AsiaKingaBlanka pisze: ↑28 stycznia 2015, o 01:33
Witajcie, moja przygoda jest zbyt długa i poplątana by wam ją opisać, więc napiszę tylko w skrócie iż po zapaleniu zbyt dużej ilości marihuany prawie się zawiesiłam. Po tej ,,Akcji'' miałam doły, lęki i różne inne dziwne rzeczy, ciągle czułam i czuję, że coś jest nie tak. Biorę psychotropy a dokładniej Asentrę (Sertralinę) wczesniej brałam Seronil, jednak dawał wręcz odwrotny skutek. Czy ktoś może mi napisać dlaczego człowiek po marihuanie może się zawiesić oraz jakie tego mogą być skutki i co dokładniej kryje się pod tym terminem? Jestem leczona w kierunku stanów depresyjnych i lękowych, czy to właśnie to ,,Zawieszenie''? Jakie są szanse na wyleczenie?
Ja w młodości miałem tak,że zapaliłem kilkanaście razy no i o jeden raz za dużo.Miałem około miesiąca czasu,a zawieszenie to mniej więcej wyglądało tak,że miałem zaburzone percepcje postrzegania,huśtawki nastrojowe i ogólne przybicie,ale po pewnym czasie(miesiąc może dwa)ustąpiło.To co szkodzi w marihuanie to związek chemiczny THC,który bardzo niekorzystnie wpływa na mózg.
Oczywiście,zaprzestanie palenia i wydrążone leki mogą ci pomóc.Jednak nie radzę już nie palić tego gówna.Bo z wszelkiej mazi używkami,jest fajnie i olewamy tych co odradzają,a kiedy dopada nas coś takiego,znajomi pomóc nie potrafią.Są w sklepach zielarskich rożnego rodzaju preparaty lecznicze z konopi,ale preparaty te są pozbawione własnie miedzy innymi substancji THC
Po 2,latach ponownie chciałem zapalić i efekt był podobny.Na twoim miejscu na zapas bym się nie martwił, i po prostu żył dalej.Będziesz widzieć efekty farmakologi,więc na bieżąco informuj lekarza o jakichkolwiek nieprawidłowościach.ja z moim miałem kontakt email.Jako znerwicowany

musiałem go 10 tysięcy razy dopytać.