Strona 1 z 1

podejrzenie bezdechu sennego

: 7 maja 2021, o 15:21
autor: ozz87
cześć !
byłem ostatnio na wizycie u pulmonologa, opowiedziałem mu o swoich objawach polegających na gwałtownym łapaniu powietrza podczas snu i spania. Skierował mnie na badanie poligrafii, która ma uchwycić tzw. obturacyjny bezdech senny. Lekarz stwierdził, że jest podejrzenie tej choroby. Rozkręciło to mój lęk (który był mocno wyciszony, objawów nerwicy lękowej nie mam - chyba że sporadycznie) o swoje zdrowie. W dniu badania w nocy nie mogłem spać, utwierdzałem się w przekonaniu, że mam bezdech. Dużo o tym czytam i zaczynam utożsamiać się z objawami. Objawy zaczęły mi się pogarszać i mam różne czarne wizje, że będę musiał spać w aparaturze do końca życia i ,że w nocy się przyduszam. Niestety, wynik miał być dzisiaj, ale się przedłużył i czekam na diagnozę. Nie mogę sobie znaleźć miejsca, stresuje się i boje się. Boje się również, żę wynik może nie wyjść i nie będę wiedział, że jestem chory, a bezdech będzie się pogarszał. NAjgorsze jest to, żę tego schorzenia nie można wyleczyć na stałe.

Zawsze na forum otrzymywałem jakieś wsparcie emocjonalnie, a teraz tego potrzebuję.

Wspomóżcie jakąś radą, bardzo dużo o tym myślę i rozkminiam... :( :( :( :(: :(:

Re: podejrzenie bezdechu sennego

: 1 lutego 2022, o 00:05
autor: Kluskova
Wiem, że temat ma już kilka miesięcy, ale odkopię go i podzielę się swoją historią.
Obturacyjny bezdech senny w stopniu ciężkim zdiagnozowano u mnie w listopadzie 2020 roku. Bardzo źle się czułam, wyniki polisomnografii miałam jeszcze gorsze, rzuciło mi się też na głowę - każdego wieczoru lęki, że umrę w nocy były normą. Dostałam z kliniki aparat cPAP, do testowania na tydzień (lub trochę dłużej, nie pamiętam). Organizm zareagował bardzo dobrze, lekarz polecił mi więc kupno mojego własnego aparatu - tyle, że mam aparat biPAP. Spanie z nim nie należy do wygodnych, zwłaszcza na początku, ale po pierwsze można się przyzwyczaić, a po drugie - biPAP daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że jak z nim śpię, to nic złego mi się nie stanie.
W lipcu 2021 miałam operację - usunięcie niezłośliwego, acz wielkiego guza, jaki zrobił mi się na jajniku. BARDZO się bałam, i wyników badania guza i samej operacji. Poinformowałam lekarzy o swoich dolegliwościach, a oni wzorowo się mną zajęli, choć pacjenta z bezdechem i biPAPem nie mieli na tym oddziale jeszcze nigdy. :P I do czego zmierzam - w szpitalu ten aparat też dawał mi duże oparcie i bezpieczeństwo. :)
Moje wyniki znacząco się poprawiły, a bezdech osłabł.
Także nie bójcie się ani polisomnografii, ani spania z biPAP. Bo najgorsze co można zrobić, to nie leczyć tego bezdechu.