Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Dziewczyny jaki macie wynik TSH?
U mnie zawsze wychodziło 1,6 albo 1,7 norma do 4,2.
A ostatnio 3,0 albo 3,6.
Lekarz nie chce mi dać skierowania do endokrynologa bo mówi że mieszcze się w normie.

Tsh mam 1.88 Ale i tak choruje na hasimoto.

Robiłam w 1,5 roku temu i wyszło mi 4,3 z tym, że norma jest napisana do 4,9. Czytałam, że zakres normy może się różnić w zależności od metody pomiaru stosowanej w danym laboratorium.
Może kiedyś przy okazji powtórzę badania czy się coś nie zmieniło. Także moim zdaniem nie ma powodu do niepokoju. A pytałaś lekarza co może być powodem wzrostu?

dziękuję, a czy to jest wynik osiagniety dzięki leczeniu?
Moja koleżanka ma hashimoto, leczy się ale wyniki tsh ma takie jak ja, już po lekach.
Więc Twoje są bardzo dobre!

-- 15 lipca 2016, o 15:43 --
O Olga dziekuje:)
Nic mi lekarz nie powiedział, troche sie z nim pokłóciłam o to tsh. Powiedział tylko że to nie jest zły wynik, bo jest w normie
i że jest OK!
Ale bede znowu w poniedziałek pokazac inne wyniki wiec znowu spytam:)
Poza tym ciesze sie ze bede miała ekg przez wizyta bo serce mnie kłuje od paru dni wiec niech mnie przebadaja!:)

Najlepiej nie robić samego TSH. Mój wynik jest tez w normie i wynosi 3,69. Do tego zrobilam USG tarczycy, anty- TG i anty- tpo oraz ft4 i ft3. Z wyników wynikło, że choruje na Hashimoto oraz niedoczynność. Slyszalam ze zdrowa osoba TSH powinna mieć wynik od 1-2.

Choroby autoimmunologiczne stają się chorobami cywilizacyjnymi. Pierwsze co zauważyłem to nastawienie. Z żałobną kokardką nie wyjdziesz do dobrego stanu. Zdrowie najpierw musi ogarnąć twój sposób myslenia i wtedy postępuje dalej

-- 23 lipca 2016, o 11:48 --
hashimoto-niedoczynnosc-tarczycy.html?m=1 Tu na forum są też osoby z hashimoto, może się do Ciebie odezwą

Dziękuję Vani, postaram się zrobić jeszcze te badania.
Ja też czytałam że wynik powinien być na poziomie 1,2 - 1,4
A nie 3,6.
Gdyby nie puchły mi kostki w nogach i oczy to bym w ogóle olała temat bo hormony to dla mnie śliska
sprawa, wolałabym żeby mój organizm się sam wyregulował.
Tym bardziej że do rozwodu miałam zawsze TSH 1,6 wiec może to przez stres tak skoczyło.

Hej , ja mam w okolicach 2,8 / 3 i dowiedziałam się, że osoby młode (do 30 l) albo, które chcą zajść w ciążę, powinny mieć w okolicach 1. Niestety ale ponoć lekarze w ogóle nie zwracają na to uwagi - tak jak sama napisałaś, a wskazuje to co najmniej na niedoczynność. Ja zbieram się do wykonania sama badań : badanie wolnych hormonów tarczycowych czy przeciwciał przeciwtarczycowych.

Ewidentnie wynika, że też powinnam zbadać porządnie tarczycę przy moim wyniku 4,3. Myślałam też poważnie o zbadaniu hormonów, ale jak pomyślę, że mam iść do rodzinnego po skierowanie do endokrynologa to mi się odechciewa. Podczas trwania nerwicy raz jedyny byłam po skierowanie do neurologa bo bóle głowy to mój konik, wtedy usłyszałam "kochanie, ale przecież Ty masz nerwice", obiecałam sobie nigdy więcej...

Oj ja też nieznoszę chodzić po lekarzach i to mówię ja, stary hipochondryk;)
Ale zrobię Ft 3, Ft4, Anty T6 i Anty Tpo jak tylko dostanę wypłatę, prywatnie.

-- 31 lipca 2016, o 16:04 --
Wczoraj poczytałam trochę o diecie przy niedoczynnosci i w ogóle kiedy wynik TSH jest zawyżony.
Jako główne powody takiego stanu podane były stes i niedobór jodu w diecie.
Kupiłam sobie dzisiaj dużo ryb, morskich, makrele, szprotki i łososia i postaram sie zmienić diete i sprawdzić
wyniki za jakiś czas.
A to też dlatego że kiedy miałam dobre wyniki 1,6 byłam jeszcze mężatka i mój mąż choć był kawała cholery
to musze przyznać że dobrze mnie karmił. Był sushimenem więc czesto przynosił mi do domu z restauracji
sushi, albo surowego łososia którego marynowaliśmy w soli.
Dużo ryb wtedy jadłam i owoców moża, a to najlepsze źródło naturalne jodu, więc spróbuję i za jakiś czas napiszę czy pomogło.

