Mój organizm maltretuje sam siebie
: 28 lutego 2019, o 23:56
Nie znoszę mojego ciała! Nie dlatego, że jest jakieś grube czy brzydkie. Po prostu mój organizm wydaje się usilnie sam zwalczać. Od zawsze cierpię na schorzenia typu "nieuleczalne, niegroźne, piekielnie uprzykrzające życie". Na liście mam już alergię z atopowym zapaleniem skóry, insomnię, zespół jelita drażliwego, migrenę, niedociśnienie, bolesne miesiączki... no i tę całą depresję. Nawet gdybym mogła coś z tym wszystkim zrobić, to po tylu latach nie mam już siły. Co gorsza, poszłam z moim ciałem na wojnę i zaniedbuję je umyślnie (jak Kuba Bogu, tak Bóg...). Gdybym mogła się od niego odczepić, już dawno bym to zrobiła. Czasami już nie mogę wytrzymać z tym wszystkim. Macie jakieś doświadczenia z leczeniem któregokolwiek z powyższych? Warto w ogóle próbować? Byłam na wstępnym badaniu krwi pod tarczycę - wszystko w normie, chociaż mam wszystkie objawy niedoczynności. Jestem cały czas zmęczona i senna, już dawno nie poczułam w sobie ani iskierki energii. Nie wiem jak sprawdzić, czy to moja depresja jest objawem jakiejś choroby, czy po prostu to ona daje objawy somatyczne