Strona 1 z 1

Powrót

: 1 września 2019, o 20:17
autor: SandraMandra
Cześć.
Depresja wraca ze zdwojoną siłą. Mam kochającego partnera, prace, mam co jeść, gdzie mieszkać (nic złego się nie dzieje!!!) ale nic nie cieszy.. Wychodzę więcej z domu, z czym zawsze miałam problem, ale to też nie jest powodem do lepszego samopoczucia. Przestaje o siebie dbać, rozmawiać z innymi, czuję się o wszystko winna (oczywiście o te złe rzeczy tylko), odsuwam się od ludzi, nie czytam, mogę leżeć i siedzieć patrząc w jeden punkt. Terapia od października. Dostałam skierowanie do szpitala na oddział dzienny, ale boję się, że wyrzucą mnie z pracy. Nie wiem jak siebie ratować. Potrafię rozpłakac się w głos w pracy,na ulicy. Czuję ciągle napięcie. Nie wiem co robić. Nie mam żadnych koleżanek, z którymi mogę pogadać. Jedyne wsparcie mam u partnera, ale On nie może się ciągle skupiać tylko na mnie. Ma swoją pracę, synka, którego też uwielbiam, pasje. Nie chcę robic Mu kłopotu.
Nie wiem co robić.

Re: Powrót

: 1 września 2019, o 20:27
autor: Celine Marie
20 kilka lat ma deprechę i wiem coś o niej,to śmierć za życia,jak długo Ty chorujesz? czy wywołało ją jakieś konkretne zdarzenie w Twoim życiu? leki brałaś lub bierzesz?

Re: Powrót

: 1 września 2019, o 20:49
autor: SandraMandra
14 lat choruje. Spowodowała to samobójcza śmierć mamy. Leki biorę, byłam na kilku terapiach.

Re: Powrót

: 1 września 2019, o 21:57
autor: katarzynka
Witaj Kochana,

przytulam Cię bardzo mocno!

Cieszę się, że jesteś tu z nami, zawsze możesz napisać, wyżalić się, wyrzucić ten ból z siebie. Super, że wybierasz się na oddział, nie będziesz z tym sama. Może pomoże, może nie, ae na pewno nie zaszkodzi. Trzymam kciuki i trzymaj się mocno bardzo :friend: