de-pres-ja, a intelekt.
: 12 czerwca 2014, o 20:14
Witajcie,
Jestem tutaj świeżakiem, proszę nie gryźć, jeśli wyskoczę jak z krzaków komponując ten temat. dopuszczam myśl, że mogę nieumyślnie kleić dubel.
Troszkę bardzo, jak Wy, walczę ze światem, a najbardziej walczę ze sobą. podstawiam sobie haki, patrzę z oburzeniem w lustro, chodzę po ścianach, tkam lęki, czasem się awanturuję, czasem czekam na cud, uczęszczam na konsultacje u psychiatry, pałaszuję to co ów doktór przypisuje w receptach.
bardzo nieumiejętnie próbuję stwarzać pozory normalności. trzęsą mi się ręce, plącze język. pamięć słaba, koncentracja mierna.
to jest kontur. kontur tortur który trzyma mnie za pysk od wielu, wielu lat.
bez szczegółów, bo nie o tym wątek.
temat który chciałabym powiercić to gimnastyka intelektualna.
wiem z autopsji, że umysł nafaszerowany strachem i rozpaczą potrafi płatać figle.
co Wy na to?
Jakie macie sposoby na uelastycznienie swojego nośnika myśli?
Pozdrawiam!
Jestem tutaj świeżakiem, proszę nie gryźć, jeśli wyskoczę jak z krzaków komponując ten temat. dopuszczam myśl, że mogę nieumyślnie kleić dubel.
Troszkę bardzo, jak Wy, walczę ze światem, a najbardziej walczę ze sobą. podstawiam sobie haki, patrzę z oburzeniem w lustro, chodzę po ścianach, tkam lęki, czasem się awanturuję, czasem czekam na cud, uczęszczam na konsultacje u psychiatry, pałaszuję to co ów doktór przypisuje w receptach.
bardzo nieumiejętnie próbuję stwarzać pozory normalności. trzęsą mi się ręce, plącze język. pamięć słaba, koncentracja mierna.
to jest kontur. kontur tortur który trzyma mnie za pysk od wielu, wielu lat.
bez szczegółów, bo nie o tym wątek.
temat który chciałabym powiercić to gimnastyka intelektualna.
wiem z autopsji, że umysł nafaszerowany strachem i rozpaczą potrafi płatać figle.
co Wy na to?
Jakie macie sposoby na uelastycznienie swojego nośnika myśli?
Pozdrawiam!