Sny w depresji
: 15 grudnia 2015, o 10:36
Witam
Może zaczne od tego, że nie wiem, czy mam stan depresyjny, czy nie, ale tak się czuje. Cały czas towarzyszy mi mega przygnębienie, dół itd. Ostatnio całkiem nieźle sobie śpie po Pramolanie i Hydroxyzynie, ale mecza mnie sny, których jest bardzo dużo w ciągu jednej nocy. Pewnie normalnie by mi to nie przeszkadzało, bo w sumie nie są to koszmary, ale z drugiej strony są jakieś dziwne. Nie wiem jak to opisać, ale czuje w nich to samo przygnębienie i smutek co w rzeczywistości i to sprawia że jak się budze to czuje się okropnie. Mam wrażenie że sen też w jakiś sposób nie daje odpocząć mojemu mózgowi. Co o tym myślicie? Miał ktoś podobnie?

Może zaczne od tego, że nie wiem, czy mam stan depresyjny, czy nie, ale tak się czuje. Cały czas towarzyszy mi mega przygnębienie, dół itd. Ostatnio całkiem nieźle sobie śpie po Pramolanie i Hydroxyzynie, ale mecza mnie sny, których jest bardzo dużo w ciągu jednej nocy. Pewnie normalnie by mi to nie przeszkadzało, bo w sumie nie są to koszmary, ale z drugiej strony są jakieś dziwne. Nie wiem jak to opisać, ale czuje w nich to samo przygnębienie i smutek co w rzeczywistości i to sprawia że jak się budze to czuje się okropnie. Mam wrażenie że sen też w jakiś sposób nie daje odpocząć mojemu mózgowi. Co o tym myślicie? Miał ktoś podobnie?
