Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Cześć, jakie są wasze doświadczenia z citalopramem?
Chodzi mi w szczególności o rozpoczęcie stosowania leku. Brałam go przez 3 lata i działał naprawdę dobrze. W zeszłym roku odstawiłam i aktualnie musiałam do niego wrócić ze względu na nasilenie się nerwicy. Dziś jest 3 dzień gdy biorę 10 mg (pol tabletki) i czuje się mega senna, ale w nocy co chwile się wybudzam z okropnym lękiem i natrętnymi myślami. Do tego nie mam energii i czuję jakby drżenie wewnątrz całego ciała, nie wiem czy jest to spowodowane tabletkami czy jedynie moim stresem.

wiktoriawiktoria pisze: ↑

21 lipca 2023, o 17:00

Cześć, jakie są wasze doświadczenia z citalopramem?
Chodzi mi w szczególności o rozpoczęcie stosowania leku. Brałam go przez 3 lata i działał naprawdę dobrze. W zeszłym roku odstawiłam i aktualnie musiałam do niego wrócić ze względu na nasilenie się nerwicy. Dziś jest 3 dzień gdy biorę 10 mg (pol tabletki) i czuje się mega senna, ale w nocy co chwile się wybudzam z okropnym lękiem i natrętnymi myślami. Do tego nie mam energii i czuję jakby drżenie wewnątrz całego ciała, nie wiem czy jest to spowodowane tabletkami czy jedynie moim stresem.

Lek musi się wkręcić, potrzebuję czasu. Często jest tak że na początku brania leku jest nawet gorsze samopoczucie niż to które nas zmusiło to jego przyjmowania. Brałaś go 3 lata więc pewnie dla Ciebie był skuteczny i tak o tym myśl że znasz go bardzo dobrze i sama wiesz jak na Ciebie działał więc i teraz zadziała tylko potrzebny jest czas i cierpliwość.

Ja doświadczyłam drżenia całego ciała po bardzo krótkim czasie zażywania (około 3 tyg) citalopramu i po jego odstawieniu. Po przeczytaniu wielu informacji na różnych forach w internecie doszłam do wniosku, że to opóźnione skutki odstawienne, bo nigdy wcześniej tak nie miałam. Drżenie ustąpiło po 2 tygodniach, ale też przyjmowałam duże ilości suplementów. Nadal mam inne objawy odstawienne i szukam pomocy bo nie chce wracać do tego leku, ponieważ, okazało się, że nie miałam depresji ale bardziej chroniczne zmęczenie/wypalenie, które doprowadziło mnie do braku sił i niemocy.