Strona 1 z 1

Strach przed schizofrenią

: 14 lipca 2024, o 05:36
autor: Mkdarwi2
Hej mam pewien problem otóż jakies 2 miesiące temu zapalilem pierwszy raz marihuane i no dopadł mnie bad trip ale sam problem polega w tym że mam wielkie obawy przed schizofrenią bo moje objawy pasują mniej więcej do tych z schizofrenii oporcz urojeń typu że ktoś mnie obserwuje czy coś w tym stylu. Strasznie obawiam sie halucynacji ponieważ odczuwam DD i gdy sie zestresuje czymś mocno to dopada mnie takie dziwne uczucie bardzo podobne do tego gdy byłem zjarany takie jakby odcięcie i okropny lęk po tym uczuciu praktycznie zawsze wystepuje strasznie odrealnienie, pustka w głowie, strach przed straceniem kontroli uczucie jakbym był w obcym mi miejscu i wlasnie często lekkie halucynacje typu migania widzenia jakichś kropek raz na jakis czas lub lecącego jakiegos paprocha a przed zasypianiem często takie uczucie jakbym kręcił sie w kółko. Dodam jeszcze że dzien po zapaleniu mialem podobnie tylko bez tych halucynacji pozniej przez jakos tydzien bylo lepiej i znow mnie złapało na jeden dzien i pozniej bylo wszystko normalnie tylko lekki stres i odrealnienie były nawet momenty w których czułem sie jakby niczego takiego nie bylo i tak okolo miesiąca az do przedwczoraj jak poświeciłem se latarką w oczy i widziałem takie plamki które sie przemieszczały i sie na nich skupiłem po tym dziwnie sie czułem i ten stan mi wrócił tylko teraz jest codziennie od 3 dni i doszły te halucynacje i strasznie dziwny tok myślenia raz jestem szczęśliwy a raz se o tym przypominam i odrazu sie stresuje i czytam wszędzie co to może być i najbardziej obawiam sie schizofrenii i ciągle o niej myśle przez fo nie śpie w nocy i zasypiam jak jest już widno. Jeśli ktoś umie pomóc lub miał coś podobnego prosze o odpowiedź.

Re: Strach przed schizofrenią

: 16 października 2024, o 22:32
autor: Dukeee00
Hej.

W jakim wieku jesteś ;)?

Pamiętam kiedy zapaliłem MJ pierwszy raz. Miałem wtedy 16 lat i z kolegami postanowiliśmy się rozluźnić... jak się jednak okazało poskładało mnie totalnie i miałem wrażenie że zawiesiłem sie w czasoprzestrzeni i wielle innych wkręt :D - tak samo jak ty złapałem bad tripa.

Po tamtym czasie też zacząłem obawiać się o swoje zdrowie psychiczna. Nerwica, którą miałem wcześniej przed paleniem, tylko się nasiliła i dawala podobne objawy - strach przed zachorowaniem psychicznym ( jakby to miało coś mi odblokować w psychice), potem ataki paniki wróciły, również zacząłem zwracać uwage na kropki i plamki w polu widzenia np męty ciała szklistego.
Zacząłem sobie wkręcać mnóstwo innych rzeczy jak np szumy uszne, śnieg optyczny, jakieś głosy... nasłuchiwałem otoczenia jak gdybym chciał usłyszeć czy ich nie słyszę :P

Ten stan którego doświadczasz jak byś był na haju to jest reakcja walki bądź ucieczki i cię najzwyczajniej odcina. Taki napadowy atak lękowy


Czas wyleczy twoje rany a ty pomożesz mu jak spróbujesz wyluzować :) więc bądź silny i nie panikuj, a jeżeli potrzebujesz pomocy to pogadaj z kimś o tym - rodzice, przyjaciele, psycholog i szukaj u nich wsparcia