Strona 1 z 1

Depresja (punkt widzenia)

: 28 sierpnia 2019, o 22:11
autor: pitersonic
Hejo.

Postanowilem napisac [bo dzis mam jakas wene :) ] Sprawa dotyczy czucia sie samemu ze soba w zgodzie, dobrze na siebie patrzec, nie jakos czlowiek gorszej kategorii. A drodzy Panie i Panowie mam z tym ogromny problem. Na nic tu sie zdaja antydepresanty.
Mam cos wpojonego, wbitego w glowe. Kiedys, kupe lat temu lekarz mowil ze ja mam jakis taki wewnetrzny kompleks nizszosci. Podobno praca nad nim miala byc ciezka.
Nie moge sie czuc dobrze sam ze soba, antydepresanty tego nie usunely.
Co z tym zrobic? Przedstawic temat terapeucie i niech on sie wypowie?
Na poczatek moze Wy napiszcie co o tym myslicie. Prosze o posty.

Re: Depresja (punkt widzenia)

: 28 sierpnia 2019, o 22:59
autor: katarzynka
Witaj,

To chyba dość powszechne u zaburzonych, a próbowałeś pracować nad tym w terapii, może jakaś literatura?

Re: Depresja (punkt widzenia)

: 28 sierpnia 2019, o 23:09
autor: Lus
Własnie próbowałam przetłumaczyć siostrze że powinna popracować nad poczuciem wartości, nie wiem jak to się dzieje, ona za bardzo nie ma podstaw, a jakoś źle o sobie myśli, zaproponowałam jej terapię, ale nie chce. A to b wpływa na życie, mimo ze to jej poczucie niskiej wartości jest tylko na jednej płaszczyźnie życiowej. Ja bym radziła jakieś książki o budowaniu siebie albo terapię u kogos mądrego i własne przekonanie że chcę coś zmienić.

Re: Depresja (punkt widzenia)

: 29 sierpnia 2019, o 15:00
autor: ozz87
jest coś takiego jak terapia schematów, robisz taką tabelkę, która pokazuje Twój schemat. Pewnie Twój to "niepełnowartościowość i wstyd", schematy to zaburzone obrazy własnej osoby. Z pomocą terapeuty dojdziesz skąd to się wzięło, jak odkręcić schemat. To nic innego jak schemat myślowy. Ja coś takiego ćwiczę teraz, mimo że nie mam objawów zaburzenia. To podejmuje terapie, żeby odkręcić zaburzone cechy swojej osoby. Już zauważam poprawę, lepiej mi się żyje.