Strona 1 z 1

Zatoki odwieczny problem

: 6 czerwca 2019, o 21:49
autor: ALICJA3000
Czy ktoś z was miewał lub ma problem z zatokami ale na zasadzie tego że ma je ciągle takie mocno suche? Ja mam czasem zawalone też ale najczęściej suche i trudno się oddycha. Testy na alergię porobione, laryngolodzy nie bardzo potrafią pomóc. Leki nie skutkują. Pytam o to bo w sumie w ostatnim czasie jeśli chodzi o moje OCD to czuje się naprawdę super i nerwica staje się przeszłością. Somatyka zniknęła całkowicie. Ale te zatoki powodują u mnie wybudzania w nocy i przez to czasem się czuje nerwowa. Może ktoś miał jakiś problem i było coś co mu pomogło? Chciałabym mieć z tym spokój po prostu.

Re: Zatoki odwieczny problem

: 6 czerwca 2019, o 22:12
autor: Celine Marie
Ja mam (we wczesnej młodości chodziłam bez czapki po umyciu włosów-mądrze :P ) ,mam jakieś tam psik psiki do nosa ale chyba najtańszą i najbardziej dostępną opcją jest po prostu płukanie zatok roztworem z soli .Jeśli masz te zatoki bardzo chore to czytałam o zabiegu endoskopowym czy cuś takiego

Re: Zatoki odwieczny problem

: 6 czerwca 2019, o 22:31
autor: ALICJA3000
Celine Marie pisze:
6 czerwca 2019, o 22:12
Ja mam (we wczesnej młodości chodziłam bez czapki po umyciu włosów-mądrze :P ) ,mam jakieś tam psik psiki do nosa ale chyba najtańszą i najbardziej dostępną opcją jest po prostu płukanie zatok roztworem z soli .Jeśli masz te zatoki bardzo chore to czytałam o zabiegu endoskopowym czy cuś takiego
No właśnie ta sól mi nic nie pomaga, płukałam pół roku dobre bo mam tego naprawdę dość. Ten zabieg lekarz powiedział że nie pasuje do mnie bo ja mam suchą śluzówkę bardzo i dlatego uczucie zatkanego nosa. Zawalony mam co jakiś czas i wtedy mi sól i te psik psik coś tam doraźnie pomagają. Ale na ten suchy nos i brak możliwości oddychania swobodnego to no nic. Otrivin jedynie ale wiadomo tego nie można używać za dużo.

Re: Zatoki odwieczny problem

: 7 czerwca 2019, o 01:30
autor: Celine Marie
ALICJA3000 pisze:
6 czerwca 2019, o 22:31
Celine Marie pisze:
6 czerwca 2019, o 22:12
Ja mam (we wczesnej młodości chodziłam bez czapki po umyciu włosów-mądrze :P ) ,mam jakieś tam psik psiki do nosa ale chyba najtańszą i najbardziej dostępną opcją jest po prostu płukanie zatok roztworem z soli .Jeśli masz te zatoki bardzo chore to czytałam o zabiegu endoskopowym czy cuś takiego
No właśnie ta sól mi nic nie pomaga, płukałam pół roku dobre bo mam tego naprawdę dość. Ten zabieg lekarz powiedział że nie pasuje do mnie bo ja mam suchą śluzówkę bardzo i dlatego uczucie zatkanego nosa. Zawalony mam co jakiś czas i wtedy mi sól i te psik psik coś tam doraźnie pomagają. Ale na ten suchy nos i brak możliwości oddychania swobodnego to no nic. Otrivin jedynie ale wiadomo tego nie można używać za dużo.
A może to alergia na coś?

Re: Zatoki odwieczny problem

: 8 czerwca 2019, o 13:14
autor: ALICJA3000
No nie własnie, testy porobiłam na wszystko co możliwe. Brałam nawet kilka leków na alergię i nic a nic to nie pomaga. Zioła, napary też nic. Mam to od lat więc wydaje mi się, że spróbowałam wszystkiego. Tak to bym przywykła do tego ale w nocy jest najgorzej.

Re: Zatoki odwieczny problem

: 9 czerwca 2019, o 17:20
autor: Nelkalenka
ALICJA3000 pisze:
8 czerwca 2019, o 13:14
No nie własnie, testy porobiłam na wszystko co możliwe. Brałam nawet kilka leków na alergię i nic a nic to nie pomaga. Zioła, napary też nic. Mam to od lat więc wydaje mi się, że spróbowałam wszystkiego. Tak to bym przywykła do tego ale w nocy jest najgorzej.
A przegroda nosowa nie jest krzywa?

