Strona 1 z 1

Citalopram a ciąża

: 18 stycznia 2017, o 13:54
autor: Aixa
Cześć. Z narzeczonym podjęliśmy decyzję, że chcemy zacząć starać się o dziecko. Od pół roku biorę citalopram 10mg dziennie, niewielka dawka, ale czy może być niebezpieczna dla dziecka? Czy może to w jakiś sposób wpłynąć na sam proces zachodzenia w ciążę?

A jeśli tak, to czy odstawienie tabletek z dnia na dzień to dobry pomysł czy nie bardzo? Raz już próbowałam i niespecjalnie mi się to udało, uważam, że powinnam jeszcze przez jakiś czas je brać, z drugiej strony bardzo chcemy być rodzicami i stąd wątpliwości. Co wy na to?

Citalopram a ciąża

: 18 stycznia 2017, o 14:05
autor: Karo30
na to pytanie odpowie CI tylko lekarz

Citalopram a ciąża

: 18 stycznia 2017, o 14:07
autor: Annka_167
Myślę, że powinnaś się liczyć z tym, że w ciąży bedziesz musiała odstawić tabletki, a teraz na Twoim miejscu skonsultowałabym się z lekarzem jak to zrobić przed, żebyś miała trochę czasu żeby nauczyć się bez nich funkcjonować. Mam koleżankę, którą właśnie pragnienie dziecka zmotywowało do odstawienia leków i samodzielnego odburzania. Poza tym po porodzie tak pochłonęła się opieką nad maluszkiem, że przeszły męczące ją objawy. Oczywiście każdy jest inny i różnie przechodzi zaburzenie/ ciążę ale życzę Ci żeby wszystko się udało :)

Citalopram a ciąża

: 18 stycznia 2017, o 14:43
autor: Aixa
Dziękuję. Też mam nadzieję, że to będzie dla mnie motywacja bo nie chcę już brać leków, sporo czytałam tutaj na forum (mało się wypowiadam ale czytam na bieżąco) i chciałabym sama sobie poradzić.

Citalopram a ciąża

: 18 stycznia 2017, o 14:46
autor: Kataraka
Aixa, musisz się zapytać swojego lekarza co i jak :).
Moja lekarka prowadziła kilka ciąż podając pacjentkom leki. Są przykłady kobiet, które były na lekach i urodziły zdrowe dzieci. Myślę, że trzeba to wszystko z lekarzem przedyskutować i przekalkulować co i jak.

Citalopram a ciąża

: 19 stycznia 2017, o 13:55
autor: Aixa
Szczerze to nie mam lekarza w tym momencie. W psychiatrze u której byłam pół roku temu nie spodobało mi się to, że nie było za specjalnie dialogu. Wysłuchała objawów i wypisała tabletki, nawet nie powiedziała mi w sumie co mi jest, "może to, może to...". Dwa miesiące później się przeprowadziłam, i zraziłam trochę do psychiatrów. Tabletki działają więc biorę te same cały czas i w sumie czas by było już je odstawić.

Liczę, że ciąża mnie zmotywuje :)