Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co dokładnie oznacza? Jakie konkretnie zachowania określają czy ktos ufa sobie lub nie?

agi001 pisze: ↑

6 czerwca 2018, o 02:28

Witam, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co dokładnie oznacza? Jakie konkretnie zachowania określają czy ktos ufa sobie lub nie?

Przy zaburzeniu umysł podpowiada Ci mnóstwo myśli które są iluzją tylko po to by Cię straszyć i wpędzać w lęki. Podświadomie zdajesz sobie z tego sprawę i wiesz że te myśli nie są Twoimi, znasz mechanizmy nerwicy i co ona powoduje. Ufając sobie i swojej świadomości sprawiasz że przestajesz wierzyć tym natętnym myślom i wiesz że tak naprawdę żadna krzywda Ci się nie stanie. Dla przykładu: załóżmy że masz myśl o samobójstwie i tej myśli się panicznie boisz bo wydaje Ci się tak realna, tu wkracza zaufanie- wiesz że żadnej krzywdy sobie nie zrobisz bo chcesz żyć i cieszyć się tym życiem. To się tyczy jakiejkolwiek myśli natrętnej

agi001 pisze: ↑

6 czerwca 2018, o 02:28

Witam, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co dokładnie oznacza? Jakie konkretnie zachowania określają czy ktos ufa sobie lub nie?

Jeśli pytasz o myśli zaburzeniowe zwane potocznie natrętami, to ich nie ma co specjalnie rozkminiać mimo, że niektóre mogą mieć małe lub większe znaczenie odnośnie naszej pewności siebie.

A jeśli mowiąc o samej pewności siebie i zaufania sobie, to głównie bazowałbym na stresie odnośnie podejmowania decyzji, radzenia sobie w nowym otoczeniu i tak dalej.
Wtedy zachowujesz spokój bo wiesz, że ci się uda, a jak się nie uda to przecież się mogło nie udać nie odrazu Rzym zbudowali

nocenadnie pisze: ↑

7 czerwca 2018, o 20:49

agi001 pisze: ↑

6 czerwca 2018, o 02:28

Witam, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co dokładnie oznacza? Jakie konkretnie zachowania określają czy ktos ufa sobie lub nie?

Jeśli pytasz o myśli zaburzeniowe zwane potocznie natrętami, to ich nie ma co specjalnie rozkminiać mimo, że niektóre mogą mieć małe lub większe znaczenie odnośnie naszej pewności siebie.

A jeśli mowiąc o samej pewności siebie i zaufania sobie, to głównie bazowałbym na stresie odnośnie podejmowania decyzji, radzenia sobie w nowym otoczeniu i tak dalej.
Wtedy zachowujesz spokój bo wiesz, że ci się uda, a jak się nie uda to przecież się mogło nie udać nie odrazu Rzym zbudowali

Tu już się troszkę wymieszało zaufanie z postawą przyjacielską i wyrozumiałością do samego siebie
Ale w ogólnym zarysie sama prawda <okey>