję, że nadaję na tych samych falach i normalnie pierdolca dostaję, mój facet znudził mi się, znam go na wylot od każdej strony, znam jego ograniczenia, wiem, że w pewnych kwestiach nie pójdzie ze mną tam, gdzie ja bym chciała, nie patrzymy na życie w taki sam sposób, on lubi stabilizację i spokojne życie, mi marzą się przygody; z tamtym myślę, że mogłabym na księżyc polecieć; mój facet jest młody a zachowuje się jak geriatryk, zresztą zawsze tak było, zbyt odpowiedzialny, zbyt poważny jak na swój wiek, ja nie wiem jak on tak może
i ta codzienna rutyna... dobijające

Coś o sfrustrowanych matkach

: 31 października 2015, o 17:01
autor: bart26
A nie mozesz ty wyjsc z inicjatywa . Zaczac robic te szalone rzeczy z partnerem . Ja tez jestem z kobieta dlugo 9 lat i tez nie mam jakis super doswiadczen . Ale kazdy ma swoja prawde jezeli sadzisz ze nic nie da sie zmienic to nie warto sie meczyc .

Coś o sfrustrowanych matkach

: 31 października 2015, o 17:06
autor: Estera
no właśnie zaczynam coś robić, wcześniej malutkie dzieci, brak czasu, teraz mam go więcej, przestałam już patrzeć na faceta i mieć nadzieję, że się zgramy; wychodziłam z inicjatywą, ale jak wiesz, nie ma zainteresowania tej drugiej strony, to tylko rodzi frustrację, coraz większą
ty widzisz ile rzeczy można by było robić, jak fajnie spędzać czas, a ta druga strona jest na to ślepa
racja nie ma się co męczyć i właśnie powoli zaczynam układać sobie życie sama