Tabletki antykoncepcyjne a nawrót depresji
: 8 sierpnia 2016, o 02:24
Hej. Mam pytanie natury... cóż, chyba trochę profilaktycznej. Obecnie jestem w remisji ChAD, znaczy, o tyle że epizody depresyjne się nie pojawiają, czasami tylko króciutka hipomania. Ale choruję też na endometriozę, mam III stopień, masę zrostów i ognisko patologicznego endometrium na jelicie, które mi dokucza. Tabletki hormonalne (ze względu na endometriozę i jej przyhamowanie nimi) odstawiłam ponad rok temu za radą mojej nowej ginekolog, ale wtedy jednocześnie leczyłam się sulpirydem, który bardzo podniósł mi poziom prolaktyny, więc po odstawieniu tabletek anty cykle nie ruszyły mi "pełną parą", więc pozornie nic się nie działo. Od kiedy kilka miesięcy temu odstawiłam sulpiryd i udało się zbić prolaktynę, mam ciągle problemy z jelitami, ciągle rozwolnienia, czasami taki ból, że się chce płakać. Obwiniam za to wspomniane już ognisko endometrium, które zaburza pracę jelit. Rozważam wrócenie do leczenia hormonalnego (tabletki dwuskładnikowe z dienogestem, prawdopodobnie Jeanine lub jej odpowiednik), ale obawiam się, że będą działać na mnie depresyjnie i epizody depresyjne wraz z czuciem się jak g... i brakiem motywacji wrócą szybciej, niż udało mi się ich pozbyć. Obecnie mam zbyt wiele do stracenia (szczególnie chęci do życia, motywację do pracy i pragnienie rozwijania się), by pozwolić depresji na powrót.
Udało mi się na jakiś czas uwolnić od wszystkich piguł, które brałam i nie bardzo bym chciała wracać znowu do pełnej saszetki leków, które trzeba brać kilka razy dziennie... Ale na uśpieniu znowu tej endo mi bardzo zależy, bo boję się, że jak się całkiem rozhula, to już tylko operacja będzie mnie czekać. A czeka mnie i tak, prędzej czy później, staram się to odwlec jak najdalej w czasie, do momentu, kiedy będę chciała założyć rodzinę i mieć dzieci, bo przez kilka miesięcy po zabiegu są ponoć największe szanse.
Czy któraś pani ma jakieś doświadczenia w tym zakresie? Czy ktoś miał sytuację z nawrotem depresji przy stosowaniu tabletek hormonalnych? Jakie jest ryzyko?
Udało mi się na jakiś czas uwolnić od wszystkich piguł, które brałam i nie bardzo bym chciała wracać znowu do pełnej saszetki leków, które trzeba brać kilka razy dziennie... Ale na uśpieniu znowu tej endo mi bardzo zależy, bo boję się, że jak się całkiem rozhula, to już tylko operacja będzie mnie czekać. A czeka mnie i tak, prędzej czy później, staram się to odwlec jak najdalej w czasie, do momentu, kiedy będę chciała założyć rodzinę i mieć dzieci, bo przez kilka miesięcy po zabiegu są ponoć największe szanse.
Czy któraś pani ma jakieś doświadczenia w tym zakresie? Czy ktoś miał sytuację z nawrotem depresji przy stosowaniu tabletek hormonalnych? Jakie jest ryzyko?