Strona 1 z 1

coś się zmieniło.

: 15 listopada 2016, o 11:48
autor: empatycznySocjopata
Cześć to ja, Wasz znienawidzony i nienawidzący border ;) . Mam nieco inne pytania niż zwykle, przejdę od razu do sedna.
Regularnie od miesiąca śnią mi się koszmary niezależnie od tego czy śpię długo, czy śpię niewiele bądź wcale. Mało tego są tak realne, iż praktycznie zawsze siadają mi na łeb inie mogę o niczym innym myśleć poza tym co moja wyobraźnia chce mi przekazać ( o ile w ogóle ). Ponadto zauważyłem także, że od czasu do czasu ( a właściwie to co raz częściej ) gdy mój wzrok utkwi gdzieś w jednym miejscu zaczyna mi nie tyle co falować obraz, a raczej przybliża się do mnie co daje efekt dość... klaustrofobiczny na moje oko. Np. gdy budzę się mam po prawej obrazek wiszący na ścianie i odruchowo zerkając na niego zaczyna się do mnie może nie przybliżać, a tak jakby, no... unosił się, był nierzeczywisty. Myślałem, że to od lampienia się w monitor komputera, ale nie, tak się dzieje odruchowo. Z początku zwaliłem to na petit mal, ale teraz te straszne koszmary wszystko komplikują. Niedługo trafię na leczenie do Oddziału Zaburzeń Nerwicowych w Pruszkowie i waham się dość mocno czy mam im powiedzieć o tym ze względu na swoją sytuację i chęć przebycia całego leczenia, żebym po prostu nie wypadł po paru dniach przez coś takiego. W końcu, hah, nawet na terapii są granice, a ja nie wiem jak mam o nie wypytać. Zapraszam do dyskusji.

coś się zmieniło.

: 15 listopada 2016, o 13:44
autor: marianna
Z tym falowaniem obrazu i przybliżaniem sie to wałkowalismy to wiele razy.
Objaw napięcia jak każdy inny.
Ja bodajże wczoraj miałam coś takiego, okno mi troche falowało.
Ale olałam to, zapomniałam.
Niepotrzebnie sie tym w ogóle przejmujesz i analizujesz.

coś się zmieniło.

: 15 listopada 2016, o 13:46
autor: empatycznySocjopata
Nie robiłem tego, ale ile można zlewać coś takiego ? Ja nie mam zaburzeń lękowych przecież więc biorę takie schizy na chłodno, lecz to nie powinno trwać tak długo.