Wyleczony - obiecałem sobie że napiszę
: 1 lipca 2024, o 21:08
Cześć
Wiele lat temu zaglądałem forum jak miałem depresję (wtedy nie wiedziałem jeszcze że to CHAD).
Czytałem posty; nie widziałem wówczas dla siebie nadziei na wyzdrowienie (sytuacja taka że z łóżka wstać nie mogłem, do tego masa długów).
Z perspektywy czasy, po wyzdrowieniu zauważyłem iż nie było zbyt wielu postów o wyzdrowieniu które dawałyby "mi tą nadzieję" której wówczas szukałem.
Pomyślałem wtedy że jest duża szansa że realny obraz jest zniekształcony, bo ludzie którzy wyszli z depresji czy innych zaburzeń pewnie nie wracają na forum a jak już wracają to z dużo mniejszą intensywnością niż Ci którzy problemy odczuwają. Powiedziałem sobie że kiedyś wejdę, podziękuję za to miejsce - oficjalnie DZIĘKUJĘ. Dobrze w ciężkich chwilach wiedzieć jak wiele jest takich osób gdy wydawało mi się wówczas że wszyscy dookoła są zdrowi tylko nie ja. I powiedziałem sobie że właśnie napiszę o moim wyzdrowieniu na dowód że można.
Przeszedłem psychoterapię i farmakoterapię i powiem Wam że funkcjonuję dzięki temu o wiele lepiej niż "przeciętny" człowiek, który nie miał styczności z depresją i terapią. Od ośmiu lat nie mam epizodów ani manii ani depresji co jest dowodem że można a było u mnie bardzo ciężko i to co się działo to mogłaby być opowieść co najmniej na miniopowiadanie.
Z perspektywy czasu na pewno zrobiłbym tak samo i wziął leki i poszedł na terapię. Teraz do tego polecam filmiki na youtubie np. na kanale ro z wo jowca - naprawdę techniki tam pokazane są bardzo dobre dla samorozwoju i obniżenia poczucia lęku. Do tego medytację: taką najprostszą - wyciszającą umysł - czyli skupienie się na własnym ciele i oddechu w wolnej chwili na 15 minut - nie że od razu trzeba zostać "joginem" - działa mega.
Życzę Wam wszystkim powodzenia. Warto o siebie walczyć (wiem co mówię sam miałem już w przeszłości myśli że nie warto. Na koniec cytując pewnego fajnego rapera który przez te lata dawał mi dużo inspiracji "Znam ryzyko ale chcę oddychać"

Wiele lat temu zaglądałem forum jak miałem depresję (wtedy nie wiedziałem jeszcze że to CHAD).
Czytałem posty; nie widziałem wówczas dla siebie nadziei na wyzdrowienie (sytuacja taka że z łóżka wstać nie mogłem, do tego masa długów).
Z perspektywy czasy, po wyzdrowieniu zauważyłem iż nie było zbyt wielu postów o wyzdrowieniu które dawałyby "mi tą nadzieję" której wówczas szukałem.
Pomyślałem wtedy że jest duża szansa że realny obraz jest zniekształcony, bo ludzie którzy wyszli z depresji czy innych zaburzeń pewnie nie wracają na forum a jak już wracają to z dużo mniejszą intensywnością niż Ci którzy problemy odczuwają. Powiedziałem sobie że kiedyś wejdę, podziękuję za to miejsce - oficjalnie DZIĘKUJĘ. Dobrze w ciężkich chwilach wiedzieć jak wiele jest takich osób gdy wydawało mi się wówczas że wszyscy dookoła są zdrowi tylko nie ja. I powiedziałem sobie że właśnie napiszę o moim wyzdrowieniu na dowód że można.
Przeszedłem psychoterapię i farmakoterapię i powiem Wam że funkcjonuję dzięki temu o wiele lepiej niż "przeciętny" człowiek, który nie miał styczności z depresją i terapią. Od ośmiu lat nie mam epizodów ani manii ani depresji co jest dowodem że można a było u mnie bardzo ciężko i to co się działo to mogłaby być opowieść co najmniej na miniopowiadanie.
Z perspektywy czasu na pewno zrobiłbym tak samo i wziął leki i poszedł na terapię. Teraz do tego polecam filmiki na youtubie np. na kanale ro z wo jowca - naprawdę techniki tam pokazane są bardzo dobre dla samorozwoju i obniżenia poczucia lęku. Do tego medytację: taką najprostszą - wyciszającą umysł - czyli skupienie się na własnym ciele i oddechu w wolnej chwili na 15 minut - nie że od razu trzeba zostać "joginem" - działa mega.
Życzę Wam wszystkim powodzenia. Warto o siebie walczyć (wiem co mówię sam miałem już w przeszłości myśli że nie warto. Na koniec cytując pewnego fajnego rapera który przez te lata dawał mi dużo inspiracji "Znam ryzyko ale chcę oddychać"

