Strona 1 z 1

co lekarz miał na myśli....

: 26 stycznia 2015, o 10:01
autor: marta78
Czy ktoś stosował lek o nazwie kwetaplex xr(quetiapinum) 50 mg na noc 1 tabletkę. I czy orientuje się , co lekarz może mieć na myśli mówiąc. Przez miesiąc czasu stosowania tego leku, taka dawka by wywolala u mnie epizod schizofrenii gdybym ją miała. A leczę się na zaburzenia lękowe, tylko zastanawia mnie to , co miał na myśli tak mówiąc. Bo ja to rozumiem tak, ze gdybym miala schizofrenię to ta dawka tego leku by mi ją wywołala, czy się mylę. Moze ktos bardziej zna sie na neuroplektykach?

co lekarz miał na myśli....

: 26 stycznia 2015, o 15:43
autor: ddd
Mial na mysli to, ze widzi tak samo jak i my ze nie masz schizofreni xd wiec ci tak powiedzial abys w koncu sie w jakis inny sposob o tym przekonala, bo ty sama nie chcesz tego odpuscic :)
Czytajaxc twoje posty naprawde az wrecz "zabawne"... jest to ze ty mozesz w ogole myslec ze masz schizofrenie :)
Tez sie jej tak balem jak i ty ale na szczescie wiem juz od dawna ze to zupelnie rozne sprawy.

co lekarz miał na myśli....

: 26 stycznia 2015, o 18:01
autor: Victor
Ja to tobie marc proponuję zamiast biegać do tego psychiatry i upewniac sie "czy nie mam schizy", pojsc na terapie i tam oby psycholog potrafil ci wytlumaczyc czym sa te wszystkie mysli i moze przestalabys to tak bardzo analizowac, zrozumiałabyś te schematy, swoje myśli itd.
Co prawda na forum tez to tlumaczymy ale zawsze tak jest ze wierzy sie bardziej specjaliscie. A do tego terapia bylaby praca nad soba ciagla, psycholog by jakos cie rozliczal, stale powtarzal itd.
Bardziej ci sie to na pewno przyda, niz sluchanie psychiatry, który osobie w lęku mowi aby wziac tabletke, ktora da schizofrenie jak sie ja ma... :)

Ale jeśli się w ten sposób przekonasz to po prostu bierz.

co lekarz miał na myśli....

: 26 stycznia 2015, o 19:01
autor: munka
ja biore ten lek od wrzesnia w dawce kolo 100..nic nie daje..rownie dobrze moglabym mentosy lykac

co lekarz miał na myśli....

: 27 stycznia 2015, o 11:51
autor: marta78
Nie, nie i jeszcze raz nie. Po pierwsze nie wkrecam sie , ze mam schizofrenie , jak narazie to minęło i mam nadzieje ze nie wroci. Po drugie nie biorę tego leku już i przy okazji wczorajszej konferencji na skype , zaproponowano mi zebym zapytala sie o to w tym dziale. Bo , nie zrozumialam co lekarz miał na mysli , tak mówiąc a wy juz na mnie krzyczycie, ze zabawne posty pisze itd :roll:

Tak wogole, to u mnie jest lepiej niz bylo. Mam normalne dni, jest ich coraz wiecej, jak nachodzi mnie coś tzn, jakaś natretna mysl, lęk to nie daje się temu. :P

co lekarz miał na myśli....

: 27 stycznia 2015, o 11:56
autor: Victor
marta78 pisze:Nie, nie i jeszcze raz nie. Po pierwsze nie wkrecam sie , ze mam schizofrenie , jak narazie to minęło i mam nadzieje ze nie wroci.
To nie miej nadziei bo lęk to jest i ma być dla twojej uwagi ZERO, smieć a nie coś czego masz się tak bać, że trzeba paść na kolana żeby nie wrócił :D Jak wróci to wiesz co robić :)

I nikt nie krzyczy, nie wyjaśniłas w pierwszym poście w czym rzecz (ja w konferencji nie biorę udziału, ddd też nie) więc każdy zinterpretował to po swojemu a biorąc pod uwagę twoje posty wcześniejsze (a nawet ładnie z naszej strony, że odpowiadając tobie pamiętamy co w nich pisałaś :) ), każdy odniósł się do twojego strachu przed schizofrenią.
A lekarz czemu tak powiedział... może ma własne doświadczenia :D

co lekarz miał na myśli....

: 28 stycznia 2015, o 01:20
autor: abelarda
hehehe jaki konowal z tego lekarza :) cudem bedzi jak lek zadziala na kazdego tak samo. Leki jak te maja leczyc stanu takie a nie je powodowac. Bzdura ale pewnie dlatego ze tak cie chcial uspokoic. Znajdz psychiatre co ma wieksze pojecie o terapi ludzi z nerwicami