Re: Zatoki odwieczny problem

: 13 czerwca 2019, o 20:36
autor: Ciasteczko
Ja mam problemy z zatokami. Suchą śluzówkę można nawilżać np Xylogelem (ale nie takim, że jest na katar, tylko na samo nawilżenie sprzedają). Są też maści do nosa nawilżające i to jest przyjemne. Otrivin tylko zdejmuje objaw, bo zdaje się obkurcza śluzówkę, ale też moim zdaniem wysusza. Potrzeba na pewno czasu, żeby ona się zregenerowała, więc na efekt moze bedzie trzeba poczekać. Jeśli nie możesz oddychać to możesz mieć opuchniętą śluzówkę, a to wynika z zapalenia. Powiem Ci jak ja leczę nawracające problemy zatokowe- steryd jako psikacz do nosa na recepte, żeby punktowo zapalenie leczyć + 3 dni 3x dziennie ibuprom jednocześnie jako lek przeciwzapalny. Tak mi kiedyś lekarka powiedziała, jednocześnie mówiąc, że zatoki to ciężki i nawracający temat. Ja np. mam wrażliwość na zmiany temeratur, kurz, wystarczy jakikolwiek początek przeziębienia. No niestety taka "uroda". Oczywiście to jest mnie zalecana metoda, ale może do skonsultowania z lekarzem dla Ciebie.

Re: Zatoki odwieczny problem

: 15 czerwca 2019, o 01:39
autor: ALICJA3000
Nelkalenka pisze:
9 czerwca 2019, o 17:20
ALICJA3000 pisze:
8 czerwca 2019, o 13:14
No nie własnie, testy porobiłam na wszystko co możliwe. Brałam nawet kilka leków na alergię i nic a nic to nie pomaga. Zioła, napary też nic. Mam to od lat więc wydaje mi się, że spróbowałam wszystkiego. Tak to bym przywykła do tego ale w nocy jest najgorzej.
A przegroda nosowa nie jest krzywa?
Nie właśnie.
Ciasteczko pisze:
13 czerwca 2019, o 20:36
Ja mam problemy z zatokami. Suchą śluzówkę można nawilżać np Xylogelem (ale nie takim, że jest na katar, tylko na samo nawilżenie sprzedają). Są też maści do nosa nawilżające i to jest przyjemne. Otrivin tylko zdejmuje objaw, bo zdaje się obkurcza śluzówkę, ale też moim zdaniem wysusza. Potrzeba na pewno czasu, żeby ona się zregenerowała, więc na efekt moze bedzie trzeba poczekać. Jeśli nie możesz oddychać to możesz mieć opuchniętą śluzówkę, a to wynika z zapalenia. Powiem Ci jak ja leczę nawracające problemy zatokowe- steryd jako psikacz do nosa na recepte, żeby punktowo zapalenie leczyć + 3 dni 3x dziennie ibuprom jednocześnie jako lek przeciwzapalny. Tak mi kiedyś lekarka powiedziała, jednocześnie mówiąc, że zatoki to ciężki i nawracający temat. Ja np. mam wrażliwość na zmiany temeratur, kurz, wystarczy jakikolwiek początek przeziębienia. No niestety taka "uroda". Oczywiście to jest mnie zalecana metoda, ale może do skonsultowania z lekarzem dla Ciebie.
Dziękuję za poradę, spróbuję xylogelu na samo nawilżenie. Ja mam nie opuchnięta a własnie ciągle suchą bardzo. Już dawno odstawiłam otrivin i podobne spraye, stosuję naprawdę rzadko jak już nie idzie wytrzymać. Sterydy kiedyś stosowałam, pomagają ale u mnie najbardziej na stan zapalny. Suchość nie znika. Sama posprawdzam, już mam dość z tym chodzenia po lekarzach.
Dzięki wam za pomysły ;thx

Re: Zatoki odwieczny problem

: 15 czerwca 2019, o 02:41
autor: Celine Marie
Czy boli Cie głowa? jakie masz objawy tych zatok oprócz zatkanego nosa?

Re: Zatoki odwieczny problem

: 17 czerwca 2019, o 12:06
autor: Gnr00
Tez mam problemy z zatokami. Laryngolog powiedział, ze jest to związane z alergia, z która walczę od dziecka. Moge polecić Irigasin do płukania zatok. Gdy czuje ucisk w zatokach, ból i zaleganie wystarczy ze przepłucze zatoki czuje wielka ulgę.