Potrzebny antydepresant?
: 25 marca 2016, o 10:00
Cześć!
Od jakichś 3 tygodni chodzę do psychologa na terapię- początkowo sądziłam, iż mój zły nastrój, który ciągnie się od paru miesięcy spowodowany jest niedokończoną żałobą po najbliższej osobie, ale z każdym kolejnym spotkaniem wychodziły kolejne "brudy" takie jak np. lęk społeczny. Udałam się do psychiatry- lekarz zdiagnozował u mnie depresję nerwicową i przepisał Mozarin (choć tak naprawdę nie jestem przekonana co do tej diagnozy).
Kiedy tylko wróciłam do domu, zaczęłam myszkować po internecie i szukać opinii na temat tego lekarstwa- przeczytałam wiele, wiele negatywnych komentarzy. Podobno po Mozarinie straszliwie się tyje, mogą wypadać włosy, ponadto jest problem z pamięcią i koncentracją. Wstrzymałam się więc z wzięciem pierwszej tabletki- za bardzo się tych wszystkich skutków ubocznych boję.
Stąd moje pytanie do Was- czy macie może doświadczenie z takimi właśnie lekarstwami? Czy ewentualnie polecacie jakieś ziołowe, dobre lekarstwa, które będę sobie mogła bez problemu kupić w aptece? Wczoraj próbowałam brać NeoPersen, ale nie wiem czy będzie dobry i czy choć trochę pomoże mi opanować te wszystkie "pędzące bez końca myśli". Myślałam też o skonsultowaniu się z zupełnie innym specjalistą, ale po swojej pierwszej wizycie u psychiatry jestem już trochę uprzedzona...
Od jakichś 3 tygodni chodzę do psychologa na terapię- początkowo sądziłam, iż mój zły nastrój, który ciągnie się od paru miesięcy spowodowany jest niedokończoną żałobą po najbliższej osobie, ale z każdym kolejnym spotkaniem wychodziły kolejne "brudy" takie jak np. lęk społeczny. Udałam się do psychiatry- lekarz zdiagnozował u mnie depresję nerwicową i przepisał Mozarin (choć tak naprawdę nie jestem przekonana co do tej diagnozy).
Kiedy tylko wróciłam do domu, zaczęłam myszkować po internecie i szukać opinii na temat tego lekarstwa- przeczytałam wiele, wiele negatywnych komentarzy. Podobno po Mozarinie straszliwie się tyje, mogą wypadać włosy, ponadto jest problem z pamięcią i koncentracją. Wstrzymałam się więc z wzięciem pierwszej tabletki- za bardzo się tych wszystkich skutków ubocznych boję.
Stąd moje pytanie do Was- czy macie może doświadczenie z takimi właśnie lekarstwami? Czy ewentualnie polecacie jakieś ziołowe, dobre lekarstwa, które będę sobie mogła bez problemu kupić w aptece? Wczoraj próbowałam brać NeoPersen, ale nie wiem czy będzie dobry i czy choć trochę pomoże mi opanować te wszystkie "pędzące bez końca myśli". Myślałam też o skonsultowaniu się z zupełnie innym specjalistą, ale po swojej pierwszej wizycie u psychiatry jestem już trochę uprzedzona...