Ja też zrobię wyniki prywatnie po wypłacie w tym miesiącu i dam znać czy coś wyszło

Ja tez na poczatku zbadalem hormony bo moja byla tesciowa poprostu madrzejsza od lekarza wmowila mi ze napewno jestem chory na tarczyce tak jak ona wiec wszystko co lecialo tsh ft3 ft4 i kurde okej wszystko no to malo mi bylo wiec anty i zdziwko bo dalej norma wiec jak sie juz pomysly skonczyly na badania pozostalem przy nerwicy raz jest lepiej raz gorzej ale przestalem narzekac i o Matko Boska jaki ja biedaczek zaraz pewnie umre

Zeniu ja Ciebie bardzo lubię ale wydaje mi się że błędnie odczytałeś intencje wątku.
Mu tu nie narzekamy ani nie uważamy że zejdziemy z powodu tarczycy tylko wymieniamy się
spostrzeżeniami nt. wyników.
Ty masz w normie my nie do końca i teoretycznie coś z tym powinnyśmy robić.
Badanie TSH zaczełam robić bo puchną mi kostki w nogach, i nie wiadomo dlaczego
nie użalam się nad sobą ani nie narzekam, po prostu chciałabym wiedzieć o co kurde chodzi;)
A że to typowo babski temat to sobie rozmawiamy.

Odnawiam temat, niektórzy zapowiadali, że dadzą znać jak wyszły im powtórne badania:;)
Obecnie mój wynik TSH to 4,47 gdzie norma jest do 4,2, ale jak to już niektórzy pisali młode osoby powinny mieć 1-2.
Lekarz rodzinny dał mi skierowanie do endokrynologa, aby zrobić szczegółowe badania, ale sami wiecie jakie są odległe terminy do specjalistów.
Ostatnio czytałam o dziewczynie, która ma problemy z tarczycą i opisała, że jako pierwsze symptomy zauważyła potworne zmęczenie, depresję i ataki lęku, wybuchy płaczu.
Po leczeniu nastąpiła znaczna poprawa. Można by zaryzykować stwierdzeniem, że chora tarczyca daje podobne objawy, co nerwica.

olga pisze:Odnawiam temat, niektórzy zapowiadali, że dadzą znać jak wyszły im powtórne badania:;)
Obecnie mój wynik TSH to 4,47 gdzie norma jest do 4,2, ale jak to już niektórzy pisali młode osoby powinny mieć 1-2.
Lekarz rodzinny dał mi skierowanie do endokrynologa, aby zrobić szczegółowe badania, ale sami wiecie jakie są odległe terminy do specjalistów.
Ostatnio czytałam o dziewczynie, która ma problemy z tarczycą i opisała, że jako pierwsze symptomy zauważyła potworne zmęczenie, depresję i ataki lęku, wybuchy płaczu.
Po leczeniu nastąpiła znaczna poprawa. Można by zaryzykować stwierdzeniem, że chora tarczyca daje podobne objawy, co nerwica.

hej!
Jeśli chodzi o endokrynologów terminy są kosmiczne. Jeśli miałaś robione tylko TSH a nie chcesz czekać, możesz prywatnie wykonać badanie ft3, ft4 oraz anty-TPO i anty-TG. Szczególnie wyniki tych ostatnich przeciwciał mogą dać obraz tego, co dzieje się z tarczycą. No i oczywiście USG. Ja przy wyniku TSH 3, 67 miałam już sygnały, że to za dużo, ale dopiero anty-TG (które u mnie wynosi aż 2000) oraz USG wskazało na Hashimoto.
A co do podobnych objawów - owszem mogą być, ale jeśli człowiek zauważa u siebie typowe zachowania nerwicowe, błędne koło lękowe, natrętne myśli, to najprawdopodobniej nerwica towarzyszy schorzeniom tarczycy. Ja podejrzewam, że moje chroniczne zmęczenie trwające kilka lat może być od tarczycy, ale nie wiem, czy problem nie leży np. w nadnerczach, kortyzolu itd. ;p Lekarze podchodzą do problemu dość schematycznie, więc póki co się nie leczę, ale będę trzymała rękę na pulsie poprzez okresowe badania hormonów i USG tarczycy.